reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Iwona.c to nie zazdroszę tych włosków, mój M tez chciał kiedyś zrobic ze mnie blondynę, ale nie dałam się namówić, bo wiedziałam co z tego wyjdzie... pomarańcz, bo jestem szatynką z natury. Zrobiłam tylko pasemka blond ale farbe na włosach musiałam trzymać dłuuugooo! A co z eksperymentowaniem, to ja na głowie miałam już kilka kolorów, WŁOSY NIE TRAWA I W ZIME TEZ ROSNĄ!
A zrobienie tatuażu wcale nie boli, na prawdę!
 
reklama
Iwona.c, oj współczuję historii z włosami!!! Może jednak lepiej pójdź do fryzjera, zamiast sama farbować?

Elisabeth, gdy ja zaczynałam samodzielną jazdę autem 11 lat temu - a miałam wówczas 13-letniego malucha, który psuł się najrzadziej co drugi dzień - to przez pierwszy miesiąc z nerwów miałam regularną biegunkę. Ale się uparłam, że będę jeździć i jeździłam - pracę miałam wtedy niedaleko centrum Warszawy, musiałam pokonywać korki, trudne skrzyżowania, tym moim starym rupieciem, na szczęście jakoś poszło. Na początku, zanim zaczęłam jeździć do pracy, robiłam sobie samotne wyprawy autem po okolicy - najpierw wieczorem gdy było mniej samochodów, w takie miejsca, gdzie ruch był mniejszy, potem stopniowo bardziej "do ludzi".... Wiem, że to trudne, ale uwierz mi teraz nie wyobrażam sobie, żebym nie miała tej niezależności, jaką daje mi samochód. Trzymam za Ciebie kciuki, nie poddawaj się!! Na pewno dasz radę!
 
Teraz już będzie mi fryzjerka robiła ale muszę tydzień odczekać bo ona powiedziała że nie chce mnie mieć na sumieniu:no:. Tak to jest jak się chce zaoszczędzić na fryzjerze to trzeba drugie tyle wydać:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.

Elisabeth co do jazdy to musisz się przełamać naprawdę to nie jest tak strasznie jeździć samemu:tak:;-). Pomyśl tylko że potem nie będziesz od nikogo zależna bo siadasz i jedziesz gdzie ci pasuje
 
my dzis pichcimy fasolową zupke
i tez musze isc do sklepu po ziemniaki a pogoda calkiem ladna wiec pomalu sie zbieramy:)
IWONA czasem tak wychodzi nasza lokatorka miala swoje jasne i braz gdzieniegdzie i dala calosc na blond rozjasniaczem i ma ciemne zolte plamy tam gdzie byl braz :)
 
Kasiula matula tak to jest jak się najpierw zrobi a potem mysli:baffled:.

No ja już posprzątałam robię drugie pranie obiad mam z wczoraj (sos) aby ziemniaki dogotować i teraz mam czas. Idę zrobić drugą kawkę;-) - ma ktoś ochotę napić się ze mną?
 
:biggrin2:To ja się chętnie napiję!:-D Mam jedno okno umyte teraz czekam az słońce zejdzie z pozostałych! Mała nawet dziś nie jest taka zmierzła wiec damy radę. To ja idę po tą kawuśkę!
Aha Adrianek już po zabiegu a do niedzieli w domku ma siedziec! Wszystko jest dobrze i mał był baaaardzo dzielny!
 
Witam was Kobiety :-)
Wczoraj mnie nie było na BB bo cały dzien bylismy na odwiedzinach najpierw pojechalismy do mojej mamy ktora nas zaprosiła na obiad potem bylismy na spacerku :tak:Pogoda nam dopisała nie padało :tak:Jak wracalismy to pojechalismy jeszcze na działke do tesciów i tam mała bawiał sie w piaskownicy szaalała z dziadkiem Wiec mozna powiedziec ze dzien sie udał ;-)
WE wtorek to sobie czas zafundowałam dla siebie byłam w fryzjera pasemke zrobic i zmienic fryzurke :tak:Mała była u mojej mamy wiec sie nie spieszyłam zbytnio :-)M jak wrócił z pracy to był zaskoczony nowa fryzurka ale naszczescie mu sie podoba nawet sasiadka mnie nie poznała :-D
Kurcze teraz M poszedł do pracy a mała jeszcze nie spi:szok:wstanie niewiedomo o której a szkoda gadac Moze wybiore sie z nia na plac zabaw zeby tam sie wymęczyła:tak:
 
Zaraz dostane szału przez mała jeszcze nie spi tylko szaleje w łóżeczku przed chwila wyrzuciła materac z łóżęczka i nie chce na min spać :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Jak ona sie nie przespi w dzien to chyba mi padnie o 17 a ja tego nie chce bo moze sie obudzic o 22 wyspana i nie wiadomo o której pojdzie spać:wściekła/y:
 
co do kawki to ja nie wiem moze jestem jakas inna ale nie lubie kawy
wszyscy u mnie w domu ją pija a ja jak juz to w niedzilke do ciasta rozpuszczalna albo wcale :)
JUSIA ja nie mam klopotow z zasnieciem emi popoludniu ale moze twoja mala rzeczywiscie potrzebuje wiecej atrakcji zeby sie porzadnie zmeczyc
a jesli nie zasnie to ja kiedys jak emi chciala spac kolo 18 bo nie spala bo bylismy na zakupach to wtedy zabralam ja na spacer bawilam sie z nia potem dluzsza kapiel potem bajka na dvd wszystko przeciagalam i przed 8 zasnela i spala do rana
 
reklama
Naszczęscie juz spi rano byłam z nia na zakupach i szła cała droge na nogach ;-)Więc myslałam ze szybko zasnie ale nici z tego :-pJa nidałabym rady tak ja przetrzymac jakby nie spała popołudniu to napewno byłaby niedowytrzymania marudziła by az w koncu gdzies w koncie zasneła ty nie znasz mojego dziecka jaki to jest uparciuch kochany ;-):-)Potem pojde z nia na plac zabaw to napewno sie wymęczy a moze to wszystkko jest przez ten upał bo naprawde trudno wytrzymac tak jest gorąco patrzyłam na termometr i w cieniu jest 30 stopni :szok:
 
Do góry