reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Iwonka chociaż ty troszke ze mna pocudujesz,bo restza wykruszona,,,dobre buahahhaa:-D:-D:-D

Sewa masz ten minutes,hahhahaah.....
 
reklama
NO WERELA nieciekawie,,,,nagadaj mu:angry::angry::wściekła/y::no:nie zartuje..pogadajcie sobie...spokojnie,powiedz mu o co ci biega....
Powinien zrozumiec,ale te chłopy nic nie rozumieja...mojego nei ma i ja mam do niego be i me w związku z tym ze 24h z dzieckiem,a twoj ejst i ci nie pomaga,no szokkkk,,,,naprawde pogadaj,,zostaw go kiedys na caly dzien z dzieckiem,,bez obiadu i w bałąganie,,,niehc zobaczy jak to ejst:tak::tak::tak:.
Głowa do góry....
 
Te facety to naprawde jakies inne dziwne stworzenia z mARSA....zawsze my dzieci,kuchnia itp,,a oni nic,TV,piwo itp....szokkkkk
 
Ewcia ale ja mu gadam ciągle i jakoś nie dociera:wściekła/y: Jakiś oporny jest i tyle. Albo ja za dobra jestem. Też już tak myślałam żeby zniknąć na 24h i ciekawe co by zrobił. Kiedyś już też myślałam żeby się spakować i wyjechać z małą, wiesz nastraszyć go trochę, żeby zrozumiał że może nas stracieć. Ale jakoś tak ciąglę daję mu szanse żeby mógł się zmienić i postarać. Nie pamiętam kiedy ostatnio gdzieś razem wyszliśmy, a ja miałabym ochotę pójść na jakąś randkę, potrzebuję odrobiny romantyzmu. I też mu o tym mówię. Ale to są moje potrzeby a nie jego. Ryczeć mi się chce bo jesteśmy tyle lat razem (9 lat i 7 miesięcy) to jest mój pierwszy i jedyny facet, całe życie mu poświęciłam, nie poznałam przez to życia i co dostaję w zamian. Gó... i nic więcej. Wiecznie siedzę sama w domu. Mam wrażenie że żyjemy nie razem ale koło siebie:-(

Ale Was dołuję moimi żalami, sorki dziewczyny mam nadzieję że Was nie zdołowałam. Ale z drugiej strony pomyślcie sobie że nie macie tak źle, inni mają gorzej:-(
 
WerEla nie smucisz nam tu,,po to jesteśmy zeby posłuchać,a ty mozesz sie do bólu wypłąkać i wygadać...
Ciężko,też kiedyś to przerabiałam,,no i maz potem z agranice do pracy,,,bo oni niestety takich potrzeb nie maja i nie wiedzą co to znaczy---niestety,,braks erca czy co u nich???
 
Iwonka - fajnie, że macie już ustaloną datę :) Suknia jest piekna, pewnie, że możesz w niej iść :tak:
Zdrówka dla Vanesski!

Ewcia, Sewa - dziś znów będziecie dawać czadu? :-D

WerEla - przytulam słonko... Trzymaj się! :*
 
Iwonka weszłam tam na allegro i teraz tam sie zakochałam,jakie zajefanie rzeczy,,ja lubit takie cacka fajowe ze szkła...:tak::tak::tak:
Hallo szukam sponsora,,,,taki oby miał jkaieś 200zl dla mnie hahah za darmowcheee:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Ewcia ale ja mu gadam ciągle i jakoś nie dociera:wściekła/y: Jakiś oporny jest i tyle. Albo ja za dobra jestem. Też już tak myślałam żeby zniknąć na 24h i ciekawe co by zrobił. Kiedyś już też myślałam żeby się spakować i wyjechać z małą, wiesz nastraszyć go trochę, żeby zrozumiał że może nas stracieć. Ale jakoś tak ciąglę daję mu szanse żeby mógł się zmienić i postarać. Nie pamiętam kiedy ostatnio gdzieś razem wyszliśmy, a ja miałabym ochotę pójść na jakąś randkę, potrzebuję odrobiny romantyzmu. I też mu o tym mówię. Ale to są moje potrzeby a nie jego. Ryczeć mi się chce bo jesteśmy tyle lat razem (9 lat i 7 miesięcy) to jest mój pierwszy i jedyny facet, całe życie mu poświęciłam, nie poznałam przez to życia i co dostaję w zamian. Gó... i nic więcej. Wiecznie siedzę sama w domu. Mam wrażenie że żyjemy nie razem ale koło siebie:-(

Ale Was dołuję moimi żalami, sorki dziewczyny mam nadzieję że Was nie zdołowałam. Ale z drugiej strony pomyślcie sobie że nie macie tak źle, inni mają gorzej:-(

Faktycznie masz nieciekawie :-( trudno coś doradzić bo to w sumie delikatna sprawa..... Musisz porozmawiać z nim i wyjaśnić, że tak dalej być nie może.....
Nie dołujesz...... jak Ci leży coś na sercu to pisz.... jak wyleje się zale to zawsze troche lżej.
 
Do góry