reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

W końcu rozszyfrowałam tą galerie bb i będę robiła nam albumik:-D
Jak był mniejszy Victor to jakoś z tym ubieraniem nie miałam problemów ale tu matki tak ubierają swoje dzieci,że zachwiały moją intuicję.
 
reklama
No i jestem. Dziecię nakarmione, bawi się na podłodze, a mamuśka czaeka aż zagrzeje się woda na kawkę.. Zostało mi jeszcze trochę szarlotki, to zaraz będzie konsumpcja..

Ewcia, rzeczywiscie nieciekawie..
Mnie z zazdrości wyleczył mój były partner życiowy. Mieliśmy związek "w konspiracji", bo moja mama całkowicie go nie akceptowała. A nam udało się przetrwać 5 lat- do dziś nie wiem jak to sie stało. Ja doskonale wiedziałam, ze nie jest to "materiał na męża", ale byłam nim zauroczona i nie chcialam być sama. Założylismy sobie, ze będziemy razem dopóki któreś z nas kogoś nie spotka. I moze dlatego, ze nie zagarnialiśmy siebie, to było tak OK. I co najfajniejsze- żadno z nas nie "zdradziło" z kimś innym. I może dlatego teraz się nie boję?
A ubieranie? Śpiworek to juz chyba gruba przesada. Ja Martynę wczoraj mialam ubraną w body i spodnie z lekką bluzeczką, a na głowie chusteczka. Zazwyczaj jej zakłądam jak jest słońce, ale jak sie buntuje, to odpuszczam- widocznie jej wtedy za ciepło.
Vici, dzięki za namiar.. Przepraszam, że tak obcesowo, ale karmilam Tyśkę i mignęło mi, ze coś się dzieje, odkliknełam i pobiegłam dawać jesć.
A to zdjecia z przedwczorajszego spacerku..
 
Novaczka nie ma za co:-DI ciekawy musiał być ten twój poprzedni związek tak jak się czyta i tyle czasu razem hmmmmmmmmmmm.
A mi z galerią to poszło łatwo ze zdięciami ze starego aparatu bo z tego nowego za duże :-( i muszę zmniejszać.Ale narazie nie chce mi się bawić;-)
 
Moja spi,pozniej moze pojedziemy do tatusia do pracy bo dzios jerst w innym punkicie a obok jest tam super wielki park z jeziorkiem.
vici dom piekny,a to jest juz cena pod klucz?
Novaczka zdrowka dla coreczki
Ewcia No to sie narobilo u szwagierki...Ale ona utrzymuje z nim kontakt czy tak poprostu ma nadal jego numer telefonu?Zregoly ludzie sa zazdrosni o bylych partnerow,moj tez byl z poczatku.Tym bardziej ze zdazaly sie sytuacje ze R,byl u mnie np a i byly w tym czasie potrafil przyjechac nie wiadomo po co.Tzn ja wiem,prosic o powrot do siebie,bylismy razem 7 lat.Ale to juz przeszlosc ktora nigdy nie powroci.
 
Oj Vici, zwiazek był arcyciekawy. Facet 19 lat starszy, rozwiedziony, bez dzieci, muzyk (tak jak ja), odrzydliwie zdolny perkusista, do tego z uzdolnieniamu plastycznymi (pracuje w teatrze lalkowym i buduje laleczki), osobowość porywajaca, nonszalancki, ze świetnym gustem (najlepsze ciuchy jakie kupilam w życiu to za jego "kadencji"), ale co z tego jak nałogowiec alkoholowy (obecnie 2 lata po terapii i nie pije), i w domu też by nic nie robił. Takie wieczne dziecko, które mozna kochać, ale polegać na nim to za bardzo nie.. No i nie byłoby mowy o dzieciach, bo pan był (jest) już po 50..
I grał w kapeli na moim weselu.. hi hi hi..
 
Wiecie co,ostatnio mam straszne sny co noc i zawsze mi sie sni ze tfu,tfu ktos mi zabiera dziecko albo jeszcze gorsze tragedie sie dzieja.....:no::-:)-(
Jesli chodzi o czapke to ja tez nie zakladam,tzn na podworku mam non stop slonce i staram sie jej chociaz chusteczke na glowe zakladac bo tak goraco od tego slonca.Jak jest powyzej 20 stopni i nie ma wiatru duzego to w krotkim rekawku jest ubrana.Musze kupic jakis dobry krem z filtrem bo moje dziecko bedzie mulatka na tym sloncu od rana do wieczora siedzac:szok::cool2:
 
reklama
Do góry