reklama
vici
mama Victor´a & Raphael`a
Leika to jesteśmy we dwie
E
Ewcia81
Gość
Witajcie w Smigus Dyngus!!!
Mój mężulek właśnie wyjechał do pracy,wróci 5 maja.4 tygodnie i będzie,te dwa dni zawsze to cos jest.
My juz po śniadanku i ja spijam kawe.
U was zapewne rodzinnie i kolorowo,u mnie nici z tego...
Ale brzydka pogoda leje leje i jeszcze raz leje
No to ja pierwsza was obleje wiaderkiem wodyyyy..... ;-)
Mój mężulek właśnie wyjechał do pracy,wróci 5 maja.4 tygodnie i będzie,te dwa dni zawsze to cos jest.
My juz po śniadanku i ja spijam kawe.
U was zapewne rodzinnie i kolorowo,u mnie nici z tego...
Ale brzydka pogoda leje leje i jeszcze raz leje
No to ja pierwsza was obleje wiaderkiem wodyyyy..... ;-)
sewa
mamuśka ;-)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2006
- Postów
- 10 437
Witam w drugi dzień świąt. Ewcia, mój mąż też już pojechał:-( :-( :-( :-( :-( :-( :-(miałam go przy sobie całe 8 dni. Zobaczymy się teraz dopiero w sierpniu:-( :-( :-( :-( :-( chyba, że mi coś odbije i pojadę do niego w odwiedziny w końcu to tylko 2,5 godz. samolotem.
A ja dziś nigdzie się nie ruszam Siedzę w domku bo rozchorowałam się :sick: i nie mam ochoty nigdzie się ruszać, zresztą pogoda do bani. Idę zrobę sobie kawę i oddam się słodkiemu lenistwu. Pozdrawiam. Papatki!
A ja dziś nigdzie się nie ruszam Siedzę w domku bo rozchorowałam się :sick: i nie mam ochoty nigdzie się ruszać, zresztą pogoda do bani. Idę zrobę sobie kawę i oddam się słodkiemu lenistwu. Pozdrawiam. Papatki!
Pycha
mama Mai i Marty
hej hej
my chyba tez dzis zostaniemy w domku bo pogoda fatalna :-no: a mielismy w planach jakiś wyjazd, ale odbijemy to sobie za tydzien, bo wtedy ma byc ładniutka pogoda i pojedziemy do ZOO do Poznania
jak ja nie lubię siedzieć w domu ale mam chociaz męża przy sobie
my chyba tez dzis zostaniemy w domku bo pogoda fatalna :-no: a mielismy w planach jakiś wyjazd, ale odbijemy to sobie za tydzien, bo wtedy ma byc ładniutka pogoda i pojedziemy do ZOO do Poznania
jak ja nie lubię siedzieć w domu ale mam chociaz męża przy sobie
jak ja nie lubię siedzieć w domu ale mam chociaz męża przy sobie
No właśnie! Też się tym bardzo cieszę, bo jutro mąż wróci w wir pracy... a dziś jest jeszcze tylko dla nas :-)
E
Ewcia81
Gość
sEWA WITAJ W KLUBIE,och ztymi mężąmi,obie wyczekujemy zawsze ich powrotu.
OOO wy troszke później się zobaczycie,bo jaw maju na dwa tyg będe miałą męża,a potem znowu na dw amiehcy pojedzie i tak w kółko...
J ateż dzisiaj nigdzie się nie ruszam ,brzydko,zimno, :-( mokro, brrr,a nawet mi się nie chce nigdzie jechać, poleniu****e przed netem...
Leika dzięki bardzo za troske:-) ;-) ,jakoś się trzymam,tylko 4 tyg,a może aż 4 tyg,ale to lepsze niż wtedy było 8 tyg.Dam rade,a dobzre,że mamy neta i sobie zawsze gadamy z mężem.
OOO wy troszke później się zobaczycie,bo jaw maju na dwa tyg będe miałą męża,a potem znowu na dw amiehcy pojedzie i tak w kółko...
J ateż dzisiaj nigdzie się nie ruszam ,brzydko,zimno, :-( mokro, brrr,a nawet mi się nie chce nigdzie jechać, poleniu****e przed netem...
Leika dzięki bardzo za troske:-) ;-) ,jakoś się trzymam,tylko 4 tyg,a może aż 4 tyg,ale to lepsze niż wtedy było 8 tyg.Dam rade,a dobzre,że mamy neta i sobie zawsze gadamy z mężem.
aga29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2005
- Postów
- 2 282
Dzien dobry, my rowniez zyczymy Wszystkim Wesolych Swiat!!
U nas pogoda sie skiepscila, do tego calkowity lazaret u mnie w domu. Maz ma grype zoladkowo-jelitowa, a Erik tez cos marudnawy, bo nastepne zabki w drodze, tragedia. "Super Swieta" nie ma co:--(
Dzisiaj wybywamy do znajomych, mam nadzieje, ze do popoludnia, maz sie bedzie lepiej czul, na razie je tylko buleczki z maselkiem U mnie waga jak na razie tez spada, wprawdzie teraz to juz super wolno ale zawsze. Maz ostatnio stwierdzil, ze nie bedziemy sprzedawac nic po malym, bo byc moze za pare lat zdecydujemy sie na rodzenstwo;-) zobaczy sie
U nas pogoda sie skiepscila, do tego calkowity lazaret u mnie w domu. Maz ma grype zoladkowo-jelitowa, a Erik tez cos marudnawy, bo nastepne zabki w drodze, tragedia. "Super Swieta" nie ma co:--(
Dzisiaj wybywamy do znajomych, mam nadzieje, ze do popoludnia, maz sie bedzie lepiej czul, na razie je tylko buleczki z maselkiem U mnie waga jak na razie tez spada, wprawdzie teraz to juz super wolno ale zawsze. Maz ostatnio stwierdzil, ze nie bedziemy sprzedawac nic po malym, bo byc moze za pare lat zdecydujemy sie na rodzenstwo;-) zobaczy sie
reklama
Hej
aga,widze że swięta nieciekawe miałas , ,ale waga dalej spada ,więc wielgachne gratulacje ja dalej nie moge sie zmobilizować
,ja dopiero na święta wyzdrowiałam ,i w piątek wszystko kupowałam ,nawet reszte w sobote i ledwo zdązyłam wszystko zrobić,no ale święta świeta i po świętach ,wiec dziewczyny wracac na stanowiska
dziś rodzinka była ,mna kawce i ciastku ,a w sobotę byłam u mamy bo siostra przyjechała ,ale byłam chwilkę ,bo mnie siora zdrzaźniła
aga,widze że swięta nieciekawe miałas , ,ale waga dalej spada ,więc wielgachne gratulacje ja dalej nie moge sie zmobilizować
,ja dopiero na święta wyzdrowiałam ,i w piątek wszystko kupowałam ,nawet reszte w sobote i ledwo zdązyłam wszystko zrobić,no ale święta świeta i po świętach ,wiec dziewczyny wracac na stanowiska
dziś rodzinka była ,mna kawce i ciastku ,a w sobotę byłam u mamy bo siostra przyjechała ,ale byłam chwilkę ,bo mnie siora zdrzaźniła
Podziel się: