Witajcie dziewczątka.
I znowu Małysz wygrał!- ten to maz drowie i talent!!!
Nareszcie jakieś normalne tempo postów i nie trzeba czytać godzinę, a potem... uciekać sprzed komputera.
A Iwonka kiedy wraca, dziś czy jutro? Jakoś nie załapałam, a pisała przecież (nie chce mi się wertować poprzednich stron).
Zastananwiam sie co robić- słoneczko swieci, ale wieje okropnie. Na szczescie mezulo dziś króciutko w pracy, to może wyjdą razem? A ja sprzątam i pora na gotowanie obiadku. Jutro imprezka, wiec trzeba się dobrze zorganizować..
Zielona- dzielna dziewczyna jesteś! Bądź dobrej myśli, wszystko będzie OK.
Kasiulla, ty też masz niezłe przejscia! Ale jesteś przykładem, że wszystko moze się dobrze skończyć.
Ewcia, moze jednak się udało? Ja też w ciaży byłam wrażliwa na zapachy, a papierosowy dym szkodził mi jak nigdy wcześniej.. zwłąszcza, ze sama nie palę.
No to wracam do domkowanek. Mała śpi to jeszcze coś podziałam.
Pozdrawiam Was wszystkie. Miłego dzionka.