Kredko, a jak!
poprzednio odwietki trafiły mnie u teściów...mieszkaliśmy trzy lata u teściów...a teraz pierwszy raz w nowym domu- od 4 lat sie urządzamy...
WIEM jak to bedzie- będa mi sie szwendac po całym domu! Niektóre to pewnie nawet do szaf zajrzą...Wszystko musze posprzatać, a łazienke w 200%. Kosmetyki na półkach obejrzą...sypialnię...mama zaoferowała mi pomoc i babcia i ciocia...będzie dobrze.
Kobiety są same wiecie jakie! C`zy wy w gościach nie obrzucacie bystrm spojrzeniem ręczników w łazience, czystości umywalki, lustra... bo ja wiem? 15 kobiet PRZYNAJMNIEJ raz trafi do mojej łazienki...każda w 100% zinteresuje się, co mam na półkach. Zresztą, mam plan. ;D Ustawię specjalnie dla nich baterie perfum i kosmetyków z avonu, mam dwa super nowe ręczniczki...szwagierka z USA przysłała, takie wiktoriańskie, z koronkami...
A moje łóżko w sypialni...kilka singielek już sie rozchichocze, że takie duże....jak u Pratchetta w Czarodzicielstwie- widzieli syna czarodzieja , więc chichotali, że on musiał TO robić przynajmniej raz...
Ale widzicie chyba, że fuczę żartobliwie. Stęskniłam się za koleżnkami z pracy. Od czerwca byłam na zwolnieniu...nie znam żadnych nowych plotek...żadnych historyjek...co gdzie i u kogo...nagadamy sie po uszy...Mam nadzieję na dyrektor gimnazjum...polonistka jak ja...pogadałybyśmy o nowych ksiązkach...tak mi brakuje rozmów o ksiązkach...nie o dzieciach, kupkach, karmieniu itd.
Matko, jaki świat młodej mamy jest zamkniety do mikroświata dzidziusia...Co kogo kolor kupki obchodzi poza drugą mamą???