reklama
Wpadłam tylko na chwilke bo mialam zamiar wskoczyc do wanny i udac sie do łózeczka. No ale niestety kąpać się dzisiaj nie będę. Własnie nas sasiadka z góry zalała i musielismy odłączyc częśc mieszkania z prądu ( w tym łazienkę). Dziewczyny miałyście kiedys taki wypadek - zgłaszac to do PZu czy dac sobie spokój? My to mieszkanie wynajmujemy wiec własciwie to chyba sprawa własciciela bo my remontu robić nie będziemy. Już teraz wiem jak to jest miec sasiadów nad sobą
mojej mamie kiedys ,jak te powodzie były ,to zalało piwnice i ona zgłosiła do pzu ,przyjechał facet ,popatrzył i wycenił na 300 zł,ale moja mama jest właścicielką i i to jest dom jednorodzinny,więc nie wiem jak to sie do waszej sytuacji,może ktoś kto w bloku mieszka pomoze
aga29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2005
- Postów
- 2 282
Madziara, ja bym na Twoim miejscu zglosila wlascicielowi, skoro to nie Wasze mieszkanie Pewnie jest ubezpieczony od takich przypadkow . Ja nad soba nie mam nikogo, mam dach,a i tak zawsze mam schizy jak leje deszcz, czy mi sufit nie przemoknie
reklama
Kunda to zapraszam do nas ,miasteczko małe ,brudne ,ale praca jest
Moje miasteczko nawet ładne ,ale gdybyście zobaczyły ten burdel ,wszędzie leży góra śmieci ,i nikt tego nigdy nie sprząta ,a jak z Emi ide to omijam wszystko ,papiery ,torebki po chipsach i tony porozbijanych butelek i psie kupy :unibrow:
Moje miasteczko nawet ładne ,ale gdybyście zobaczyły ten burdel ,wszędzie leży góra śmieci ,i nikt tego nigdy nie sprząta ,a jak z Emi ide to omijam wszystko ,papiery ,torebki po chipsach i tony porozbijanych butelek i psie kupy :unibrow:
Podziel się: