reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

As przecudna Syrenka!!!!!
Dziś ostatni zastrzyk, weekend jeszcze w domu.
JAk mi dziś słoneczko po oknach zaświeciło to aż mi się micha cieszyła. Ale nawet na deszcz nie narzekam :-)
 
reklama
Renia no 40 osób to bardzo dużo:tak:a musisz wszystkich zapraszać?:-D
My się zaraz zbieramy do przedszkola
Bodzia u nas też w nocy padało a teraz jest tak nie wiadomo jak:-Dale ciepło:-Dmam już 8 stopni:-)

Musiec to nie musze, ale ja licze tylko moje i Ł rodzenstwo, naszych rodziców i chrzestną F z rodziną. zadnych dodatkowych cioc, czy prababc.Ł rodzice auta nie mają wiec przyjechali by z ktoras corką lub synem. No i jakos dla mnie niekulturalnie byloby zaprosić jedno z rodzenstwa Ł, a reszty nie.

Jeszcze mam troche czasu z namyslem gdzie te przyjecie zrobimy.


Pogoda dziś u nas cudna. ok 10 st, lekki wiaterek, taki wiosenny. w nocy padalo iiiiiiii.. woda na podworku stala u nas po kolano. czesc podworka sucha a przy wyjezdzie na droge tragedia. rano jako tako bylo.. a w poludnie slonce wyszlo, snieg sie zaczłą topić, teren to gorki i doliny.. jak zaczelo splywac to dobrze ze ja w gumowcach swoich czaderskich w miescie bylam. Mialam jak do domu dojsc.z drogi nasz dom wyglądal jakby na wyspie stal. U kuzynki tak samo. Droge nam kawalek uszkodzila woda. ale jak sie pogoda poprawi ( czyt,ziemia wyschnie ) to sie piachem podsypie.
U kuzynki zamiast drogi to rwący potok i w polowie jest dziura. I jadąc autem albo rezygnujesz i idziesz piechota po lące, albo z miejsca 100 km/h bieg 5 i gnasz przed siebie zeby dziure przeskoczyc.

F zachwycony ze w kolo basen mam. chcial z Oskarem sie kąpac.. w koncu slonce swiecilo.



Jeszcze co do komunii. W maju mamy u Ł siostrzenicy. Ile dac niemam pojecia. Pytalam drugiej siostry Ł co Oliwka dostanie, czy kazdy daje kase. no bo niewiem jak u nich akurat jest. No i tak.. dostanie laptopa, tablet, telefon chyba.. albo aparat. albo i to i to. No dla mnie to jest jakis kosmos.
Albo ja jestem dziwna.Tylko ze tu nie wina dzieci bardzo. Ale rodziców zgadzających sie na to wszystko.I zgodze sie z Bodzią. Mysle podobnie co do prezentów dawanych i otrzymywanych. Tlumacze tez chlopakom ze zapraszając kogos nie mogą liczyc na prezent. najwazniejsze zeby przyszedł.No ale znam takie matki co mowią ze glupia jestem.. bo mysle staromodnie ;/

A co do gosci. Tak jak napisala AS. Opisze.. Ł ma 8 rodzenstwa. kazdy juz ma drugą polowke i niektorzy dzieci. Ode mnie, tylko ja z polowką i dziecmi. Bracia to kawaleria. Za mlodzi za glupi. No i chrzestna. Na pieniądze nie licze.. Chodzi mi bardziej o to ze w domu u nas ciasno moze byc. Niby salon spory, ale ustaić stoly, krzesla to moze sie okazac ze naprawde mam maly salon :D
No ale mama mnie ratuje. 2 komunie na 40 osob byly robione i sie goscie pomiescili./

Chyba jej pomnik postawie.
 
Ostatnia edycja:
Wczoraj bartek poszedł dopiero o 21 spać a dziś jak skowronek z samego rana wstał:baffled:m w pracy to i ja musiałam wstać:baffled:ale nie chciało mi sie strasznie
Renata macie faktycznie sporą rodzinę tę najbliższa tyle rodzeństwa:szok::-Dale chociaż macie wesoło nie?:-D
Mały coś zaczął wieczorem pokasływać:baffled: pewnie już w przedszkolu coś złapał bo tam nie które dzieci okropnie chrychlaja mam nadzieje że przez weekend mu przejdzie bo przed nami ciężki okres(pylenia) i chciałam żeby si wzmocnił a tu klops:sorry:
 
Cze :)
chlopcy dali sie wyspac. az do 7 moglam pognic.. no rozpusta.

W mojej miejscowosci rodzinnej wczoraj mini powodz byla. Mama dzwonila ze pol miasta zamknieta, ulicami woda plynela z pol i ląk. Przy domu moich rodziców samochodzy ponad zderzaki w wodzie :) a Ł rowerkiem do pracy tamtedy :D


zbieram sie. zaraz jade chyba z Ł do moich rodziców bo on na pare godzin do pracy.
 
Bodzia tak alergik i przez alergie dostał niby astmy na szczęście ma lekką i nie musi brać silnych leków.A ty nie pisałaś że Filip ma na pleśń alergię?stąd ta astma u niego?
Mój jak był mały miał pierwsze oznaki alergii często dostawał pokrzywki która po chwili znikała potem około roku dostał alergii na nabiał cytrusy itp troche tego było:baffled:ale przed 2 urodzinami wszystko minęło(nie daje mu nie których produktów).czasem dostawał jakiś dziwnych plam i gorączkował np jeden dzień a potem nic już mu nie było.W sierpniu zaczęły się potworne stany zapalne antybiotyk za antybiotykiem a na początku paździenika kaszel taki duszący w nicy zwłaszcza.poszliśmy na testy i sie okazało że ma uczulenie na roztocza,sierść psa a najbardziej na trawy i zboża:-(na pokarmowe jeszcze mu nie robiłam testów.
Alergolog uznała że może to być astma(kaszel)ale w lekkiej postaci dała leki które pomogły z tym że mój ma wszystko zatokowo...choć od 2 tygodni nie ma kataru tylko zatkany lekko nosek.
to sie rozpisalam:-D

U nas dziś pięknie za jakiś czas ide z małym na pierwszy spacerek:-)
 
hejjj

ja juz ogarnelam domek,,tylko odkurzyc zostalo..
Musze smignac dzis na zkaupy,,bo mlody butow nie ma...

A ze obudzono nas przed 8,,to juz zwarta i gotowa hee..tylko herki wysuszyc..

Cos pochmurno u mnie,chyba bedzzie padac...

A ja sie do komunii nie wypowiadam,moje dziecko idzie,bo jestesmy aktolikami...ale gdybvy nie komunia,,to bym sie na kosciol nie rzucala co niedziele...w nosie mam..sama kasa kasa i wogole ksiadz o polityce chrzani....
Ale przezyje komunie i spokoj...

kasiu ja chyba na dzien matki nie bede zamawiala,takze spokojnie,,,znajdziemyz siorka zdjecie i poprostu nam namalujesz..ale musimy jakies fajne popstrykac dzieciom...

As syreka swietnaaaaaaaaaaa...

Bodzia hee,mnie tez obudzili z ranca w weekend,,gdzie powinnam spac do 11...ech

Kurde musze suszyc wlosy i mykac..bo cos sie chmurzy...
 
reklama
Koralikowa mnie nikt nie obudził, sama się obudziłam noooo ;-) NAwiedzona baba:crazy: Już po wyprawie do apteki i pasmanterii. Dzieci po tygodniu siedzenia w domu jak dziki!!!
a teraz pora na
cf04029e982cd08bb03c3a3637bc59dc.gif
 
Do góry