Hej mamusie :-)
Ja już na nogach od 8, mały przez godzinę się w łóżku kręcił eehh..
Potem żeśmy się zaskoczyli z P bo przyszła...pielęgniarka środowiskowa z naszej przychodzi. Aż się zdziwiłam. A my popylaliśmy w całą trójkę w piżamach XD wstyd normalnie. Pielęgniarka weszła do pokoju mały leżał na łóżku z tatą, zobaczył obcą osobę i oczywiście co? Uśmiech od ucha do ucha.
Powiedziała, że duży, że silny i widać, że garnie się bardzo do siadania, że ma sztywną główkę. Kazała tylko dużo kłaść na brzuszek by młody wyćwiczył sobie kręgosłup.
No i zapowiedziała, że z pewnością Wiktor raczkować nie będzie (to wiem) i że spróbuje zacząć chodzić w ok 7-8 miesiącu
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Pytałam jeszcze o spacery, mówiła że do -20 na maks 15 można, heh a niektórzy że maks do -6 wychodzić
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
Ale widać, że dużo konkretniejsza babka niż poprzednia pielęgniarka śr ze szpitala. No i jeszcze pielęgniarka powiedziała, że mogę spróbować podawać soczki, starte jabłko lub marchewkę i nie muszę czekać do ukończenia 4 miesiąca. A czort już lizał jabłuszko to była czysta fascynacja
A dzisiejsza noc już spokojna, tylko się obudziłam bo myślałam że mnie zaraz zaleje i leciałam do toalety.
Wiecie ale kopytka to najlepsze z sosem grzybowym są :-)
Zrobiłam w poniedziałek sos pomidorowy z pomidorów z puszki i mięska mielonego do ziemniaczków. Pyszne to wyszło ale małego po pomidorach wysypało na buźce. Przecierałam i dziś znikła już większość.
A mam taki fajny pomysł na danie główne ale pracochłonne dosyć
Kochane wy mi nie chorujcie bo położycie się z dzieciaczkami do łóżek to kto tu będzie pisał? No ja nie dam rady sama hihi :-)