Aelreda czasem taki płacz daje znać - mamusiu przytul mnie, mamusiu chcę do ciebie, ale równie dobrze może płakać kiedy chce mu się spać i jest zmęczony nawet obecnością mamy (u nas tak często bywało) po prostu pozostaje obserwacja dziecka i próbowanie wszystkiego, spróbuj np z synkiem potańczyć przy spokojnej muzyce tuląc go i nucąc
Bardziej płacze tak jak chce na ręce, ale jego się nosi praktycznie non stop, a ja chce uniknąć przyzwyczajenia do rąk. Pogoda też swoje zrobiła. Jak już się uspokoił, zainteresował się karuzelą to wtem przypominało mu się, żeby zapłakać, a to był taki płacz nie wiem czego chce ale może trochę popłaczę z nudów.
Dałam mu cyca, zawinęłam w kocyk i był spokój. Zasnęłam z małym w łóżku, potem o 3 przeniosłam go do łóżeczka
Hejka.;-)
Kawa w ręku.
No wiecie co? Dzisiaj samochód odśnieżałam
. Tak, tak. ODŚNIEŻAŁAM! Młodemu dałam 10 minut, żeby skorzystał z sytuacji i pobawił się:-), bo za kilka godzin już tego nie będzie
.
Aelrda tak rodziłam naturalnie.
Ja matę kupiłam fishera używaną na all. Ile dziecko może takie coś zniszczyć o ile w ogóle może
, chyba tylko ewentualnie pobrudzić(marchewka, soczki
itp) ale i na to znajdzie się sposób. Moja jest w takim samym stanie jak ją rok temu kupowałam.
A płacz malucha...musisz po prostu wyczuć, to przyjdzie z czasem. Tak jak
wrublik napisała to mogą być różne skrajności. "Chcę przytul mnie"- "wiesz co już starczy chcę pobyć sam" itp. Dojdziesz do wprawy
.
Miłego dnia babolki
Żartujesz, że takie dwa klocuszki rodziłaś naturalnie
!!!!
Ło matko! Mój ważył 3,5 kg a po 18 h zrobili mi cesarkę. No to jestem pełna podziwu. A patrzyłam na maty FP na allegro, na żywo widziałam FB Rain Forest, ładna taka kolorowa.
Oddaj trochę śniegu....ja pragnę śniegu, nie tego cholernego deszczu!
Aerlda póki co masz najmłodszego smyka z nas wszystkich;-) wiesz płacz może oznaczać dosłownie wszystko tak jak ci już dziewczyny napisały z czasem będziesz już wiedziała o co chodzi ale też nie zawsze,a skąd jesteś pewna że to nie brzuszek?miał już koleczki?albo zasnąć nie mógł mój to robił wtedy sceny
darł sie w niebogłosy
a u nas nocka z przygoda mały zasnąl dopiero około 22,30 a o 1 w nocy słyszymy że płacze m do niego poszedł ale ja po 5 minutach wstałam i też poszłam mały płakał w końcu wzięłam go na rączki a on mi zwymiotował!!!!!!!!pierwszy raz w życiu!!!i to tak porządinie m musiał pół podłogi u niego w pokoju umyć masakra.ale po tym przytulił sie do mnie i poszedł spać
m jak sprzątał widział prawdopodobna przyczyne mały jadł wczoraj rosołek i widać było tylko spore kawałki marchewki i cały makaronik(świderek)
bartek je jak indyk bez gryzienia
ale dzi już ok jest
a za oknem mam nawet odrobine śniegu ale taka ciapa więc z małym nie wyjde
Mój kolkę miał tylko raz, 7 h wyjęte z życiorysu, płacz taki jakby się młodego obdzierało ze skóry. Swojego wysyłałam o 1 w nocy do apteki, bo tego samego dnia była u nas pediatra, przepisała receptę, bo wcześniej młody dużo się prężył ale płaczu tak ogromnego nie było. Receptę mieliśmy na drugi dzień realizować. Podaliśmy Debridat i Viburcol to po niecałej godzinie padł w końcu w głęboki sen.
Najlepsze jest to, że na drugi dzień miałam jechać do lekarza do Wrocławia i mój tato miał po mnie przyjechać, umówiliśmy się, że o 9 schodzę i tatko czeka. A ja się obudziłam po 9 i widzę nieodebrane połączenia. Ledwo na oczy widziałam.
Od tamtej pory co drugie karmienie dajemy Bobotic profilaktycznie i odpukać nie mieliśmy problemu.
Wczoraj brzuszek miał miękki więc nie było kolki czy bólu brzuszka bo tak mi powiedziała pediatra, że mam rozróżniać.
Dziś jest ok, młody rozchachulił się z kocyka i się obudził, a dziabąg tak się nauczył, że jak wychodzę z pokoju a zostaje z tatą to zaraz ryk bo mamy nie.
Teraz się śmieje do mnie co chwilę i odpowiada uśmiechem na uśmiech.
Przepraszam, że tak o sobie się rozpisałam.
A takie mam pytanie: opłaca się zakupić chustę do noszenia dziecka?