reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Hej laseczki
U nas 13st ale słoneczko wychodzi:-)
Joaszka ale co to za praca która by cie spełniała?pisać z nami możesz przecież my Cie stąd nie wyganiamy mamy tylko inne poglądy(popieram dziewczyny co ci odpisały).szkoda że nie potrafisz cieszyć sie dzieciństwem własnego dziecka życzę ci żebyś znalazła prace dobrze płatna i była szczęśliwa.chociaż na pół etatu zazwyczaj zarabia sie około 500zł-600zł.
Aa wam powiem że jak zaszłam w ciąże to od razu wiedziałam że oddam sie mojemu dziecku w 100%.zrezygnowałam nawet z moich przyzwyczajeń czego nie żałuje bo wiem dla kogo to robie;-)
nigdy bym nie zamieniła a ni jednej chwili na coś innego.to wszystko co przeżywam z Bartusiem jest po prostu bezcenne:-)
ja marzę żeby znowu nosić szpilki:-D:-D:-D bo zakładam tylko okazjonalnie ale wiem że szpilki nie uciekną ;-)

pracowałam w szkole na cały etat. 4 h dziennie i zarabiałam 1500 zł na rękę po 3 latach pracy. Czasu dla dziecka miałam mnóstwo-pól dnia, weekendy, wakacje i inne święta...Krzywda mu się nie działa. Ja byłam spełniona i zadowolona.
Lepiej chyba jak dziecko ma zadowoloną pracującą mamę, niż sfrustrowaną...
A tak jest w moim przypadku, bo dla mnie praca jest ważna. I własne pieniądze.
Mąż daje mi kasę, nie marudzi..Pomaga przy dziecku...Ale ja mam dość tego siedzenia, tej monotonii... Siedziałam z Zuzią w domu przez 7 miesięcy. Wróciłam do pracy- wszystko było ok. Pracowałam sobie 4 h, Zuzia z babcią. wracałam o 13 do domu i cały dzień w domu z dzieckiem. Miałam równowagę-wychodziłam do pracy, spełniałam się, odpoczywałam trochę o dziecka (czy to grzech, że chce się odpocząć?nie uwierzę, że żadna z Was nie chciała kiedyś wyjść sama z domu bez dziecka choć na godzinkę), aby potem wrócić z radością do domu, zrobić obiad, bawić się z małą, wychodzić na wspólne spacery -z mężem i dzieckiem


Wszyscy uczepili się tego "rzygania" jak mam zrobić kaszkę i zinterpretowali to jako moją niechęć do dziecka. napisałam ostro, to fakt, ale wyraziłam po prostu to co w tej chwili przeżywam...Nie napisałam przecież, że rzygam na widok swojego dziecka?

co do Aleksi- wiem, nie powinnam. PRZEPRASZAM.
I nie chodziło mi o powód tego, dlaczego tak się stało, że zostałaś sama a o przywołanie przykładu, że kobieta może zostać sama, a wtedy jeśli nigdy nie pracowała może być jej ciężko...
Wywołałam bolesne wspomnienia, nie znam Cię i macie wszyscy rację- nie powinnam była tego napisać.

No i miałam się nie tłumaczyć, a wyszło że się tłumaczę...
 
reklama
Fanta a no mijamy się bo dopiero wczoraj neta mi założyli :tak: jeszcze tylko M z cyfrówką musi coś wykombinować i będzie git :-)

Poczytałam ale jakoś wyleciało z głowy :confused2: muszę się na nowo wdrążyć w czytanie ;-)
Witam :-D pogoda fajna, słoneczko świeci ale jakiś wiatr wieje :tak: ja nie dawno śniadanie zjadłam, Kubek też, teraz siedzi i ogląda bajkę a mi się nic nie chce :sorry: pranie z rana nastawiłam, obiad mam ze wczoraj więc tylko z lekka kuchnię ogarnąć i się za malowanie wziąć żeby szybciej skończyć :-) mamy problem z cyfrowym polsatem, bo blok jest na gwarancji i nie można nigdzie wiercić, a chcieliśmy antenę na dachu zamontować i się nie da :sorry: a od balkonu mi nie złapie zasięgu bo bloki zasłaniają i drzewa :sorry: więc trzeba się dogadać z jakimś sąsiadem który ma przed blokiem balkon, zamontować u nich antenę i ciągną kabel przez cały dach :eek: masakra... sobie wymyślili że nie wolno wiercić :no: pranie się skończyło więc idę powiesić, bo jak nie ruszę tyłka to nic nie zrobię :-p
 
Joaszka to na pół etatu tyle można zarabiać:szok: o kurcze nie wiedziałam
to szukaj podobnej pracy może w końcu znajdziesz;-)
ja na pół etatu też szukałam jakiś czas temu ale niestety nie znalazlam:no:

Gimpelka ty mi nigdzie nie uciekaj i wracaj tu!!!!!!!!!!Wojtuś zaczął sie podnosić?bo raczkuje pewnie już jak błyskawica:-D
fanta nie dostałam jeszcze:-( może dziś...co tam u was?jak Kubusiowy?dalej szaleje z odkurzaczem?
beata a jak Kubuś zaakceptował nowe mieszkanko?
As jak rodzinka zareagowała?

Bartek szaleje z krzesełkiem do karmienia:eek:
 
nie uwierzę, że żadna z Was nie chciała kiedyś wyjść sama z domu bez dziecka choć na godzinkę), aby potem wrócić z radością do domu, zrobić obiad, bawić się z małą, wychodzić na wspólne spacery -z mężem i dzieckiem
Joaszka ale my właśnie o tym.:tak: Ja sobie nie wyobrażam siedzenia przy dzieciach 24 h na dobę.:tak: Gdybym nie wychodziła do ludzi, nie spotykała się z koleżankami , zgłupiałabym chyba.:sorry:
Odskocznią od codzienności, od problemów jest dla mnie także BB.;-)
Czy byłaś nauczycielem w kl. I- III ?
Czemu teraz nie pracujesz? Redukcja etatów?

jestem kobietą i kobiety powinny się wspierać

Gimpelka :tak:no to gdzie kobieto uciekasz? ;-)

Alusia8989 witam! :-) Miło , że się ujawniłaś. ;-)

fanta jakąś ciężką noc miałaś?

wiki kooope czasu. :-) Martynka to już duża panienka. Cieszę się , że dajecie sobie radę ze szkołą. Zdrówka dla Martynki.:tak: A z Kamilkiem w domku siedzisz? Jak idzie biznes?

Aguśka majsterkowicz ci rośnie.:-D

Aleksia łazanki, mmm, pycha. A ty z igorem nadal w szkole jesteś przez wszystkie zajęcia?

anulaaa33 nie ma to jak chłop w domu.:confused2::confused2: Cała organizacja dnia pada.:-D

As? Gdzie się podziewasz? Wszystko w porządku?
 
witam się z rana i na prawde troche mi przykro tym co aleksia napisała, bo wcale nie stanęłam w obronie joaszki tylko nie podobał mi się a jaki sposób został napisany post przez Vikamcie. Zresztą nie chce mi się tłumaczyć.

"Wybacz ale to dla mnie jest nienormalne. Ja zostałam w to wciągnięta ze co będzie jak mąż ja zostawi jak aleksie? Uważasz ze mnie to nie zabolalo?" A czyja napisałam ze nie zabolało? Nie przypominam sobie. i co to znaczy ze "za mało tu jestesm zeby osądzac koleżanki?" Chociazbym była jeden dzień to chyba mam prawo sie wypowiedziec tym bardziej ze robię to delikatnie a nie walę z całej rury. Takie ostre teksty to wydaje mi się mozna pisac w PW.

Jakoś tak szczerze mówiąc odechciało mi się. Wiecie ze były czasy kiedy pisałam duzo i własciwie cały dzien miałam bb włączone, ale w ostatnim czasie było mnie coraz mniej więc dużej straty i tęsknoty nie będzie:) No więc As życzę aby ciaża prawidłowo przebiegała, żeby dzieciatko urodziło się bezproblemowo i w ogóle dużo zdrówka dla Ciebie i małej istotki. Alsksia Tobie tez duzo zdrówka i sił zeby udało Ci się pookładac tak jak byś sama chciała. Powodzenia dla wszystkich mam które remontują, kupują, sprzedają, podpisują kredyty, trzymam kciuki za wszytkie dzieci, za zdrówko, za ząbki i za przespane noce. Szczególnie pozdrówcie ode mnie aguske, fante i lena, one były bardzo aktywne kiedy przyszłam na to forum i z nimi zawsze bedzie mi się kojarzyc bb... Myśle ze bede spedzac teraz czas na opolskim. Papapapa

Ps. Tylko nie oceniajcie mnie źle, nie myslcie sobie, że jestem zła bo wszyscy wspierają Aleksie a ja się wypinam, bo tak nie jest, jestem kobietą i kobiety powinny się wspierać, całą siłą bedę trzymaka kciuki za Aleksie, tylko chyba nie odpowiada mi ton postów, niektóre aż krzyczą. Naprawdę słyszę krzyki jak je czytam...

Zobacz załącznik 390759

No coś Ty Gimpelka, nie ma sensu żebyś przez jakieś sprzeczki opuszczała forum :tak:.
Beata, aha nie wiedziałam. Ja ostatnio też zalatana jakoś trochę za dużo :tak:. Dobrze, że masz już neta i dajesz znać :tak:. Od tv psują się oczy ;-).
Aguska, u nas dobrze. Odliczam 3 dni :-D. Rodzice już wczoraj dostali więc się pytam, bo myślałam, że może też już masz ;-). Mały dał sobie spokój z odkurzaczem. Teraz męczy domino babci i jej szuflady :-D. No, a ja to wykorzystuje i mam czas dla siebie :tak:.
Justa, dlaczego ciężką? Nie skąd :-D. Ciśnienie na mnie tak działa :sorry:.
Wiktoria, przepraszam nie przywitałam Cię. Witaj :-).
Zrobiłam sobie kolejną kawusię. Bo jakoś jak pisałam wcześniej "nie ogarniam". Wsypałam sobie kawkę cappuccino <dużo> i dałam troszkę kawy rozpuszczalnej i cukru. Normalnie pycha :tak:. JAk nie kawa, to może cukier postawi mnie na nogi.
Aguska, mały już dorwał sie do odkurzacza :confused2:
 
Witajcie dziewczyny!:-)
Przykro mi bardzo, ze atmosfera na forum zrobila sie nieciekawa. :-(Ja moze dziwna jestem, ale nie lubie oceniac ludzi i nie znosze jak mnie oceniaja. :wściekła/y:
gimpelka - prosze, nie odchodz, to nie ma sensu.;-) Wszedzie bywaja jakies sprzeczki i niezgody, takie jest zycie. Nie ma co sie wycofywac. Tylko zyc dalej!:tak:
fisztaszku - witaj wsrod mamusiek!:-)
Aleksia - to ja wpadam na lazanki :-D
agulek - a ja przed ciaza kochalam chodzic na szpileczkach, a teraz ze wzgledow pragmatycznych latam na plaskich.:-)
Foto Mama to spotkania organizowane przez stowarzyszenie Rodzina Ispiruje. Podczas zajec bedziemy poznawac mozliwosci naszych aparatow oraz techniki wykonywania super foteczek. caly cykl ma zakonczyc sie przed wakacjami wernisazem naszych zdjec.:-) No jeszcze dodam, ze Sa to zajecia darmowe.:-)
 
reklama
witajcie! moja córcia zaczęła właśnie raczkować, cieszę się bardzo ale mam i z tego powodu problem. Mieszkamy w dużym domu, mam ciemne podłogi i niestety straszny kurz. Teraz jak Gabrysia więcej czasu spędza na podłodze wiadomo, zależy mi na tym żeby było zawsze czysto. Ale żaby tak było muszę odkurzacz codziennie, najlepiej 2 razy. Tylko że całe dnie jestem z córką sama, mąż wraca wieczorami zmęczony, ja jestem po cesarce z powikłaniami i zwyczajnie na to odkurzanie nie mam siły ani czasu... i nie wiem co mogę zrobić, wstyd mi prosić męża żeby zatrudnić kogoś do pomocy, a jak nie to to co?
Witaj na forum.:tak::tak:
Dziecko powinno wychowywać się w kurzu ,wtedy unikniesz alergii przynajmniej z powodu roztoczy.
Prawda jest taka,że nawet możesz wyjałowić mieszkanie ,a jak wyjdziesz z dzieckim na dwór to od razu będzie chore i tyle zyskasz.Warto?
Myślę ,że nie.
Spójrz na to tak.
Z chwilą wyjścia z domu na spacer już dziecko jest całe w kurzu ,tylko ty tego nie widzisz .;-):-):-)
Ja uważam ,że brudne dziecko - to szcześliwe dziecko . :-D:-D:-D:-D
Przypomnij sobie jak ty byłaś dzieckiem.Nie lubiłaś się brudzić?:laugh2::laugh2::laugh2::rofl2::rofl2:
Ja mam też duży dom ,a nawet bardzo duży -nie ma szans na codzienne sprzątanie więc,żeby nie odkurzać to sprzątnęłam dywany :-D:-D:-D i mam spokój.
Mieszkam przy jednej z głównych tras przelotowych w Polsce i mam 2 mega duże i kołtuniące psy ,2 dzieci w tym Kuba alergik i miał uczulenie na psa -już go nie ma-przyzwyczaił się .:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:

AS KOCHANA WIELKIE GRATKI!!!!!!!!!!!! ALE SIĘ CIESZĘ :-D:-D:-D TYLKO TERAZ SIĘ OSZCZĘDZAJ I TO NA MAXA :tak: RODZINKA JUŻ WIE?
Mąż już wie.
Dzięki

widzę,że zostałam źle zrozumiana, osądzona "od czci i wiary"...no cóż.
Ja nikogo nie potępiam, jak ktoś lubi siedzieć w domu z dzieckiem-niech siedzi. Mi nic do tego.
Nie będę się tłumaczyć i wyjaśniać. Mamy jak widać inne poglądy na życie i nie znaczy, że albo moje albo wasze są złe- są po prostu różne.

przepraszam, że "wtargnęłam" nie proszona na forum i zasiałam zamęt, jak mogły to niektóre z Was odebrać.
Witaj na forum,nie mieliśmy okazji się poznać ;-):-):-)
Jak moderator proszę o spokój ;-):-):-)
Poznamy się lepiej to wsio się wyjaśni.
Witaj na forum.
Miłego pisania.:-):-):-)

Słuszna uwaga. ;-):-) Moderator nie gryzie. ;-)Tytuł tytułem, ale to też człowiek. W tym wypadku mama siedząca w domu z dziećmi.:-)
II moderator to też mama siedząca w domu z dziećmi,która kocha pracować ,ale bardziej kocha swoje dzieci ,a szczególnie uwielbia swojego niepełnosprawnego syna .:-D:-D:-D:-D:-D
I PO RAZ KOLENY BĘDZIE MAMĄ !!!!:szok::szok::-D:-D:-D w co jeszcze nie wierzy :eek::eek::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:

Cześć dziewczyny :-)oj dawno dawno mnie tu nie było :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:ale to tak jakoś wyszło.A to brak czasu a to mąż w domu i tak jakoś brak czasu.
U nas powolutku leci,Martynka chodzi już do szkoły :tak: dość dobrze sobie radzi teraz ma tygodniową przerwę bo chora jest.
Strasznie się bałam o nią w niedziele miała 41C i ciężko było zbić gorączkę ale jakoś nam się udało w poniedziałek i wtorek też miała gorączkę 39.C różnie to bywało ani jeść nie chciała mówiła że ją głowa boli.Ale od wtorku po południa nie ma już gorączki wrócił apetyt i jest już jakby była zdrowa.Tylko jej badania robiłam i wyszło jej podwyższone CRP i ma antybiotyk do poniedziałku żeby zmniejszyć ten wynik mam nadzieje że się uda.
No a tak poza tym to znowu sami jesteśmy we wtorek odwiozłam Męża na pociąg i pojechał do pracy ale teraz tylko na 1,5 miesiąca jakoś to przeżyje :tak::tak:
Postaram się częściej zaglądać :tak:

As Kochana Gratuluje i bardzo się ciesze :tak::tak::tak:
Witaj Wiki.
Gdzie się podziewałaś jak Cię nie było?:-D:-D:-D
Zdrówka kochana dla dzieciaków.
witam się z rana i na prawde troche mi przykro tym co aleksia napisała, bo wcale nie stanęłam w obronie joaszki tylko nie podobał mi się a jaki sposób został napisany post przez Vikamcie. Zresztą nie chce mi się tłumaczyć.
Jakoś tak szczerze mówiąc odechciało mi się. Wiecie ze były czasy kiedy pisałam duzo i własciwie cały dzien miałam bb włączone, ale w ostatnim czasie było mnie coraz mniej więc dużej straty i tęsknoty nie będzie:) No więc As życzę aby ciaża prawidłowo przebiegała, żeby dzieciatko urodziło się bezproblemowo i w ogóle dużo zdrówka dla Ciebie i małej istotki. Alsksia Tobie tez duzo zdrówka i sił zeby udało Ci się pookładac tak jak byś sama chciała. Powodzenia dla wszystkich mam które remontują, kupują, sprzedają, podpisują kredyty, trzymam kciuki za wszytkie dzieci, za zdrówko, za ząbki i za przespane noce. Szczególnie pozdrówcie ode mnie aguske, fante i lena, one były bardzo aktywne kiedy przyszłam na to forum i z nimi zawsze bedzie mi się kojarzyc bb... Myśle ze bede spedzac teraz czas na opolskim. Papapapa
Ps. Tylko nie oceniajcie mnie źle, nie myslcie sobie, że jestem zła bo wszyscy wspierają Aleksie a ja się wypinam, bo tak nie jest, jestem kobietą i kobiety powinny się wspierać, całą siłą bedę trzymaka kciuki za Aleksie, tylko chyba nie odpowiada mi ton postów, niektóre aż krzyczą. Naprawdę słyszę krzyki jak je czytam...
Zobacz załącznik 390759
Gimpelka kochana to forum ogólne i daj nieco na luzzzz.
Ja wiem,że miałaś prawo się zdenewrwować ,ale nie odchodź od nas.
Czekam na Twój powrót.Zastanów się .
Będę tęsknić za historyjkami z życia OTKA :tak::-):-):-)
Daj znać chociaż co jakiś czas oki?:sorry::sorry:
pracowałam w szkole na cały etat. 4 h dziennie i zarabiałam 1500 zł na rękę po 3 latach pracy. Czasu dla dziecka miałam mnóstwo-pól dnia, weekendy, wakacje i inne święta...Krzywda mu się nie działa. Ja byłam spełniona i zadowolona.
Lepiej chyba jak dziecko ma zadowoloną pracującą mamę, niż sfrustrowaną...
A tak jest w moim przypadku, bo dla mnie praca jest ważna. I własne pieniądze.
Mąż daje mi kasę, nie marudzi..Pomaga przy dziecku...Ale ja mam dość tego siedzenia, tej monotonii... Siedziałam z Zuzią w domu przez 7 miesięcy. Wróciłam do pracy- wszystko było ok. Pracowałam sobie 4 h, Zuzia z babcią. wracałam o 13 do domu i cały dzień w domu z dzieckiem. Miałam równowagę-wychodziłam do pracy, spełniałam się, odpoczywałam trochę o dziecka (czy to grzech, że chce się odpocząć?nie uwierzę, że żadna z Was nie chciała kiedyś wyjść sama z domu bez dziecka choć na godzinkę), aby potem wrócić z radością do domu, zrobić obiad, bawić się z małą, wychodzić na wspólne spacery -z mężem i dzieckiem
Wszyscy uczepili się tego "rzygania" jak mam zrobić kaszkę i zinterpretowali to jako moją niechęć do dziecka. napisałam ostro, to fakt, ale wyraziłam po prostu to co w tej chwili przeżywam...Nie napisałam przecież, że rzygam na widok swojego dziecka?
co do Aleksi- wiem, nie powinnam. PRZEPRASZAM.
I nie chodziło mi o powód tego, dlaczego tak się stało, że zostałaś sama a o przywołanie przykładu, że kobieta może zostać sama, a wtedy jeśli nigdy nie pracowała może być jej ciężko...
Wywołałam bolesne wspomnienia, nie znam Cię i macie wszyscy rację- nie powinnam była tego napisać.
No i miałam się nie tłumaczyć, a wyszło że się tłumaczę...
W sumie dobrze ,że tłumaczysz ,bo sytuacja się nieco rozjaśnia .:tak::tak::-):-)
Wiesz ja siedziałam w domu od urodzenia Kuby do momentu gdy poszedł do 1 klasy.
Kubuś jest chory i tylko mnie tolerował i to również ja robiłam mu sama rehabilitacje .
Pierwszy raz go zostawiłam samego jak miał ok. 6 lat .Był z babcią bardzo króciutko bo jakieś 2 godziny ,ale dla mnie o 2 godziny za długo :-D:-D:-D:-D:-D
Masz prawo mieć swoje zdanie,masz prawo żyć inaczej ,bo to Twoje życie i Ty nim kierujesz ,ale proszę cię o pisanie odrobinkę delikatniej ,bo potem właśnie wychodzą takie dziwne niezrozumiałe sytuacje.:sorry::sorry::sorry:

mamy problem z cyfrowym polsatem, bo blok jest na gwarancji i nie można nigdzie wiercić, a chcieliśmy antenę na dachu zamontować i się nie da :sorry: a od balkonu mi nie złapie zasięgu bo bloki zasłaniają i drzewa :sorry: więc trzeba się dogadać z jakimś sąsiadem który ma przed blokiem balkon, zamontować u nich antenę i ciągną kabel przez cały dach :eek: masakra... sobie wymyślili że nie wolno wiercić :no:

Z tą anteną to jakiś kosmos.
Jednak lepiej mieć dom,bo robisz co chcesz i gdzie chcesz :-D:-D:-D

As jak rodzinka zareagowała?
Bartek szaleje z krzesełkiem do karmienia:eek:

Bartek jak zwykle coś musi robić :-D:-D:-D:-D
Rodzinka cała jeszcze nie wie.;-):-):-)
Teraz lecę na dwór muszę pokosić bo idziemy w płocie słupki malować tak że do potem :-)
Ta jak zwykle zapracowana ,a potem mówi,że jej nikt nie pamięta :rofl2::rofl2::rofl2:
Ot i nasza cała WIKI :-D:-D:-D:-D

As? Gdzie się podziewasz? Wszystko w porządku?

Dla mnie odskocznią najlepszą na świecie jest BB .
Babolki -KOCHAM WAS :-D:-D:-D:-D

Jestem ,jestem.
Wszystko gra. :tak::-):-)
Dzięki za troskę.
Witam kochane.
Ja już po badaniach ,właśnie wróciłam.:tak::-):-)
betę miała już ok.13 reszta na 16 mailem przyślą :tak:;-):-):-)
Ciekawa jestem jakie będą wyniki :sorry::sorry::sorry:

Powiedziałam wczoraj mężowi o wyniku o testu.
Trochę go wmurowało w podłoże w pierwszej chwili...:szok::szok::-D:-D
Potem gadamy i pytam go
I co raz będzie ,przecież teraz nie chciałeś?
A on nic...
i koniec rozmowy.
Kazał tylko badania zrobić zanim dzieciom powiemy i prosił,żeby się nie nakręcać :szok::szok::szok::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
Do góry