Cześć dziewczyny! :-)
Witam się piątkowo, w weekend pewnie do Was nie zajrzę. Więc będę miała co nadrabiać w poniedziałek
. Nadrobiłam już Wasze wczorajsze posty :-). Kurczę znów wyszły trzy strony
. Ostatnio muszę przyznać macie dobre tępo :tak. Pogoda wczoraj wieczorkiem u mnie sie popsuła :-(. Myślałam, że będzie burza, bo ni z tąd ni z owąd duszno się zrobiło i zachmurzyło się piekielnie ale niestety na tym się skończyło i nie raczyło nawet pokropić :-(, a dziś wiatr wieje jak szalony...
Kubulec dopiero mi usnoł więc mam spokój
. Dziś od rana mam powera i już wszytko porobiłam, znalazłam nawet troszkę czasu dla siebie i nałożyłam sobie maseczkę na twarz, dobrze, że mój mały nie zwrócił na mnie uwagi, bo ostatnio jak się wysmarowałam, to był mega zdziwiony i pytał z niedowierzaniem
mamo?! . Zaraz biorę się za obiadek i mycie podłogi bo tylko, to mi na dzisiaj zostało
.
Justa, może innym razem wyjazd wypali :-). Z tego co piszesz, to na teścia nie ma co liczyć. Wpółczje... Mój T też od kilku dni tylko o jednym
, to wykańczam go spacerami jak tylko wróci z pracy i zje obiad no, a potem mam spokój
.
Beata, mam nadzieję, że wszytko Ci się szybko zagoji
. Szwy masz rozpuszczalne czy ściągane będziesz miała? Bo jakoś nie doczytałam. Jeśli o kredyt w PKO chcecie się starać, to ciężko będzie tym bardziej jak nie pracujesz... My bierzemy w Getin, bo tam liczą dodatki
i skorzystamy z RNS <rodzina na swoim> przez 8 lat. Puki zmiany za m2 są korzystne na rynku wturnym, bo potem może być ciężko
. Co rata nam wychodzi 710zł. Więc korzystnie
.
Aguska, kciuki nie pomogły. Wczoraj babka z banku dzwoniła, że jeszcze umowa nie przyszła i sama pod wieczór <wczoraj> jechała do Warszawy...
. Bo w komputerze jak sprawdzała, to umowa nie wysłana ale już gotowa i w sobotę jesteśmy z nią umówieni na podpisanie. Jeszcze tylko wszytko zależy od tego czy naczelnik banku zgodzi się na otwarcie go w sobotę na podpisanie umowy...
Wkurzona jestem totalnie... Opowiadaj lepiej jak się udał wypad na miasto?
Czytałam o tym ancymonie z podwórka, szkoda słów na takie dzieci. Jest nadzieja, że z tego wyrosną
.
Agulek, co do banku, to j/w pisałam
Agusce. Dalej jesteśmy bez umowy, a musimy ją pilnie podpisać, bo mamy notariusza z umową końcową już umówionego na poniedziałek i nie ma opcji by go przełożyć... :-(. Po sówaczku widzę, że jeszcze trochę i Marcinek będzie miał roczek
. Planujesz coś? Pochwal sie kochana
. Wiedzę, że dziś nie pospałaś
, mój Kuba też nie raz miał takie przebłyski ze spaniem. Gratuluję zapału, bo mi by się już nie chciało jechać na przejażdżkę rowerem
.
Anulaaa, na brzuch nie ma rady. Trzeba go poprostu pokochać
:-). Faceci niestaty tak mają, że jak siedzą w domu, to lepiej żeby w pracy byli. 3mam kciuki byś nie zwariowała do końca jego urlopu
:-).
As, mądra babka jesteś ale nie obraź się. Nie wszystkie dzieci cierpią na jakieś tam choroby i zaburzenia zachowań. Jest to tylko pewien odsetek dzieci. Te o których piszemy są poprostu rozpieszczone,rodzice mało im poświęcają czasu albo chcą na siebie zwrócić uwagę. Wiec nie zawsze jest to choroba
.
Gimpelka, dziękuję
. Teścia rzeczywiście mam extra. I do pogadania i do pośmiania się
. Być możejest tak jak piszesz, że w młodości nie miał czasu i teraz tak reaguje
. Gratuluję mądrego smyka! Strasznie szybko zaczoł Ci korzystać z nocnika
. Super, że Wojtus tak szybko podłapał
. Może i swojego Kubę Ci na szkolenie podeślę, tylko uważaj bo czasem do szuflady
sika
.
ViKamcia, fajnie, że zajrzałaś
. Wcale się nie dziwię, że nie masz czasu. Jak tam Wiki i Emilka? Dajesz sobie radę? Zdrowe są?
Lenka, co dobrego będziesz piekła? Na drugą zmianę idziesz
, w zawodzie pracujesz? Bo tam raczej nie ma drugich zmian.
Dobra babeczki kochane uciekam, bo strasznie się rozpisałam
. Postaram się jeszcze do Was dziś po południu zajrzeć. Nie zanudzam już ;-). Miłego dnia!!!!!!!!