reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

witam i ja
ewuniaf to fajnie że Michałek tak szybko się usamodzielnił;-)bartuś też coraz częściej nie chce siedzieć w wózku ale to też moja zasługa bo ja odkąd zaczynał chodzić to staralam sie by mógł chodzić na własnych nóżkach(choć to była zima)bartek podobnie jak miał nie całe 11 msc to poszedł... i zaraz zaczął biegać:-Dnie wiem gdzie tym maluchom tak śpieszno:baffled:
Moi rodzice cały czas przeżywaja jaki jest bartuś i mówia że my tacy nie byliśmy chodzi o rozwój o umiejętności i pomysłowość a mi sie wydaje że oczywiście coś w tym musi być ale teraz cywilizacja poszła do przodu są różnego rodzaju sprzęty pozwalajace na szybszy rozwój i dlatego tak jest;-)
ja zawsze mówie że dziecku trzeba pozwolić być dzieckiem na nic nie naciskać jeśli samo nie jest gotowe(np do odpieluchowania) i przede wszystkim dla mnie bardzo ważne jest zdrowie pod tym względem to wariuje:zawstydzona/y:ale zaczynam patrzeć na pewne sprawy bardziej realnie bo ja z moim bartkiem przeżyłam kilka nie miłych sytuacji gdzie bałam sie o jego zdrowie i pewnie dlatego tak mam.Ale jest zdrowy i praktycznie nie choruje z tego sie cieszę:-)
Ale wam się rozpisałam hehe wene jakąś mam
 
reklama
hej!!

Aguska masz racje ze teraz wiekszość dzieci ma taki przyspieszony rozwoj....
Z Kasią u mnie tak nie było. Siedziała sama mając 8,5 miesiąca a chodziła jak rok skonczyła. Ale Kasia była troszke inaczej chowana niż poźniejsze maluchy. Byłam młoda niedoświadczona i nie stwarzałam jej chyba odpowiednich warunków do szybkiego rozwoju. Np, nie kładłam jej na podłodze tak czesto jak te maluchy. Moje młodsze dzieci pol dnia spedzaly na dworze a drugie pól na podłodze na matach edukacyjnych albo na kocykach a wokol nich pełno zabawek. Poza tym jak Kasia sie urodziła to właśnie skonczyłam pierwszy rok studiów i po paru miesiącach wróciłam do nauki wiec nie miałam dla niej zbyt dużo czasu niestety... Poza tym moje maluchy nawzajem sie stymulują no a asia jak była malutka to nie miała innego dziecka w domu z którego mogłaby brac przykład!!!

Super że Bartuś ci nie choruje. To chyba najważniejsza rzecz dla matki - zdrowiem malucha. Wierz mi ze ja też mam swira na punkcie zdrowia moich dzieci!!!!
 
Witam :tak: pogoda ładna się robi i ciepło :tak: mnie od wczoraj głowa boli :dry: Kuba jeździ rowerkiem po domu więc mam spokój :-) M dzisiaj ostatni dzień w pracy i prawie 6 tygodni urlopu :sorry2: ciekawe kto się pierwszy powiesi :-D może uda nam się nad morze znowu pojechać, zobaczymy :tak: spaghetti mam jeszcze ze wczoraj więc obiadu robić nie muszę :tak: idę wziąć się za kuchnię i jakąś tabletkę wezmę może głowa przestanie boleć :sorry2:
 
Cześć dziweczyny! :tak:
Wczoraj już nie zaglądałam do Was bo strasznie źle się czułam :-(. Dosłownie myślałam, że ducha wyzionę ale na szczęście dziś jest już dobrze. Byłam u lekarza po tabletki i tak mnie badał, że wybadał guzka na piersi. Mam na pilne skierowanie na usg i mamografię. Już się zresztą zarejstrowałam i wizytę mam na 6 lipca. Mam nadzieje, że będzie dobrze. Puki co kazał mi się nie martwić i brać tabletki hormonalne może się wchłonie to coś. A jak nie to zobaczymy co to jest...
Z nerwów, to mnie tak serducho bolało, że myślałam, że zejdę... Dopiero wieczorem się położyłam i odpoczełam trochę i te kłucie i łomotanie w końcu przeszło :-). Dziś mam zakaz robienia czego kolwiek, a żeby było weselej mój T załatwił mi opiekę w postaci mojej koleżanki i ma siedzieć ze mną dopuki ten nie wróci z pracy :-D. Tak po za tym to u mnie wszystko ok :tak:. Znaleźliśmy bank w którym dostaniemy kredyt taki jaki chcemy i T dziś jedze wniosek o kredyt złoźyć :-). Kubusiowy wczoraj powiedział pupa ale skąd mu się to wzieło to nie wiem. T się śmiał, że nie mógł się doczekać kiedy ten swoje pierwsze, normalne słowo a tu zamiast daj, kup, idź itp. poprostu pupa :-D. Zaraz doczytam Wasze posty bo nie miałam jak nadrobić ;-)
 
fanta trzymam kciuki żeby to bylo nic poważnego;-)
Bartek przed chwilą wstał zaraz będzie jadł obiadek pogoda się zepsuła jest nadal ciepło ale pochmurno sie zrobiło i nie wiem czy opłaca się iść na spacer bo jak ma padać to ja podziękuje.
Beata ciebie bardzo często boli głowa byłaś z tym u lekarza?
Miłego dnia dziewczyny
 
WItam Wszystkie Mamusie;)
Moja córeczka sama usiadła mając 6 i pół mies;)
Na początku nie raczkowała tylko się czołgała;P
Wstała mając jakoś 8 mies, mając nie całe 9 mies zaczeła chodzić przy meblach itp, mając 10 mies biegała;)
Szybko ten czas leci;)
Około miesiąca temu( 13 mies) nauczyła się wchodzić i z chodzić z łóżka;)

Moją Niunie pilnuje dziś Babcia;) Mama ma dziś czas na po załatwianie spraw których się uzbierało;)
A jak wam dzionek Mija?:)

Beata mnie ostatnio przez 2 tyg głowa boli bez przerwy, byłam u lekarza i zmierzyła ciśnienie, stwierdziła ze to migrena...bez rzadnych badań. No to wypisała tabletki, w 1 op 2 sztuki tylko a w 2 opakowaniu 20szt.
Więc wziełam najpierw tą z tych 2 szt i myślałam że zawału dostane, duszności, słabo mi się zrobiło, serce kuło itp 2 szt już nie wzięłam. to wziełam te drugie tabletki i nic nie pomogło, poszłam do lekarza i dostałam skierowanie do Neurologa, obawiam się tych bólów głowy gdyż Moja Babcia miała guza mózgu , a mama raka piersi:(
eh
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
lyla współczuje że w rodzinie takie poważne choroby byly ale sie nie martw u ciebie to pewnie tylko przez pogode;-)ale kontrola u specjalisty to bardzo dobry pomysł:tak:
a co do chodzenia przy meblach to Bartuś miał 8 msc!jak ten czas szybko leci

bylam z Bartkiem na mieście pozałatwiać sprawy a potem jak wracalimy to szliśmy przez park no i mój synuś podziwiał gołąbki:-D i zaczepiał ludzi:-D on jest bardzo towarzyski hehe ale nie pójdzie z obcym to sie ciesze
jednak jedna pani mnie zdenerwowała ale ją olałam bo co będę z głupią gadać powiedziała że Bartek to istna mama(to fajnie się poczułam bo rzadko kto tak stwierdza) a potem powiedziała że mama jest niedożywiona i powinnam jeść żeby mieć siłe na dziecko i to juz mnie wkurzylo ale w dyskusje z tą pania nie wchodziłam bo po co sobie nerwy psuć.
zaraz jem obiadek bo mama zrobiła mielone ziemniaczki i suróweczke z pory:-)
 
reklama
Witam się po długiej neiobecnosci.
Ojjj ile nowych mam :)
A pewnie juz nie takie nowe :)
My jakoś żyjemy, rehabilitujemy sie i tak z dnia na dzień do przodu. Operacje LAury odraczają bo robi ciągle coś nowego wiec jest suuper.
Teraz mieliśmy trzydniówkę i mała wymęczona gorączka ponad 40st.
Pozdrawiam i mam nadzieje, że częściej bedę wpadać i wdrożę sie troszkę no i poznam nieznajome jeszcze mamusie :)
 
Do góry