reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Cześć dziewczyny!


Zobacz załącznik 363526 Na dobry początek dnia ;-)
Przeczytałam Wasze posty więc z czystym sumieniem mogę rzec, że nie mam zaległości :-D. Pospałam dziś strasznie długo ale to tylko przez to, że Kubulec spał dziś do 8:30 :szok:. Z kredytem ruszyliśmy już do przodu :tak: z czego się niesamowicie cieszę. Dziś jedziemy do biura nieruchomości skompletować papiery dla banku i zostanie nam tylko doniesienie ksera mojego dowodu, bo złożyłam już podanie i mam termin na 2 sierpnia, dopiero... Strasznie długo się czeka ale udało mi się za dowód nie płacić ;-), bo to przecież zmiana nazwiska a nie moje jakieś widzimisie :-).
Koleżana wczoraj siedziała u mnie do 17, później ją odwieźliśmy i dzień zleciał, fajnie bo zajeła się trochę małym, a ja mogłam obiad zrobić i nie jadłam sama <nie nawidzę jeść sama>.
Lenka, do pracy lecisz? Szkoda ale obiecaj, że będziesz wpadała no i na GG się czasem odezwiesz. Wypada chyba pogratulować :tak:. Więc dołączam się do gratulacji!! Obyś szybko się wdrożyła w pracę i samych sukcesów ;-).
Gimpelka, ta też nie mam pomysłu na obiad. Może uda nam się coś od którejś zgapić :-D.
Dobra przyznać się kobietki co dziś macie dobrego na obiadek? No i do której można się wprosić :-D
Justa, gratulację dla Amelki, dzielna dziwczynka, że tak szybciutko na nocnik się nauczyła :tak: i jestem pod wrażeniem, że nie moczy się w nocy. Dobrze, że dołek Ci już mija. Czasem jest dobrze być egoistą i zrobić coś dla siebie. Ja np. czasem siadam sobie w koncie <no nie dosłownie w koncie :-D> z książką i mam trochę czasu dla siebie, a T bawi się z małym albo jak mały śpi. Jeszcze zależy kto co lubi ;-).
 
reklama
Cześć dziewczyny!


Zobacz załącznik 363526 Na dobry początek dnia ;-)
Przeczytałam Wasze posty więc z czystym sumieniem mogę rzec, że nie mam zaległości :-D. Pospałam dziś strasznie długo ale to tylko przez to, że Kubulec spał dziś do 8:30 :szok:. Z kredytem ruszyliśmy już do przodu :tak: z czego się niesamowicie cieszę. Dziś jedziemy do biura nieruchomości skompletować papiery dla banku i zostanie nam tylko doniesienie ksera mojego dowodu, bo złożyłam już podanie i mam termin na 2 sierpnia, dopiero... Strasznie długo się czeka ale udało mi się za dowód nie płacić ;-), bo to przecież zmiana nazwiska a nie moje jakieś widzimisie :-).
Koleżana wczoraj siedziała u mnie do 17, później ją odwieźliśmy i dzień zleciał, fajnie bo zajeła się trochę małym, a ja mogłam obiad zrobić i nie jadłam sama <nie nawidzę jeść sama>.
Lenka, do pracy lecisz? Szkoda ale obiecaj, że będziesz wpadała no i na GG się czasem odezwiesz. Wypada chyba pogratulować :tak:. Więc dołączam się do gratulacji!! Obyś szybko się wdrożyła w pracę i samych sukcesów ;-).
Gimpelka, ta też nie mam pomysłu na obiad. Może uda nam się coś od którejś zgapić :-D.
Dobra przyznać się kobietki co dziś macie dobrego na obiadek? No i do której można się wprosić :-D
Justa, gratulację dla Amelki, dzielna dziwczynka, że tak szybciutko na nocnik się nauczyła :tak: i jestem pod wrażeniem, że nie moczy się w nocy. Dobrze, że dołek Ci już mija. Czasem jest dobrze być egoistą i zrobić coś dla siebie. Ja np. czasem siadam sobie w koncie <no nie dosłownie w koncie :-D> z książką i mam trochę czasu dla siebie, a T bawi się z małym albo jak mały śpi. Jeszcze zależy kto co lubi ;-).

Myślę, że na dobre mi to wyjdzie;)
 
Witam;)
Lenka gratuluję;) Raczej nikt nie będzie miał nic przeciwko że się tutaj udzielasz;)
Justa no Amelki rządzą;)
Miłego dnia wam życzę;)
Będę jakoś wieczorem;)
A teraz lecę do babci po Moją Melcię;)
 
Lenka, to o tyle dobrze, że mała ma z kim zostać :tak:. Ja planowałam iść do pracy za jakieś dwa lata ale T powiedział, że mam z małym siedzieć i nie zabierać mu dzieciństwa, a po za tym że się jeszcze napracuję, a emerytury i tak nie dostanę :-D. Z jednej strony ma rację. Priorytetem będzie dokończenie studiów, a dopiero jakaś praca :-)
 
Aguśka mnie rozmowy nie których ludzi to dosłownie dobijają.... O Jaki ładny chłopiec często słysze, jak Amelka nawet jest ubrana cała na różowo(nie lubie tego koloru ale Babcia go kocha to wiece jakie ubranka kupuję;P;)

Gimpelka u mnie w rodzinie właśnie dużo takich chorób było, za to u Mojego M wszyscy zdrowi;D
Też chyba będę musiałą go zastrzelić jak mnie będzie denerwował;P chociaż teraz już na niego nie narzekm, zrobił się po prostu ideałem;)
moja ma kolczyki i nic to nie zmienia:szok::-D

Witam wieczorem :tak: my już po kolacji :tak: Kuba się bawi a ja pranie robie, że jutro nie stać bo M od dzisiaj urlop :tak: poznosił pełno mundurów i trzeba poprać ;-) spać mi się chce jak nie wiem co :-) na szczęście głowa przestała boleć, mogła by się pogoda ustatkować bo człowiek zwariować może :tak: auto dzisiaj w końcu sprzedane :tak: ach przynajmniej parę groszy wpadło :-) idę zaraz się wykąpać, jutro dokończę pranie ;-) spokojnej nocki życzę :-)
super ze autko sprzedane, pranie mundurów:baffled:niecodzienne zajecie:-D:-D

Witajcie, a ja sieze i rozważam czy nie usunąć się z tego wątku, ponieważ już nie będę mamą siedzącą w domu:)
W pon wracam do pracy:)
:-D:-D:-D dobre:-Dgratki:tak:

Dziń dyybry! :-)


Jestem.
Z resztą cały czas byłam, tylko nie pisałam.:sorry2:
Dół mija.
Wieczorami , by odetchnąć od swojej gromadki zostawiamy z mężem dzieci u babci , a sami wyruszamy na godzinną jazdę rowerkiem po okolicznych wioskach.:tak:
Miło tak przez chwilę nie myśleć o problemach.
Starszaki mają już wakacje.:cool2: Do szkoły od poniedziałku przychodziła garstka dzieci , więc i moje zbuntowały się. Niech im tam będzie...:dry:
Amelka opanowała siusianie na nocnik. Ależ się cieszę. :tak: Noce też są suchutkie. :-) Sprawnie i szybko nam to poszło.:tak:
Właśnie nadeszła pora , by ustalić kolejkę , kto i ile na kompie będzie grał. :crazy: Znowu kłótnia.:baffled: A najwięcej i najgłośniej domaga się swojego najmłodsza. :-D

Zmykam do kuchni.:dry:
hehe masz teraz urwanie głowy z gromadka:szok: no komp wazna sprawa pewnie wazniejsze niz jedzenie:-D zazdroszcze wspólnego rowerowania:happy::happy:

Co do operacji to odkładaja ciagle wiec na nerwach nam odpadła bo juz i tak za póxno ale jeszcze na miesniach nie wiadomo..ja w kazdym razie jestem dobrej mysli reka sie rusza i coraz lepiej jej idzie.
No własnie gdzie asssssssss
My zaraz jedziemy do tesciowej na ploty i pooddychac lesnym powietrzem:tak:Mala sie buja w lezaczku Misiek spi obiad gotowy..luzzzz
 
kerna jednym słowem z rana u nas teraz wielki sajgon. :-D Do południa ogarniam wsio. :tak:
Zazwyczaj robię kilka rzeczy na raz. I takim to sposobem mam czas jeszcze na kompa. :-p

P.S. jestem w trakcie robienia pierogów. :-D


Matko, jak by mnie ktoś książką w tył głowy zdzielił.:szok: Ciśnienie chyba bardzo spadło.:crazy:

Rano byłam już w banku i małych zakupach. :tak:
Zupka ugotowana ( pomidorowa) , pierogi robią się. Dzieci w tv bajkę oglądają, Amelka do popołudniowego spanka szykuje się...
Mężuś po 15 wraca z pracy, dam mu chwilę odetchnąć i chyba dziś na basen skoczymy. :tak: A potem na rowerki. :tak:

fanta20062 nie cierpię tych " formalności". Zawsze tyle chodzenia, załatwiania.:no: jak mam iść po coś do urzędu to mnie krew zalewa.:sorry2:
 
Oj wesoło masz w domku Justa;-) pierogiiii kiedyś sięporządnie wkurzę i też nalepie tylko muszę poczekać aż Laura zainteresuję się bajkami:-p
 
reklama
Justa, dziękuję, ale czy to na pewno o mnie chodzi? Jakos nie moge sobie przypomniec w którym poscie pisałam ze jestem udomowiona. Znacyz sie dokąłdnietak jest, ale pewnie to dawno musiało być, bo ostatnich postów chyba takich nie było, zebym sie na los kury domowej skarzyła:D
Gratulacje dla Amelki, Po dwóch latach własnie jest nalepszy czaas na uczenia sikania do nocnika. Predzej nie ma sensu, a jesli ktos uczy i zniecheci dziecko to tylko opozni to uzywanie nocnik. No chyba ze ma sie tak inteligentne dzieci jak nasze:]

lena ja tez jestem pedagogiem (właściwie przyszłym) i tez mam niedzec do złobków, chociaz szczerze powiem ze zadnego nie widziała i nie miałam stycznosci. Ale jakos wydaje mi się ze jest tam gromada wrzeszczacych niemowlaków i jedna starsza babcia robiąca krzyzówkę i podchodzaca do dzieic tylko jeśli kupa wychodzi bokiem:] Wiem ze pewnie tak nie jest ale taką mam wizje:D

fanta u nas jest tak samo, narazie najwazniejszy jest Wojtus, potem dokończenie studiów, a potem praca. No i póki z głodu nie umieramy tak zostanie. Wojtek do lutego, potem pół roku szkoły, a potem praca. No chyba ze pan mąż zarabiac bedzie wtedy kokosy,a lbo trafimy obróconą dziewiątkę w totka to szarpnę się na magisterkę. Bo narazie męcze licencjat:]

Dziecitko moje otworzyła ślepia:] Idziemy na zupkę:]

hehe ja mam styczność tzn miałam i wolę się nie wypowiadać;)
 
Do góry