reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

1545563225

Takie kupiłąm za całe 7,50
 
reklama
Witam dziewczynki .
Ja tylko na chwilkę.:-(

Byłam wczoraj u taty.
Dla tych co nie wiedzą ,mój tata ma raka płuc ,bardzo mocno rozwiniętego.
Niewiele czasu mu już chyba zostało,ale niezbadane są wyroki Boskie.
Wczoraj płakał bardzo,że on tak strasznie kocha życie,a Bóg mu żyć nie pozwala...
Strasznie to smutne ...:-:)-(
Tatuś ma straszne bóle w klatce ,nie może spać na plecach ,bo go dusi,nie może na bokach ,bo go boli ,więc do tej pory spał na brzuchu ,ale od 4 dni tak go wszystko boli,że śpi na siedząco na fotelu.:crazy::crazy::baffled::baffled:
Tata twierdzi,że sobie żebra po odgniatał od twardego łóżka ,mam nadziję ,że to prawda ...Druga możliwość to przerzut raka do kości...
Zamówiłam mu dziś materac z pianki termoelastycznej ,może chociaż troszkę mu ulżę w tym makabrycznym cierpieniu.
Dziewczyny wyżaliłam się ,przepraszam....ale musiałam...
nie wytrzymuję tego wewnętrznego bólu...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Tak ciężko patrzeć jak ukochana osoba z dnia na dzień słabnie,a jego iskierka w oczach traci nadzieję i powoli zanika....
to straszne.....:baffled::baffled::-:)-(
idę się wyryczeć ,bo potem trzeba się podnieść i jechać do taty
Być z nim ile tylko się da,zapamiętać te ostatnie ,najcenniejsze chwile.
Mam nadzieję,że jego marzenie się spełni i dożyje do komunii Kubusia.:baffled::baffled::baffled::baffled:
 
Witam dziewczynki .
Ja tylko na chwilkę.:-(

Byłam wczoraj u taty.
Dla tych co nie wiedzą ,mój tata ma raka płuc ,bardzo mocno rozwiniętego.
Niewiele czasu mu już chyba zostało,ale niezbadane są wyroki Boskie.
Wczoraj płakał bardzo,że on tak strasznie kocha życie,a Bóg mu żyć nie pozwala...
Strasznie to smutne ...:-:)-(
Tatuś ma straszne bóle w klatce ,nie może spać na plecach ,bo go dusi,nie może na bokach ,bo go boli ,więc do tej pory spał na brzuchu ,ale od 4 dni tak go wszystko boli,że śpi na siedząco na fotelu.:crazy::crazy::baffled::baffled:
Tata twierdzi,że sobie żebra po odgniatał od twardego łóżka ,mam nadziję ,że to prawda ...Druga możliwość to przerzut raka do kości...
Zamówiłam mu dziś materac z pianki termoelastycznej ,może chociaż troszkę mu ulżę w tym makabrycznym cierpieniu.
Dziewczyny wyżaliłam się ,przepraszam....ale musiałam...
nie wytrzymuję tego wewnętrznego bólu...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Tak ciężko patrzeć jak ukochana osoba z dnia na dzień słabnie,a jego iskierka w oczach traci nadzieję i powoli zanika....
to straszne.....:baffled::baffled::-:)-(
idę się wyryczeć ,bo potem trzeba się podnieść i jechać do taty
Być z nim ile tylko się da,zapamiętać te ostatnie ,najcenniejsze chwile.
Mam nadzieję,że jego marzenie się spełni i dożyje do komunii Kubusia.:baffled::baffled::baffled::baffled:

AS bardzo smutne to co piszesz:(Szkoda, że prawdziwe...jak często jest tak, że najbliższa nam osoba odchodzi...ale ja wierzę w cuda...i wierzę, że Twój najdroższy tatulek wygra walkę z tym cholernym rakiem!!!Jeszcze nie raz zobaczy Kubusia...a Komunia Św będzie dla niego zaszczytem....AS pamiętaj jeszcze, że są ANIOŁY:
Są na świecie Anioły zielone;
One patrzą na mnie ciekawie
i w pośpiechu płoszą motyle,
kiedy biegam boso po trawie.

Gdy za oknem wciąż pada i pada,
krople deszczu kapią jak łezki,
wtedy leci do mnie z pomocą
prosto z nieba - Anioł niebieski.

A gdy zasnę, Anioły
tańczą taniec wesoły
i na fletach grają do rana;
Moje prośby i smutki,
nawet pacierz za krótki
zostawiają przed tronem Pana.

Gdy na sercu mi ciężko i płaczę,
biały Anioł smutki rozumie
i otula swymi skrzydłami
i pociesza mnie tak, jak umie.

A wesołe Anioły różowe
kiedy piję sok malinowy,
wysyłają do mnie całuski,
sto pomysłów sypią do głowy.

Kiedy dziecko jest grzeczne od rana,
złoty Anioł - czy uwierzycie? -
złotym piórem dobre uczynki
zapisuje w białym zeszycie!

Kolorowe Anioły skrzydlate
prosto z nieba niosą nam dary,
bezszelestne i niewidzialne -
ale bez nich świat byłby szary...
 
As bardzo współczuje i myśle tak jak Lena.

My już po spacerku fakt byliśmy krótko bo mnie brzuch zabolał ale mały troche pochodził.Apetyt mu wrócił i kocha jabłka:-D
lena śliczne buciki:-)
beata zdroweczka życzę
fanta a Kubuś ma jeszcze 2 drzemki?
 
As, po to tu jesteśmy <przytulam>... Mam nadzieję, że Twój tata dotrwa do komunii Kuby. Tak jak powiedziałaś nie zbadane są wyroki Boskie i może jeszcze nie nadszedł jego czas. Cóż współczuję.
Beata, cieszę się mężem puki mogę, bo później <w czerwcu> na 4 miesiące na przeszkolenie do wojska będzie szedł <chce iść na zawodowego żołnierza i nie będzie już pracował w enei>, więc robimy sobie wcześniejsze wakacje. Za to ja zazdroszczę Ci gór, bo nigdy jeszcze w górach nie byłam.
Lena, prześliczne!!! <mimo iż nie lubię różowego koloru, buciki mi się bardzo podobają > :tak:.
Aguska, Ciebie to wszędzie pełno :-):-D;-). Mój Kuba śpi najczęściej tylko raz dziennie ale raz na jakiś czas robi sobie dwie krótkie drzemki. To chyba jest zależne od pogody ewentualnie od jego zmęczenia:tak:.
 
Witam dziewczynki wieczornie.:-)
Właśnie wróciłam od tatulka mojego.:-):-):-)
Nasłuchałam się go dziś jak ponarzekał trochę ,poskarżył się co go boli .:-(
Przeanalizowałam dość solidnie objawy z sytuacją w jakiej konkretnie się znalazł i znalazłam chyba konkretną przyczynę bólu nóg :tak:;-)

Przyczyna jest prosta i się sama sobie dziwię,że wczoraj na to nie wpadłam jak zaczał mi sygnalizować symptomy bólowe.
Mój tatuś od ponad tygodnia praktycznie już nie wychodzi z domu ,głównie leży lub siedzi i dziś zaczął płakać ,że go bardzo nogi bolą.
Zebrałam się w sobie ,schowałam żal swój w kieszeń i zaczełam go wypytywać tak konkretnie.Z początku nic mi nie pasowało,ale jak wstał i poszedł do łazienki to już wiedziałam.
Tata szedł na przykurczonych nogach !!!W ogóle nie mógł się wyprostować.
59 człowiek szedł jak 90 letni staruszek ,podpierając się i trzymając wszystkiego .:-:)-:)-:)no::no::baffled::baffled::baffled:
Jak tylko wrócił to mu masaż zrobiłam od stóp do szyi dosłownie .
Powiedział ,że mu strasznie gorąco :-D:-D:-D:-D
Jak mu kazałam wstać to się trochę bał ,ale wstał i przeszedł WYPROSTOWANY z pokoju do kuchni.:szok::szok::szok::tak::tak::tak::-):-):-)
Powiedział,że mu jest dużo lżej ,a to najważniejsze.:tak::tak:
Umówiłam się z mamą ,że jutro po pracy też pojadę go wymasować i zobaczymy czy po kilku razach będzie lepiej,ale sądzę ,że tak.;-):tak::tak:
Moim skromnym zdaniem z braku normalnego systematycznego chodzenia tacie zaczeły się robić przykurcze i to go tak strasznie bolało.;-):tak::dry::dry::dry:
Teraz do mnie dzwonił z podziękowaniem,że czuje się znacznie lepiej i jest mu dużo cieplej w nogi czyli pewnie też pobudziłam krążenie w nogach ,bo mrówki czuje :-D:-D:-D:-D
W ten oto sposób załapałam kolejny etat -tym razem tatusiowej masażystki :-D:-D:-D:-D
 
Witam dziewczynki wieczornie.:-)
Właśnie wróciłam od tatulka mojego.:-):-):-)
Nasłuchałam się go dziś jak ponarzekał trochę ,poskarżył się co go boli .:-(
Przeanalizowałam dość solidnie objawy z sytuacją w jakiej konkretnie się znalazł i znalazłam chyba konkretną przyczynę bólu nóg :tak:;-)

Przyczyna jest prosta i się sama sobie dziwię,że wczoraj na to nie wpadłam jak zaczał mi sygnalizować symptomy bólowe.
Mój tatuś od ponad tygodnia praktycznie już nie wychodzi z domu ,głównie leży lub siedzi i dziś zaczął płakać ,że go bardzo nogi bolą.
Zebrałam się w sobie ,schowałam żal swój w kieszeń i zaczełam go wypytywać tak konkretnie.Z początku nic mi nie pasowało,ale jak wstał i poszedł do łazienki to już wiedziałam.
Tata szedł na przykurczonych nogach !!!W ogóle nie mógł się wyprostować.
59 człowiek szedł jak 90 letni staruszek ,podpierając się i trzymając wszystkiego .:-:)-:)-:)no::no::baffled::baffled::baffled:
Jak tylko wrócił to mu masaż zrobiłam od stóp do szyi dosłownie .
Powiedział ,że mu strasznie gorąco :-D:-D:-D:-D
Jak mu kazałam wstać to się trochę bał ,ale wstał i przeszedł WYPROSTOWANY z pokoju do kuchni.:szok::szok::szok::tak::tak::tak::-):-):-)
Powiedział,że mu jest dużo lżej ,a to najważniejsze.:tak::tak:
Umówiłam się z mamą ,że jutro po pracy też pojadę go wymasować i zobaczymy czy po kilku razach będzie lepiej,ale sądzę ,że tak.;-):tak::tak:
Moim skromnym zdaniem z braku normalnego systematycznego chodzenia tacie zaczeły się robić przykurcze i to go tak strasznie bolało.;-):tak::dry::dry::dry:
Teraz do mnie dzwonił z podziękowaniem,że czuje się znacznie lepiej i jest mu dużo cieplej w nogi czyli pewnie też pobudziłam krążenie w nogach ,bo mrówki czuje :-D:-D:-D:-D
W ten oto sposób załapałam kolejny etat -tym razem tatusiowej masażystki :-D:-D:-D:-D

Teraz to się inaczej czyta;)AŻ miło:)
 
Aguska, no tak, a już myślałam, że mnie śledziś ;-):-D:-D:-D. Widzę, że i Twój Bartuś, to mały diabełek. Ufff! Normalnie mi ulżyło, bo już myślałam, że tylko mój Kuba taki okropny;-).
As, fajnie, że podłapałaś nowy etat ;-) to zawsze miła odmiana.
Widzę, że już dziś nikogo raczej nie będzie. Szkoda. Dobranoc więc.
 
reklama
As zdrówka dla tatusia i mam nadzieję że się trochę poprawi:-)
Lena super te buciki moja Natalka miała identyczne tylko że to było wieki temu:-)
Jutro zapowiada się brzydka pogoda więc znowu kiszenie się w domu, no ale cóż trudno:-(Trzeba sobie znajść jutro jakies zajęcie bo obiad będę miała z dzisiaj:-) Zaraz trzeba iść spać bo Natalka nie daje ostatnio pospać:blink: To miłych snów:-)
 
Do góry