Joanna73
uzależniona od BB
Witam laseczki po krótkiej przerwie
Nie nadrabiam bo nie dam rady
Postaram się teraz być na bieżąco mam nadzieję że nic nam nie wyskoczy znów Adam w szkole na kółku z angielskiego Julka śpi wstał z temperaturą więc ma dziś wolne Toni rozrabia ile wlezie a ja musze ogarnąć po weekendowy chaos a jest co chłop był chory toniewiele przez weekend zrobił poza obiadem i lekkim ogarnięciem wszystko zostało dla mnie
Wczoraj widziałam się z Madziuląnataszą powiem wam że wygląda rewelka boziu jak ona schudła laseczka z niej nieziemska była przelotem w szczecinie a że chłop musiał do casto a ja w pracy byłam to choć 15 minut pogadałyśmy
Życzę zdrówka wszystkim chorowitkom
Malinka witaj tak ostatnio wpadasz na bb jak ja jak po cukier
Witam poniedziałkowo
ie było mnie od soboty i nie iwem od czego zacząć, hehe
No to może od najważniejszego. Młoda odprowadzona w koncu do przedszkola-zanik dobrze drugiego kapciocha jej w szatni założyłam już mówi, ze trafi i papapa, przy salce ją dogoniłam, buzi dostałam , wpuściłąm ją a ta z uśoiechem " juz jestem" na cały głos, no nie iwemrze, dzieckka nie poznaję, cikawe czy tak jej na cały dzien zostanie???
W sobote sie w kurzyłam, bo 2 razy ryby wysyłaliśmy-przesyłka konduktorska i gnój jeden nie chcial przyjąc, jak usłyszał, ze to ryby. No ale druga-babka przyjeła bez problemu. W wszystkie ryby porozsyłane, szczęśliwie dojechały a przynajmniej połowa nowych włąścicieli baaaaaaardzo zadowolona. Co mnei bardzo cieszy oczywiście:-)
Wczoraj u teściowej na obiedzie, nudno jakoś było, hehe. ALe dostałam winko jeżynowe, likier Sahnelikor, dużą Merci, koszulke nocna i podomkę taki komplecik-fajne-figlarne, tylko na cieplejsze okazje, hehe, no i dostałam suszarke rozkładaną na pranie, bo jak była ostatnio to widziala ile jaj mam z młodej prania a jeszcze akurat mialam dostawe Piotrusiowych roboczych, to jedno na drugim prawi ewisiało, to mi jeszcze jedną sprezentowała:-) i kupiła nam biedronkowe taborety do kuchni. Mówi, ze się sporo namęczyła, zeby wyszukac komplet takich, co się nie bujają. hehe. No te nasze to juz takie zniszczone, bo nowe jeszcze były a ci co nam remont robili na wprowadzkę wzięłi je sobie do roboty i zniszczyliTak, ze mówię Wam, obdarowana jak nie wiem co.
A młodej babcia już drugi sweterek konczy. Teraz taki lekko różowy. A jak z młodą kiedyś tam szłam do lekarza to obiecane zdjęci azdrobiałm, musze zaraz Wam wrzucić.
No i nie iwem... seksic mi się chce, ale nie mam zamiaru pokazywac Piciowi siejako biedronka ( po tych bańkach ), za samochód w końcu grubo ponad 600 zł wyszło, i nawet nie mam siły już komentowac i opowiadac o co chodzi, bo tylko sobie ciśnienie znów podniosę, kasa poszła, trudno. A mialam iść do okulisty w tym miesiącu, buty na zime kupic... I na jaką cholere palenie rzuciłam, skoro nadal nic dla siebie nie mam?
Padam z głodu, zaraz wracam z cytatami
Lunka to tesciowa Cie obdarowała no no a jesli chodzi o przedszkole to fajnie ze mała chce chodzic
Ja normalnie dziecka własnego nie poznaję. Zachwycona przedszkolem, wyjść do mnei nie chciał, pytała panią, czy może jeszcze troszkę zostaćSzok totalny. PO drodze spiewała mi jakieś piosenki, opowiadałą co na obiad, jakie koleżank, matko kochana, ale nakręcona a mnie się udzieliło i swoej zaskurnoiaczki na jej czapusię wydałam, bo do niebieskiego sweterka rózowa tak średnio pasuje, co nie? A kapelusiki ma dwa, ale to nie na te wiatrzysko, co głowę urywa!
Dowikla, ale mawsz fajnie, a ja mam merci od tesciowej, ale capucinko mi ie skonczyło, trzeba ise do męża uśmiechnąć, co by kupił;-)
Ale tego antybiotyku MH to już nie zazdrosdzcze. U nas były dwa, pierwszy nie pomógł, tzn pomógł, ale nie wyleczył-o. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, fasolka po bretońsku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!śniła mi się dziś, ależ była przepyszna, nowo przebraną pościel zaśliniłamAleś mi przypomniała!!!!!!!!!!!!
Malinka, no ja bym się nie zdziwiła , jak by mi zaraz z jakimś pomysłem wyskoczyla, hehe, typu remont łazienki ( zrywanie kafli itp)Żartuję, tzn-mam nadzieję, że żarcik taki. A Julcia jaka zuch dziewczyna-pilna uczennica
No to idę dokończyć pomodorową. Pachnie przepysznie, hehe. A wiecie, ze mam jeszcze łóżko nie posłane, tak jakoś wyszło, nawet nie wiedzialam, ze już ta godzina, myśłałam, że może koło 3. A zapomnialam, po 14 lecialam po małą, plac zabaw, poszukiwanie czapeczki, zupka, i wyszło jak wyszło, hehehehhe. NO to spadam dizś.Pa
helo babencje
wczoraj jzu sie nie pokazalam bo jak przeczuwalam w soboet cos mnie bralo ino i wzielo
chyba ostatnio za ktorko bylam chora
no wiec wczoraj rano zadzwonila tesciowa ze nie wemzie Pauliny do kosciola bo do lekarza na kregoslup musi jechac.wiec ja okz bolacym gardlem,po zle przespanej nocy,do tego niezal chrypa.pospalam do 9 pozniej sie wyszykowalsym i poszlysmy do kosciola wszytsoe 3
no i sie okazalo ze u nas w wsi swieto bo odpust
no ale mala jakso ta godzien przetryzmala,lazila co raz gdzies i mnie rosmieszala la e dala rade
p wrocil po nocce wiec poszedls pac a ja z dziewczynami do mamy poszlam(oczywiscie ie obylo sie bez straganowych zakupow)
u mamy zjadlysmy obiad i tak mnie potwornie rozbolala glowa ze dopeiro po godz od procha cos zaczelo dzialac.no i gardlo i uszy i chrypa
i juz kolo 16 wrocilysmy do domu
wiec kazalam p zabrac dziewczyny i poszli do szwagra zza plotu na grilla
ja sie tak zle czulam ze ostatnia rzecza na jaka mialam ochote bylo siedzenie na dworzu przy grillu i patzrzenie na szwagrow i na ich szwagrow
wieczorem szybko padlam i dzis rano wyszykowalam Paulina i dalej poszlam spac i spalam do 9.30 razem z Weroika:-)
ale jak chra jestem to co?
ogarnelam co z grubsza,wyszyskowalam sie i poszlam do szkoly.po drodze male zakupy,pozniej do gminy(mamy zgode na powrto terapeutki) no i wracalsmy do domu.prawei 1,5godz......dzieciakom zachcialo sie kasztanow zbierac a ze piene slonce to takswracalismy boczna droga
tyle ze caly dzien pizga jak w kieleckiem
dobrze ze dosc cieplo sie ubralam
dobrzez e nie musialam obiadu gotowac bo nie mam sily,wczoraj od mamy wzielam
p doeprio ylazl z pracy wiec pewnie na 20wroci,dziewczyy bajke ogladaja
no i zle wiescip w tym tyg ma na 10rano do pracy wiec z domu bedzie wychodzil dopeiro kolo 8 wiec wieczorem to on bedzie oblegal kompa a nie ja
no i ufarbowalam wlsoy-miala byc mahoniowa czerwien a wyszlo mi takie sliwkowo-bordowociemne cos
ladnie ale chcialam jasniejsze
no i jednak sperki do szkoly wychodza mi na dobre bo juz przez wrzesien 2kg zgubilam i oponka mniejsza
to ja zaczne do pracy chodzic to jzu w oole bedzie wesolo
no i tyle
zdrówka życze a w kieleckim faktycznie pizga niezle
a wogóle to witam :-)rano zaprowdziałam Gabi do przedzszkola potem pojechałam do MOPR bo wstrzymalinam rodzinne ,wróciłąm i musial zaraz wyjsc bo Zuzia potrzebowała kostiumu na basen przy okaxji naciągnęal mnie na inne zakupy a teraz siedze na bb i czekam zaraz nastawiwe jakas zupke dzis wolne ale sie wkurzyłam wczoraj bo przyjeli kasjerke na cały etat tak sie wkurzylam ze sie popłakałam ale wieczorem zadzwonila koleżanka ze do niej do pracy potrzeba wiec moze nie chce zapeszac ;-)Wojtek mnie wczoraj totalnie osłabił przyszedł do domu i powiedzial ze mu sie zrobiło bardzo słabo i siedzial u pielegnirki a ta zrobiła wywiad z Wojtkiem i wyszło ze Wojtek jest głodzony prze nas i ze nie dajemy mu jeśc a potem mu kolega przynisł chleba ze stołowki szkolnej pomijaja ze nauka tez na bakier ide nastawic zupe