No witam
W koncu doatrłam
Młoda śpi. Osttani zastrzyk przyjęty, kataru ani śladu, kaszelek aby aby, jutro do kontroli. Trzymajcie kciuki.
Ja zdecydowanie lepiej, kaszel jeszcze okropniasty, ale ogólnie czuję sie bardzo dobrze. tylko nei iwem skąd te poty? Mały wysiłek, czy chośby atak kaszlu i mokra jak ściera na plecach
Wiki przykro mi . Dziś u nas słyszłąm jak szaleją na motorach, oj sporo ich było, a chwilę późneij kilka karetek za nimi gnało-jak mówię dawcy organów.
Nie mam nic przeciwko jak sie ścigająi wygłupiają na pustych drogach, gdzieś, gdzei nie ś azagrożeniem dla innych- no ich zycie i pasja. Ale jak sfora takich puści się środkiem miasta w środku dnia, zabije siebei i kogoś innego-no w cale mi ich nie żal
Dowikla cieszę się, że pomysł przypasił. Ja robię jeszcze trochę inaczej. Ustalam ile tych plusów ma być uzbierane ( u mojej to 7, bo wiecej by jej cierpliowści brakło, hehe). I za kazdy dobry cos tam , np sama posprzata zabawki, a nie chciało jej sie; wypije obrzydliwy syrop; bedzie grzeczna w supermarkecie( czytaj-nie biega i nie bawi ssie w chowanego
) itd. Jak z jednej str lodówki wszystkie punkciki powędrują na druga stronę to ma cos tam, no zalezy co wylosuje sobie. A zeby bardziej trafiało, to każdego zwierzaczka n atej lodówce sama przesuwa , alb odbiera jak cos przeskrobała.
Ale każda ma swój sposób i najlepiej zna swoje dziecko i wie co pomoże. Trzymam kciukasy.
Kobieto, nie wiesz co mówisz, hehehehehhe. Ale dużo by opowiadać, innym razem hihihihi
Eliza ale my sie chyba nie znamy-witaj. I zdradź jak zrobiłaś pokaz slajdów ???
Pati po karton leć do spożywczaka, bo na poczcie drogo mają, i to bardzo jak na moje , kup taśmę szeroką, wyładuj w środku gazetami czy czymś. Kurier Ci tego kochana nie zapakuje.
Natali gratki ogromne, wracajcie szybciutko zdrowiuśkie i pełne sił do nas!!!
Kołtunek-witaj, alez masz sympaciornego Nicka-bomba:-)
Kamcia ogólnie pytałam, bo ogólnie pisałaś, że cos nie ciekawie u Ciebie, że chęci, siły nie masz. No zdrowiej, trzym sie.
hehehehehehhe, jak ja bym tak teściowej swojej rzekła
no ciężko mi sobei nawet wyobrazić jej reakcję, wole nie myśleć
Ale masz kochana grilla pizduś glancuś, ja nie mogę,
aż żal go zakopcić. Lśni jak srebro, hehe, dziewczęta rosną jak na drożdżach, a łosi anie wizę, za to zazdroszczę takiej okolicy...łaczki, laski... no ale znasz mnie, co nie?
Spadam dziewczyny, rano wstać do przychodni się dodzwonić , mała umówić...w poniedziałek ciężko będzie.Dobranoc.