Witam niedzielnie.
Kurcze wpadłam wczoraj jeszcze popołudniu, posta big wysmarowałam, dziś patze a go nie ma
. No wcięło, kurde felek.
Pamiętam tylko, ze pisałam-Dowikla ja to Cię kobiet
o podziwiam sama z trójką dzieciaczków, mąż bard
iej tam nic tu, kurcze. Ale zobaczysz, wszystko przynosi skutki i to Twoje teraz stanowcze
nie też przyniesie, trzeb atylko czasu i cierpliwości-no przesyłam Ci ile mogę-łap!
Aha-Pati a czemu sewek za mały na kary i nagrody. Witusia miałą niespełna 2 latka i bardzo szybko zajarzyła o co kaman. Spróbuj. No nie oczeku jcudów po tygodniu, ale po 2 czemu nie...
Natalii jak się trzymasz?
Kamcia a jak u Ciebie? Lepiej???
A no właśnie, ja też wczoraj oglądałam Kuchenne rewolucje, nawet pisałam do Any, ale coś mało rozmowna była, znaczy pisata, pewnie zajęta, hehehe.
No to musze isę powtórzyć. Wczoraj teściowa zrobiła mi niespodziankę i wpadła z zakupami. Młodej ugotowała rosołek, pomyła mi podłogi, odświerzyła łazienkę, zajęłą się Witusią, mogłam sie przespać godzinke. W sumie posiedziała od 12 do 17-to niesamowity na nią wyczyn, hehe. No miło było. Dziś wpadła tez na chwilkę, bo młodej zrobiła sweterek na drutach, ale zarąbisty. Taki przedłużony jak tunika, golf wywijany, całość rozpinany, no rewelka, podoba mi sie. Jak młoda go zaoży, to pstryknę focię i pokaże.
Teraz Wiki usupia tatusia, a to tatuś miał położyć spac córeczkę, bo o 17, 18 znów zasnie i spac bedzie bez obiadu, kolacji...
Wczoraj zasnęła chwile przed 18 , obudziła się o 1 40, że nie chce jej sie spać, ona chce sie bawić
No ale dałam mleczko i pospała do rana. Całe szczęście.
Mi pomagają antybiotyki. Co prawda kaszel mam nadal taki, ze wieżowiec drży w posadach, ale migdałki zmalały, skóra już nei boli, temp się unormowała, choć nadal poce sie byle czego. No ale. Jutro młod a do kontroli, kataru już nie ma, dziś jeszcze oststni zastrzyk, więc jak dobrze pójdzie to za kilka dni ją puszczę do przedszkola. Na wypłatę kupię wszystkim tran , chyba , ze pediatra dla małej przekona mnie do czegos innego.
Dzień dziś leniwy, na dodatek o 17 Piciu idzie do pracy, i znów sama...
Zajrzę później jeszcze.hej
No bym zapomniała-Wiktoria-ale laska!!!!!