hej mamuski popołudniowo.:-)
ja wlasnie przywiozlam krystiana ze szkoly,obiadek teraz je a ja dzieci polozylam spac i zasiadlam z ciachem i odpoczywam.
u nas tak strasznie padalo jakies 3 godz.temu że w domu ciemno było a za oknem nic nie było widac,
chyba oberwanie chmury było.ja sobie koc wypralam i teraz sie suszy na polku bo słoneczko ładne swieci i wiatr wieje wiec moze dzis mi wyschnie.
aha dr.zadzwonił do mnie ze moze bedzie w rzeszowie to do mnie podjedzie
wiec mi to na reke bo mi sie do niego nie chce jechac.
iwicik-lenka super ci przybiera na wadze i ładnie rosnie.
trzymam mocno kciuki zeby sie nie zaraziła od maksia i tej ospy nie miała.
natalineczka-ja z krystianem po zjedzeniu grochówki wyladowałam na porodówce.
moze i na Ciebie podziała.;-)
lunka-nocki współczuje.:-(
dużo zdrówka dla wikusi.
as-jak to sie mowi......"kto nie ma w głowie ten ma w nogach";-)
no ale tak szczerze to sama bym sie wkurzyła.