Mama Helenki
i Aniki :D
A u mnie burza szleje, a miałam na zakupy iść Będę musiała coś na obiad kombinować dla dziewczyn
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
co do wypadku szokWitam moje kochane
mam nadzieję że ten post uda mi się napisac i wysłać
od 2 dni próbuję was czytać i pisać i co????????????? jak czytam wyłącza mi się bb jak juz zdecyduję się pisać to piszę posta wczytuje go 15 minut po czym pokazuje się komunikat"oj ten link wygląda na uszkodzony"
tak w skrócie.......
Anabubka Justa SUPER ŻE KOMUNIE UDANE i że macie to za sobą :-):-):-):-):-)
Lunka ojejku taki wypadek to masakra :---(u nas we wtorek w centrum miasta opiekunka szła z 2 dzieci przez światła na zielonym i pijany facet wjechał w nich samochodem wiózł wózek na masce z 7 m-cznym chłopcem :---(ona i starszy chłopiec 4 latek tylko lekko poturbowani na szczęście maluszek w wózku ze wstrząśnieniem mózgu przebywa w szpitalu:---(na szczęście był przypięty pasami w wózeczku drań pijak zaczął uciekać z miejsca wypadku motocylkista ruszył za nim w pościg przejechał ponad 20 km potem jeszcze go gonił na nogach na szczęście go dopadł strach na ulicę wyjść co do przedszkola ręce opadają :---(oby udało wam się wejść bokiem trzymam kciukasy
Dowikluś super że masz Małża w domku a co do Dominika wie że się wkurzyłaś ale nie zginie chłop oj on jakby się skumał z moją Julka to by nie zginęli
Ania Iwcik super że wróciłyście Iwcik ciąża już z górki ;-)
MH oj budzą cię dziewczyny szybko na pocieszenie ci powiem że mój Antonio wstaje codziennie ostatnio o 5.10-30 ale do godziny 6.30 bawi się sam w łóżeczku więc my kimamy nadal
witam nową mamusię Kakusię
Meduska dużo zdrowia dla dziadziusia
Dorotko jak w częśtochowie do kiedy zostajesz?????????? a ta książka o której ci pisałam o tej dziewczynce z zespołem turnera to "DIAGNOZA"
As struś pędziwiatrzdrówka dla was jak tam Ori?????
Natalineczka ja mam dobry wałek taki z metalowymi rączkami może ci pożyczę na chłopanormalnie lac i patrzeć czy równo puchnie ja bym mu dogodziła kulinarnie tortilląwiem ja mega wredota jestem
Kernus jak się czujesz kiedy teraz masz wizytę?????????
Liduś jak Alanek zwraca nie dawaj mu mleka
A tak właśnie odnośnie mleka mój Antek ma 18 m-cy (o właśnie dziś) i on nie pije mleka nie je jogurtów ,serków jedyny nabiał który lubi to mamuinej roboty twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką lub pastę rybną z twarogiem i co??żyje rozwija się super ortopeda stwierdził że układ kostny jak najbardziej ok moja neonatolog powiedziała nie pije mleka bo wie co dobre i tyle
My powoli wychodzimy z choroby
Adam w szkole nie najgorzej pani mnie wezwała bo Adam jakiś smutny zamyslony markotny i n ie wiedziała co i jak więc porozmawiałyśmy ustaliłysmy wspólny plan działania oceny lepsze niż w poprzednim semestrzerozmowę z nim przeprowadziliśmy oboje z Pietruszką ustalilismy nowe zasady narazie jest ok oby tak zostało
Rozmowa z dyrektorem na temat tego "kierowniczka " zaliczona
Na wypłatę nadal czekam
Rachunek za prąd dostałam wczoraj bagatela 390 zł i do tego rachunek za wodę wisi :--(normalnie pensji zabraknie
oby mi teraz nie wywaliło tego posta bo się wścieknę
witamy na forum;-);-);-)Witam mój mąż też tak mówi zawsze jak wraca z pracy i jest zmęczony to jak go o coś poproszęto mówi że on był w pracy i jest zmęczony a ja siedziałam w domu i nic nie robiłam to mogłam to zrobić a przecież opieka dwulatka nie jest taka prosta wszędzie go pełno i ciągle trzeba mieć na oku no i nikt mi ie pomagał bo rodziców mam daleko a mieszkam z teściami a oni nigdy mnie nie odciążyli w niczym. nie przejmuj sie faceci chuyba tak maja uważaja że tylko oni ciężko pracują tylko gdyby na cał dzień zostali z dzieckiem i wszystkimi innymi zajęciami na pewno by sobie nie poradzili
nie ma sprawy do porodu mam jeszcze czas;-)Witam. Ach i nadrobiłam, ostatnio mam problemy z oczami i mi coś długo zajmuje czytanie Pogoda jakaś taka do d*, wieje raz słońce raz chmury i cos chłodno. Wczoraj duszno było jak cholera Kuba wariuje, bałagan zrobił masakryczny w całym domu a mi się nie chce sprzątać lenia mam jak nie wiem, dobrze że obiadu robić nie muszę pranie tylko zrobiłam i gary zmyłam, jeszcze poodkurzać i podłogi umyć bo wczoraj już nie dałam rady M zaraz przyjedzie ze służby i na miasto po laptopa i kuchenkę (chyba) pochwalę się potem jak kupię ;-) Kuba gdzieś ciastka dał i nie wiem gdzie. Dałam mu dwie delicje i nie ma nie wiem czy je zjadł całe w co wątpie czy gdzieś je wrzucił, nie mogę ich nigdzie znaleść kaszanka idę się pomalować i ubrać Natalia zdjęcie wózka dam potem bo mi nie chce telefon się podłaczyć do laptopa do potem
czesc laseczki!!!!!!!!!!!1
teskniłyscie?????????????))))))))))))))))
a wiec po kolei...
w przygotowaniach do komunii bardzo mi pomoga mama,sporo zrobila,tesicowa tez,do tego pomoc siostry i jej meza
"lokal: wyszedk fajnie jak zrzyce fotki to am pokaze
pogoda do poldunia była piekna
tzn do 12 tej swiecilo piene slonce wiec cala uroczystoc była ladna i sama msza tez dobrze wyszla
Weronika bardzo grezcznie sie zachowywala
goscie nam dopsiali
pozniej zaczla pdaca deszcz aoe nizezbyt mocno
z prezentow-wieza,aparat fotograficzny,zloty lancusezk z medalikiem,zlote kolczyki,biblia,album na zdjceia i kasa
na wakacje mamy:-)
goscie z=sie rozszeli po 16 bo wiesozsc byl dojezdnych
pozniej sprztanie itd
wczoraj rozwozenie mebli
dzis rano o 7 wyjazd do czsetochowy
jechalismy praiwe 5 godzin w jedna strone ale dzis caly dzien byla piekna pogoda
nasze dzieci komunijne braly udzial we mszy i weszly pod sam oltarz
nasz proboszcz prowadzil msze
pozniej zjedlismy obiad,lody,zakup pamiatek i do domu
w domu bylysmy po 21
wszytso by bylo fajnie zeby nie fakt ze za nami siedlo malzenstwo z 2 dzieci
chlopczyk od samego wyjazdy wymiotowal
rodzice twierzda ze sie strula el mi to na jakis wirus wygladalo
wymiotowal cala droge w obie strony(a nie choroby lokomocyjnej) pozniej biegunka mu doszla
wg bardzo nieodpowiedzoilanie sie zachowlai jego rodzice bo zaczal wymiotowac juz w domu,ale tak bardzo ich prosil ze chce jechac wiec go wzieli
i co -nigdzie nie poszedl tylko calyczas siedzial w autobuse
mam andzieje ze nam nieczego nie sparzedal
zgadlam sie z jedna z mam i okazalo zie ze sie zanmy z CB radia:-) z dawnych czasow wiec ytroche powspominalsymy:-):-):-):-)
to tak by bylo po krotce
jak mi sie cos wiecej przypomni to napisze
aaaaa
Weronia wczoraj nocowala pierwszy raz sama u moich rodzicow
martwilysmy sie z mama czy nie bedzie plakac,ale pytalam sie jej czy zostanie u babci spac i sluchjacie okazalo sie ze Weronika bez zadnego problemu dala sie wykapac i smacznie spala u babci cala noc
nawet raz o mnie nie zapytala:-)ciesze sie ze tak wsyzlo,tymbardziej ze cos ja bralo,ale chyba juz przeszlo
rodzice przyprowadzili ja do mnie kolo 20,wykapali i czekala na nas.no i zasnela w moim lozku:-)
to poprosze o krotkie streszczenei z tego co sie dzialo
Dla Dominiczki córeczki Aguni
I dla Dominika synka Dowikli
Z okazji imienin życzę Wam:
- marzeń (żeby się spełniały)
- przyjaciół (żeby pamiętali)
- życia (żeby było kolorowe)
- miłości (żeby przyszła)
- szczęścia (żeby nie opuszczało)
- okularów (żeby były różowe)
- wakacji (by mogły trwać wiecznie)
ja brałam novynette ale paskudnie sie czułam i w tej chwili nie biore juz nic ;-)Ja brałam regulon, a od roku biorę novynette, ale ostatnio coś niedobrze często się robi i nie wiem czy to nie od tabsów, może powinnam sobie zrobić przerwę w ich braniu
Witajcie. Ja też jestem domową mamusią i to już od dobrych kilku lat. Na bb też jestem już jakiś czas ale tak jakoś zawsze wchodziłam tylko na jeden wątek. Teraz trochę tam przycichło a nie chcę się rozstawać z bb bo naprawdę mi się tu podoba więc zapuszczam się na inne też wątki.
Mam nadzieję że mnie przyjmiecie. Niestety całego wątku nie dam rady nadrobić ale postaram się cofnąć chociaż kilka stron żeby trochę złapać orientacji
ellooo
tesknilyscie??
Jestem w domku i jakos ogarniam mieszkanko bo kurzu mnostwo i sporo prania mi sie nazbieralo.Jutro tu swieto i wszystko zamkniete wiec staralam sie szybko zakupki zrobic.Laura spi a meza jeszcze nie ma biedaczek teraz jest tak zawalony robota ze szok.Dzownil ze do 30 minut bedzie
Laura w drodze grzeczna i cale szczescie bo pogdoa nie dospisywala
Na komuni bylo extra.W sumie nie zaozylam sukienki ktora kupilam bo bylo za zimno.
Poszlam w gorsecie slubnym i spodniach na kantke
W PL skorzystalam z solki i babka mnie zalatwila na cacy tzn niby poszlam na 10 minut a tak lampy i spalily cialko ze do dzis jeszcze czuje dupke i nogi
Do tego kupilam extra balsam.Nie doczytalam a to byl samooplajacydobrze ze buzi nie posmarowalam
Rece mam juz ok ale nogimoze pojutrze zrobie pelling bo dzis i jutro to jeszcze nozki beda mnie bolaly z tej opalenizny
Skladam najlepsze zyczonka i witam nowa mamusie
Na dzis to tylko tyle
Hej laski
melduje ze zyje i dojechalam szczesliwie do domu wczoraj wieczorem
dzisiaj meczyłam sie cały dzien zeby ogarnac moja sypialnie bo była zawalona pudłami z ciuszkami dla dzidziusia które przywiozłam ze slaska musiałam je gdzies wkoncu poukładac a placu brak bylo ale jakos dałam rade posciel przezuciłam pod łózko syna bo tam jest szuflada wiec znalazłam półke wolna i syna bluzy i bluzeczki przełozyłam własnie tam i tak zrobiłam sobie dwie szuflady w komodzie wolne i tam ułozyłam sobie juz cuszki od 56 do 62 rozmiaru:-):-):-):-)wiem to troche za szybko ale co miałam to wszystko wyniesc na strych szkoda mi było jak je ogladałam
Komunia i pobyt w Zorach udany troche ciezko mi sie jechalo ale jak mi było zle to maz zjezdzał na cpn albo jakis zajazd wiec bylo oki zreszta czesto mi sie siku chcialo wiec nie miał wyjscia
Nabijal sie ze mnie maz jak weszłam na CPN i kupiłam sobie hot doga w jednej rece a w drugiej loda i tak gryzłam raz jedno raz drugie ale mi smakowało
Pozdrawaim was bo musze znikac kolacje zrobic bo w brzuszku burczy
Całusy dla wszystkich
A no i witam nowe mamy bo przeleciałam troche po łebkach
Witam mój mąż też tak mówi zawsze jak wraca z pracy i jest zmęczony to jak go o coś poproszęto mówi że on był w pracy i jest zmęczony a ja siedziałam w domu i nic nie robiłam to mogłam to zrobić a przecież opieka dwulatka nie jest taka prosta wszędzie go pełno i ciągle trzeba mieć na oku no i nikt mi ie pomagał bo rodziców mam daleko a mieszkam z teściami a oni nigdy mnie nie odciążyli w niczym. nie przejmuj sie faceci chuyba tak maja uważaja że tylko oni ciężko pracują tylko gdyby na cał dzień zostali z dzieckiem i wszystkimi innymi zajęciami na pewno by sobie nie poradzili
ogladalismy z m fajny fajnywlasnie obejrzałam przypadek 39- polecam, fajny film:-)
trzeba sie wziac za obiad, poki jeszcze Maks śpi, bo potem na szczepienie...
mam nadzieje, ze chociaz wtedy przestanie lać
mnaim dobry obiadek - wpraszam sie ;pco do wypadku szok
masakra
racunek za prąd tez
ponad dwa razy tyle co my placimy a ja myslalam ze duzo place
witamy na forum;-);-);-)
moz cos wiecej o sobie
nie ma sprawy do porodu mam jeszcze czas;-)
juz jestem
kwiatkow nie kupilam surfinii nigdzie nie maja
tzn maja ale brzydki i nie takie kolory jakbym chciala
jeszcze jutro moze sie wybiore jutro duzy targ wiec moze;-)
poki co na obiadek dzis martadela smazona z ziemniaczkami z koperkiem i soroweczka z ogorka i rzodkiewki z smietaną;-)
juz sie doczekac nie moge
czarek spi chyba bo nie przychodzi
domek jak juz pisalam posprzatany wiec z glowy;-)
nic tylko leniuchowac;-)
moze to przejsciowe...no troszke ogarnęlam zupka nastawiona Zuzia przyszal ale ma jakies muchy w nosie wczoraj bylismy na wywiadówce opuscila sie w nauce nawet pani pytal sie co sie z nia dzieje bo mial startowac na ucznai roku a tu nici z tego nawet nie jest w pierwszej 5 :-szok: prubowalma z nia roamawiac na spoko ale stwrierdzial ze sie na nią dre i beczal godzine nie wiem juz o co jej chodzi w kosciele na probach tez nie najlepiej tak jakby jej sie nie chcialo a kiedys to lekigo szoku dostalm bo mowi do mnie ze nie moze sie doczekac komuni bo w koncu doastanie telefon i pieniadze i sobie kupi co tylko bedzie chciala :-szok: jak jedno sie podciągnęlo z nauka to dla rownowagi jedni opuścilo
oooooo Boooooooooooozeeeeeeeeeeeeeach i zapomniałam wam napisać u nas tragedia dziś sie dopiero dowiedzialam
wkleilam cytat z gazety bo sama bym tego lepiej nie opisała
"W piątek siódmego maja, na parkingu przy ulicy Krótkiej w Kamiennej Górze, cofający samochód najechał na 8-latka. Zanim umarło, dziecko zdążyło jeszcze powiedzieć kierowcy: „facet, coś ty narobił?”. Chłopiec zaraz po tym stracił przytomność. Już jej nie odzyskał. Rodzina ofiary apeluje do świadków tego tragicznego zdarzenia, by się zgłaszali na policję czy do prokuratury. Po to, by można było odkryć całą prawdę o tym, co się wydarzyło.
W piątek Kacper Karczewicz miał swoje ósme urodziny. Z tej okazji mama kupiła mu wymarzoną deskorolkę. Szli już do zaparkowanego na parkingu przy ulicy Krótkiej samochodu, gdy nadjechał osobowy vw passat. Nic wtedy nie zapowiadało tragedii.
Umarł na rękach
– Powiedziałam, Kacperku uważaj, jedzie samochód – opowiada Małgorzata Karczewicz, mama chłopca. Auto przejechało w stronę pustego miejsca na parkingu. Jednak tam nie wjechało, a kierowca zaczął z parkingu wyjeżdżać tyłem. Jak opowiada mama Kacpra, 8-latek nie jechał wtedy na deskorolce, tylko po prostu stał. A samochód na niego najechał."
No to fajnie że mała ma apetyt u mnie też zimno w domu ale nie aż tak źle to czemu u Was nie zaczną grzać na nowo? Ja nie wiem co za ludzieWitajcie
normlanie masakra w nocy wstalamz bolacym cyckiem...
co sie okazalo... taki nawal ze szok... az sie cieszylam jak mala z niego upila bo normlanie czulam jak mi zyly w nim pulsowaly...
ostatni raz taki mialam w pierwsza noc po powrocie ze szpitala po urodzeniu malej
a teraz mam cycki jak Pamela... taki mala ma apetyt - ale to dobrze przynajmniej wiem ze zdrowa!
a wogole to u nas w domu tak zimno ze masakra, chodzimy w bluzach bo nie grzeja, prania nie ma jak robic bo schnie to potem 3 dni a na koniec smierdzi zgnilizna i prac trzeba na nowo wiec nie ma w tym sensu...
i tak pranie sobie wegetuje w koszu... bo czekam az zaczna grzac albo jak bedzie cieplo zeby je na balkon wywiesic...
i jak tu dzieci maja zdrowiec jak zimno....
trza jakas farelke kupic zeby dogrzewac....
cos mjialam jeszcze pisac ale nie pamietam...
masakra jakaś normalnie jak o takim czymś słysze to mam ochotę komuś wpieprzyć dosłownie, najlepiej kierowcyach i zapomniałam wam napisać u nas tragedia dziś sie dopiero dowiedzialam
wkleilam cytat z gazety bo sama bym tego lepiej nie opisała
"W piątek siódmego maja, na parkingu przy ulicy Krótkiej w Kamiennej Górze, cofający samochód najechał na 8-latka. Zanim umarło, dziecko zdążyło jeszcze powiedzieć kierowcy: „facet, coś ty narobił?”. Chłopiec zaraz po tym stracił przytomność. Już jej nie odzyskał. Rodzina ofiary apeluje do świadków tego tragicznego zdarzenia, by się zgłaszali na policję czy do prokuratury. Po to, by można było odkryć całą prawdę o tym, co się wydarzyło.
W piątek Kacper Karczewicz miał swoje ósme urodziny. Z tej okazji mama kupiła mu wymarzoną deskorolkę. Szli już do zaparkowanego na parkingu przy ulicy Krótkiej samochodu, gdy nadjechał osobowy vw passat. Nic wtedy nie zapowiadało tragedii.
Umarł na rękach
– Powiedziałam, Kacperku uważaj, jedzie samochód – opowiada Małgorzata Karczewicz, mama chłopca. Auto przejechało w stronę pustego miejsca na parkingu. Jednak tam nie wjechało, a kierowca zaczął z parkingu wyjeżdżać tyłem. Jak opowiada mama Kacpra, 8-latek nie jechał wtedy na deskorolce, tylko po prostu stał. A samochód na niego najechał."