witam laski
poczytalam ale cytatow nie zaznaczylam:-(
ale widze ze wszyskie maja prawie udana majówke :-)
agnes histori nie zazdroszcze ale fakt bezmyslnosc ludzka nie zna granic ciekawe co by zrobiła gdybys wyszla z tym dzieckiem
Natali tak to z chlopami jak pójda na piwo
szkoda ze pokrzyzowal ci maz plany
Ja wczoraj mialam isc na grila ale nie poszlismy bo mąż musial pojechac do lasu po drzewo i zesżlo im dlugo a jak wrócil to zmeczony cholernie bo po nocce nic nie spal , wypil dwa piwka i poszedl sie kąpać i padł jak kaczuszka wiec tylko zdążyłam sie przytulic:-):-):-)
W nocy sie przestraszyłam bo nie wiedziałal co mi sie dzieje obudziłam sie ok 4 rano
z bólem brzucha ,cały byłnapiety mialam wrazenie ze peknie
na wymioty mnie wzieło goraco oblecialo no i polecialam do łazienki aiadłam na kibel i zaczeło sie
blada jak sciana ,zimna woda zaczełam sie poleac, mąż za mna przylecial i pyta sie co sie dzieje ledwo do łóżka wrócilam siadłam i czekalam co sie bedzie działo..... pomalu przechodzilo, leżałam tak na pół siedząco w łóżku i nagle zasnelam a mąż sie wystraszył i krzyknal iwonka do mnie , bo myslał ze zamdlałam ae odezwałam sie i mówie ze spie ze juz lepiej mi .........no i zasnelismy .......i nie mam pojecia co sie ze mna działo bo rano normalnie wstalam ok9.30 i poszłam do koscioła z mężem
A dzisiaj ok14 zjechali sie goscie do nas ale długo nie siedzieli bo juz posprzatałam i zdążyłam pograc dzieckiem w spadajace małpki:-):-):-)
Pozdrawaim was wszystkie