W nocy sie przestraszyłam bo nie wiedziałal co mi sie dzieje obudziłam sie ok 4 rano
z bólem brzucha ,cały byłnapiety mialam wrazenie ze peknie
na wymioty mnie wzieło goraco oblecialo no i polecialam do łazienki aiadłam na kibel i zaczeło sie
blada jak sciana ,zimna woda zaczełam sie poleac, mąż za mna przylecial i pyta sie co sie dzieje ledwo do łóżka wrócilam siadłam i czekalam co sie bedzie działo..... pomalu przechodzilo, leżałam tak na pół siedząco w łóżku i nagle zasnelam a mąż sie wystraszył i krzyknal iwonka do mnie , bo myslał ze zamdlałam ae odezwałam sie i mówie ze spie ze juz lepiej mi .........no i zasnelismy .......i nie mam pojecia co sie ze mna działo bo rano normalnie wstalam ok9.30 i poszłam do koscioła z mężem
A dzisiaj ok14 zjechali sie goscie do nas ale długo nie siedzieli bo juz posprzatałam i zdążyłam pograc dzieckiem w spadajace małpki:-):-):-)
Pozdrawaim was wszystkie