Asiu dziękuję Ci bardzo za taką ocenę.
Co do Twojego Wojtka to uważam,ze jemu jest nizbędny psycholog i to na wczoraj.
Widać,że chłopak sobie z sobą i zapewne z emocjami nie radzi.
Podejrzewam,że on tego materiału ze szkoły po prostu nie rozumie,gdyż ma za duże zaległości i nie jest w stanie sam nadrobić
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
.Dlatego mówi ,że mu się nie chce ,bo tak najprościej.
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Ale to nie jest rozwiązanie,bo sama widzisz,że to do niczego dobrego nie prowadzi.
Właśnie to napięcie,które jest przez Wojtka prowokowane odbija się na Was.
Wiem to z własnego doświadczenia,bo ja tak miałam dopóki mały nie został zdiagnozowany.
Wisieliśmy w przestrzeni nie wiedząc co począć ,by choć trochę było lepiej.
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
Z pomocą przyszła Weronika Kubusia psycholog.
Wtedy życie stało się już odrobinę prostsze.
nie mów tak.
Po prostu razem z mężem i z Wojtkiem potrzebujecie specjalisty.
W pewnym momencie zaniedbaliście chwilkę,która była decydująca,Wojtek wział nad wami górę psychicznie i teraz cierpicie razem z nim.
Podejrzewam,że jeśli on ma taki olewczy stosunek do szkoły to i przejście do następnej klasy może być trudne.
Spróbuj to wykorzystać jako kartę przetargową.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Pogadaj z nauczycielką,pedagogiem szkolnym.
Zróbcie coś zamiast narzekać ,a wszystkim Wam będzie znacznie lepiej.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Pomyśl sobie,że jeśli sobie teraz nie radzicie z małym to co będzie za lat 10
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Wtedy to już naprawdę nie będzieci mieli na niego żadnego wpływu.
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
PrzepraszamCię,że tak szczerze Ci napisałam,ale tak uważam i tyle.
Musiałam zrobić edycję,bo mi się nie wszystko napisało!!!
Kochana jesteś super mamą ,bo starasz się ze wszystkich sił ,aby Wam było dobrze,a to przecież najważniejsze.
Kochasz ich i oni kochają Ciebie.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Głowa do góry,uśmiechnij się ,spójrz na świat z lekkim dystansem a na pewno od razu będzie Ci lepiej.