reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Wikuś znam ten ból mieszkałam z mama i tez musiałam sie z jej zdanim liczyć bo nie byłam u siebie:wściekła/y:
ale jest sposób ty masz swoją kuchnie w której z tego co pamiętam nie gotujesz...weź ty swojego chłopa sposobem bo zdaje sobie sprawe ze on nie widzi problemu jak to chłop..powiedz mu ze chcesz yć dla niego dobrą gospodynia itp na wsadzaj mu troche miodu obgadaj to w łóżku po sexie albo i przed i zacznij gotowac u siebie żyć tak jakby bardziej na swoim:tak:
Malinka mam kuchnie chciałam zeby mi okap założył i butle do gazu bo tylko tyle trzeba to mi powiedział ze trzeba wentylacje pierwsze zrobic ale jeszcze troche po cierpie bo bedziemy remontowac u nas pokoje to tyle bede robic co by miec ten gaz.
No wsumie tesciowie tez są za tym zeby założyc gaz bo czy mleko czy cos ugotowac to juz nie trzeba na dół leciec.Czy nawet jak bym obiad ugotowała to przeciesz moge im obiad zanies bo nie musze codziennie gotowac bo jak jestesmy z tesciową same no to przeciesz nie bedziemy obie gotowac bo moze jedna raz gotowac druga zas drugi.Ale ja postawie na swojim bo o lodówke też walczyłam długo i ją teraz mam:happy2::happy2::happy2:
No a M sie tez troche boi gaz zakładac ze kamilek bedzie tam cos kręcic ale przeciesz to mozna zabezpieczyc jakos.Bede gadac jeszcze na ten temat
 
reklama
Mi teściowa na poczatku gotowała :-p Nie mieszkamy razem, ale dostawałam wszystko w paczkach :-D:-D:-D W sumie to nie narzekałam, ale jadł to głównie M bo ja za kuchnia teściowej nie przepadam :-p A ile oszczędności, na jedzeniu przy tym było :-D Ona nawet potrafiła mi ziemniaki obrać i spakować, do tego miałam kartki co jak odgrzać :-D Nie jedna by się wpieniła :sorry2: Ale ja nie narzekałam, jak miałam ochotę to gotowałam, a jak nie to wyciagałam z zamrazalnika specjały teściowej :tak:

Ale teściowej się znudziło i teraz muszę wszystko sama :dry::-p dobrze, że jej się nie znudziło ubieranie moich dzieci :-D:-D:-D
 
Witam wszystkie mamusie
widze ze znam t troche wiecej osób to bardzo fajnie
Tak to prawda:tak: jestem siostrą ani i kilka mam poznalam osobiscie własnie przez siostre i nawet udalo nam sie wypic kawe
Aga&Emily u ciebie tez byłam:-):-):-) ucałuj Emily ona jest słodka
Asia ciebie nie poznalam po profilu ale kawe tez mamy za soba i to nawet u moich rodziców w domu .:tak::tak::tak:
Ja właśnie przesiaduje na laptopie wsumie to do 15.00 mam wolne pózniej trzeba pojechac po syna do przedszkola i obiadek ugotowac bo mąż w domu :-):-):-) niestety nie zawsze jest w domu bo taka praca :baffled::baffled::baffled:A to fotka mojego syna Maksymiliana i moje ślubne chociaz to było juz tak dawno:-):-):-)
 

Załączniki

  • piekne.jpg
    piekne.jpg
    58,8 KB · Wyświetleń: 33
  • S5000143.jpg
    S5000143.jpg
    23,4 KB · Wyświetleń: 29
U nas tez w piątek i kazałam M rezerwować czas od 10-ej do 14-ej - Pirat Olo będzie i Małpka Julu:tak: - tak jak w tamtym roku.
Malinuś Ty opłaty pobieraj chociaż "co łaska";-):tak::-D:-D.Co do pilnowania ze swoim dzieckiem to u nas raczej niezbyt rodzice chcą:no::sorry2:.

Dzięki ale wolę tutaj na miejscu bo te 200zł jakbym więcej zarobiła to wyżywienie i dojazdy i dłuższy czas pracy:baffled::tak:.

No więc integracja na calego;-):tak:.
Beatko,nie zazdroszczę sąsiadów:wściekła/y::wściekła/y::no: -oby z nowym mieszkankiem szybko i pomyślnie wyszło;-):tak:.
Anka, ja byk a M lew - wybuchowa mieszanka :szok: i tak w większości to byk lwa na rogi bierze:-p;-):tak::tak::-D:-D.
Po wizycie już dochodzę do siebie:tak:.
Lekarz mi krople na rozszerzenie źrenic zapuścił i ledwo co po Jula poszłam,bo śnieg w oczy raził.teraz już troszkę lepiej.Za tydzień znowu do kontroli.:tak:
Właśnie zapiekanki robię i nastawiłam w piekarniku a Julu SIAM poszedł robić,zachodzę do kuchni a ona szynkę nadkroił nożem i na tartce do chrzanu ścierał:wściekła/y::wściekła/y: - ja wysiadam:-(.
A co po dzisiejszej wizycie lekarz powiedział?
No mój M nie gotuje mysle ze jakbysmy siedzieli sami to by gotował bo kiedys jak Tesciów to sam ugotował obiad.
A u nas jest tak ze tesciowa gotuje,ja jak bym gotowała to ona ciągle chodzi i mówi to tak zrób a to tak a mnie to wkurza,ja wiem ze ona mi chce doradzic i wole sie nie wtrącać.
A jeszcze kiedys siostra mojego m mi mówi ze ile to bede wisiec na tesciowej z gotowaniem i ze powinnam wziąśc sie za gotowanie ale mnie wtedy wkurzyła bo ona mysli ze jak ona gotuje to ja tez musze:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:a jeszcze mnie wkurza jak krzyczy na moją Martynke ja na jej dziecko nie krzycze :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:no i tak wygląda u nas sytułacja a po drugie ja jak gotuje to mi nikt dzieci nie zabawi a oni tylko mama mama no moze Martynka juz nie tak bardzo ale Kamil ciągle chce na ręce i ja sie denerwuje przy tym bo ja jak juz cos gotuje to musze miec spokuj.
:dry:
Jakbyś zaczęła gotować to byś się przyzwyczaiła do krzątających się dzieciaków.
Teraz na ogół wszystkie kuchenki mają zabezpieczenie w kurkach od dzieciaków.:tak:
Ja z teściami mieszkam,ale od początku kuchnie mamy oddzielne.
Czasami na obiadki w weekend się zapraszamy.:-D:-D:-D

My się raczej mało kłócimy bo nie mamy czasu:-p:-p:-p
większość rzeczy obgadujemy bo my oboje gaduły:baffled:on wodnik czyli ten co się z głowa w chmurach kołysze ja byk uparty i twardo stąpający po ziemi więc ja go czasami ściągam na ziemię on mnie czasami wybija w górę i jakoś to leci:tak:
a jak się kłocimy to oboje jesteśmy bardzo sarkastyczni raczej bez krzyku ale bardzo upierdliwie do tego ja strzelam focha a on dogryza:-p
Ja też byk a mój wodnik.:-D:-D:-D:-D
Oj czasami cięzko,ale damy sobie słownie po razie i jest git.
Ja się gniewać nie umiem ,bo ja wiecznie gadam.A on jak ma dość to do teścia wychodzi.Potem przyjdzie powie co mu na wątrobie leży i luz.:-D:-D:-D:-D

Mi teściowa na poczatku gotowała :-p Nie mieszkamy razem, ale dostawałam wszystko w paczkach :-D:-D:-D W sumie to nie narzekałam, ale jadł to głównie M bo ja za kuchnia teściowej nie przepadam :-p A ile oszczędności, na jedzeniu przy tym było :-D Ona nawet potrafiła mi ziemniaki obrać i spakować, do tego miałam kartki co jak odgrzać :-D Nie jedna by się wpieniła :sorry2: Ale ja nie narzekałam, jak miałam ochotę to gotowałam, a jak nie to wyciagałam z zamrazalnika specjały teściowej :tak:

Ale teściowej się znudziło i teraz muszę wszystko sama :dry::-p dobrze, że jej się nie znudziło ubieranie moich dzieci :-D:-D:-D
Ja bym chyba zwariowała,a kartki co i jak robić chyba by mnie do białej gorączki doprowadzały.:szok::szok::baffled::baffled::-D:-D:-D
Ale ja wybuchowa jestem na takie sprawy.:-D:-D:-D
Klaudia mi małego ze szkoły odbierze,a ja chwilowo przed kompem siedzię.
myślałam,że będę miała wolne popołudnie a tu dupa.
Zadzwoniła pani,że dziś wywiadówka u małego na 17.00 :szok::szok::szok::baffled::baffled::baffled:
 
Witam wszystkie mamusie
widze ze znam t troche wiecej osób to bardzo fajnie
Tak to prawda:tak: jestem siostrą ani i kilka mam poznalam osobiscie własnie przez siostre i nawet udalo nam sie wypic kawe
Aga&Emily u ciebie tez byłam:-):-):-) ucałuj Emily ona jest słodka
Asia ciebie nie poznalam po profilu ale kawe tez mamy za soba i to nawet u moich rodziców w domu .:tak::tak::tak:
Ja właśnie przesiaduje na laptopie wsumie to do 15.00 mam wolne pózniej trzeba pojechac po syna do przedszkola i obiadek ugotowac bo mąż w domu :-):-):-) niestety nie zawsze jest w domu bo taka praca :baffled::baffled::baffled:A to fotka mojego syna Maksymiliana i moje ślubne chociaz to było juz tak dawno:-):-):-)
Śliczny synek
 
dzieki powrzucam jeszcze kilka fotek moze ktos mnie jescze pozna ze jednak sie znamy skąś , wkoncu ten swiat taki mały:-):-):-)
Moja fotka zrobiona w sierpniu z wesela siostry i mój syn.
 

Załączniki

  • mmmmm.jpg
    mmmmm.jpg
    62,1 KB · Wyświetleń: 35
  • S5000759.jpg
    S5000759.jpg
    44,3 KB · Wyświetleń: 31
reklama
Widac ze Ania to siostra twoja bo podobne jestescie do siebie:tak:
Popieram:tak:, jedna drugiej się nie wyprze,że nie siostra:no::-D:-D.
As, w lewym coś się zrobiło prawdopodobnie w skutek tej stłuczki co miałam,neurolog podejrzewa skręcenie kręgosłupa szyjnego,leki nie pomogły :no: to dał wczoraj skierowanie na rehabilitację i fizjoterapię.skrótami napisał że nie wiem o jakie zabiegi chodzi :dry:w sumie 4 zabiegi po 10 serii:tak:.
 
Do góry