przeczytaj komentarze.As ale tam jet mowa tylko o wsytzymaniu seri 0430047 tej szczepionki a Oliwka była szczepiona
14.09.07 seria 0430039
8.11.07 seria 0430041
13.05.08 seria 0430046
to ma jakieś znaczenie.
ale skoro nic jej nie jest to znaczy że nic juz jej nie będzie tak???????????? bo ostatnia dawka była 4,5 mies temu
To nie chodzi o wadliwą serię tylko o tę rtęć.
Wtedy jakiś mądry lekarz szumu wokół tej szczepionki narobił.
Kuba wszystkie miał płatne i neurologicznie bezpiecznie a jednak?????ja juz wkońcu zgłupiałam to którymi szczepionkami trzeba szczepić i sa bezpiezne/te płatne?????
czyli te bezpłatne wszystkie są szkodliwe i mogą zagrażać zyciu dziecka????? dobrze rozumiem czy nie?
Powikłaniami po szczepieniu jest autyzm,ADHD,astma,alergia,nowotwory,białaczki i inne choroby związane z układem immunologicznym.
Efekt szczepionek to nawet 20-40 lat...:--no:
Tu znajdziesz więcej info wystarczy klikać linki więcej...
http://www.jut.pl/
znalazłam chwilkę to Wam napiszę o teściu.
Wczoraj wieczorem wymiotował.Nie spał podobno cała noc,ale nie przyszedł i nic nie powiedział.
Rano Darek przyszedł i powiedział o tacie.Zeszłam dałam leki .
Po kilku godzinach zapytał czy mam coś na brzuch ,bo go boli.
Znów dałam podstawowe leki.
Było ok.godz.16 jak zeszłam na dół po małego i z tatą rozmawiałam.
Po ok.10 minutach jak zeszłam zastałam tatę w drgawkach,z widocznym problemem oddechowym,bez kontaktu wzrokowego i dotykowego.
Zaczęłam go cucić i pytam co jest ,średnio kontaktował.
Ja zadawałam pytania a on kiwał głową.
W ten sposób dowiedziałam się,że tak mu zimno.
W tym momencie doszło do mojej świadomości,że tata jest rozpalony.
Biegiem do łazienki i okłady zimne na czoło,odkryłam go i po termometr.
Termometr zaczał wskazywać temp od 38,7 i jak przekroczył 40.3 w tempie błyskawicy to już wiedziałam ,że jest powyżej 41 stopni.
Dzwonię po lekarza a ten na urlopie .Potwierdził okłady i kazał dać przeciwgorączkowe.
Chciałam rozebrać teścia,ale z temperatury zesztywniał i nie mogłam mu zdjąc koszuli .Widać było,że chce mi pomóc ,ale nie miał siły .
Namęczyłam się ,ale z koszulą się uporałam.
Biegiem znów po wodę i ocet ,by temp szybko spadała.Podałam też przeciwgorączkowe leki z dwóch różnych grup czyli Paracetamol i Ibuprofen.
Zaczełam robić okłady na czoło ręce i nogi.
Po około 10 minutach gorączka zaczęła spadać.
Po 20-25 minutach ustąpiły drgawki dopiero i meczyły go dreszcze .
Udało mi się zbić ostatecznie temp do 39 .
Wezwałam pogotowie ,gdzie nic nie wykryli .
Powiedzieli tylko,że mam obserwować ,aw razie gorączki ponownej zawieźc do szpitala.
Po 3 godzinach walki ściągnęłam temp do 37 stopni.
Nawet nie chcę myśleć co by się stało ,gdybym nie zeszła na dół na czas.
Mając na uwadze,że przy 42 stopniach białko sie ścina i następuje śmierć.:--(
Ostatnio edytowane przez moderatora: