hej chudziaki
zozanka mam nadzieje ze twoj maz kiedys oprzytomnieje! nie wiem - moze jemu tez troche stresu daloby do myslenia! wez no sprzedaj mu jakies info zeby byl zazdrosny
nie namawiam do niewiernosci! nie! moj maz jak tylko uslyszy ze kolega z liceum chce sie ze mna spotkac to juz jest zazdrosny i pyta - a po co? a co on chce od ciebie? slodki w tym jest hehe
wiem ze to nieporownywalne ale mialam w liceum chlopaka, ktory zawsze mial jakies zastrzezenia. i mimo ze ze dostrzegal zalety i prawil komplementy ("masz super tyleczek, ladna fryzure, sliczny profil" bla bla bla) to zawsze dowalil cos, co powodowalo, ze czulam sie nic nie warta... zachwycal sie w mojej obecnosci brunetkami, mulatkami itp (jestem ciemna blondynka), mam szerokie ramiona - nazwal mnie kiedys podczas romantycznego obiadu amerykanskim futbolista! cycki to mu sie podobaly, a owszem ale w staniku, bo same to juz nie byly fajne...a jak mialam nie-daj-boze pryszcz! jeez! toz to byl dramat - kiedys zapytal zniesmaczony "nie mozesz czegos z tym zrobic??" !!! takich sytuacji bylo mnostwo. powoli na serio tracilam wiare w siebie... i powiem ci, ze o ile sentyment do niego zawsze bede miec,i lubie go jako ex, to takiego faceta na zycie - NIGDY!!! ja wole nie myslec co by bylo gdybym urodzila mu dziecko i musialby byc ze mna - taka z rozstepami, plaskimi cyckami, niskim lobido
itd noo jest oczywiscie taka mozliwosc ze mnie nie kochal, a swoja przyszla zone pokocha tak, ze nie bedzie mu przeszkadzac jej brzuch po ciazy
i tego wlasnie mu zycze
ale wracajac do tematu - nie wiem jak twoj maz moze tak mowic i jestem pewna, ze jakby tylko poczul sie troszke zagrozony to docenilby ciebie jaka zone i matke
poza tym sama czytalam ze chudniesz na potege
jestes na pewno super laska!
a ja ... od poniedzialku znowu dieta
jeszcze nie wiem jaka. a brzuszkow robic nie moge bo sie okazalo ze mam przepukline po ciazy
pozostaje mi glodowka