hej
musialabym sobie kupic hula hop ale ja mysle ze po prostu taka juz moja uroda. moge albo sie zaglodzic i liczyc na to, ze schaboszczaki znikna, albo kupowac odpowiednie ubrania. skoro nogi i pupe mam ok, no i dekolt (hehe plus mamusiek nie?) to powinnam to wlasnie eksponowac (miniowy i buty na szpilach, oraz duuuze dekolty hihihi) a bluzki odcinane pod biustem, swetry luzniejsze, jakies paski, szale zamotane w pasie, koszule itepe no ale kurcze chcialabym byc chudsza. czytalam sobie watek wrzesniowek i jest tam dziewczyna ktora w jakichs zawodach fitness startowala - pisala ze taki wyglad kosztowal ja pol roku diety i cwiczen. nie mowie ze chcialabym wygladac jak kulturystka, ale jednak zfoto ze slubu np jest imponujace nie wiem czy bym wytrzymala az pol roku... poza tym czy warto ??? a potem znow wroce do mojej zwyklej figury ??? no chyba ze umialabym sie cieszyc tym syfnym zarciem typu wasa bread i kielki hehe ehhh zapal zanikl. nie wiem czy mi sie chce. po miesiacu intensywnych cwiczen i diety efekty sa, ale niewielkie. generalnie na pierwszy rzut okaz to bez zmian tylko moze brzuch latwiej mi sie wciaga bo miesnie mam mocniejsze...
kurrde na poczatku liceum bylam chuda jak patyk. ojciec sie smial ze na boisku (gralam w kosza) wygladam jak pajak a od 3kl. liceum waze w okolicach 60-65kg. i chyba to jest wlasnie moja granica... poza tym nie wydaje sie wam ze kobietyy ktore wiecznie sie odchudzaja sa troche... smieszne ??? tak negawtywnie smieszne... ???
musialabym sobie kupic hula hop ale ja mysle ze po prostu taka juz moja uroda. moge albo sie zaglodzic i liczyc na to, ze schaboszczaki znikna, albo kupowac odpowiednie ubrania. skoro nogi i pupe mam ok, no i dekolt (hehe plus mamusiek nie?) to powinnam to wlasnie eksponowac (miniowy i buty na szpilach, oraz duuuze dekolty hihihi) a bluzki odcinane pod biustem, swetry luzniejsze, jakies paski, szale zamotane w pasie, koszule itepe no ale kurcze chcialabym byc chudsza. czytalam sobie watek wrzesniowek i jest tam dziewczyna ktora w jakichs zawodach fitness startowala - pisala ze taki wyglad kosztowal ja pol roku diety i cwiczen. nie mowie ze chcialabym wygladac jak kulturystka, ale jednak zfoto ze slubu np jest imponujace nie wiem czy bym wytrzymala az pol roku... poza tym czy warto ??? a potem znow wroce do mojej zwyklej figury ??? no chyba ze umialabym sie cieszyc tym syfnym zarciem typu wasa bread i kielki hehe ehhh zapal zanikl. nie wiem czy mi sie chce. po miesiacu intensywnych cwiczen i diety efekty sa, ale niewielkie. generalnie na pierwszy rzut okaz to bez zmian tylko moze brzuch latwiej mi sie wciaga bo miesnie mam mocniejsze...
kurrde na poczatku liceum bylam chuda jak patyk. ojciec sie smial ze na boisku (gralam w kosza) wygladam jak pajak a od 3kl. liceum waze w okolicach 60-65kg. i chyba to jest wlasnie moja granica... poza tym nie wydaje sie wam ze kobietyy ktore wiecznie sie odchudzaja sa troche... smieszne ??? tak negawtywnie smieszne... ???