reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

u Nataszy też nie zaobserwowałam jakichś zmian... padła jak zwykle o 19.20...

Mój wczoraj poszedł spać o 22 bo odzwyczajam go od smoka. Wyczytałam w jakimś mądrym poradniku żeby po kawałku odcinać smoczek. Odcięłam i cyrk się zaczął.Dzisiaj usnął bez problemu.
smoczek obcinać??? dziwne to jakieś... jak dobrze, że my bezsmoczkowe, bo chociaż to odpadło...

Monika - od kiedy jesteś na dunkanie? ważyłaś się? wiesz ile schudłaś na tej diecie?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Moni słyszałam o tym sposobie i Wielkie gratulację za powodzenie dla Tomusia oczywiście:tak:
Marzenko pochwal się ile Tobie ubyło,bo ubyło na pewno.
 
Jak Wasze dzieci reagują na zmianę czasu?Mój w ogóle :-)
Damian spał dziś od 20 do 8.30 ;-) czyli chyba nie odczuł różnicy .
A tak w ogóle to dobry wieczór. Posiedziałabym z wami chętnie ale nie mogę...muszę zadbać o ciepło domowego ogniska bo M mi się ostatnio buntuje ;-)
Poza tym dostałam dziś @ i czuję się jak przewałkowana przez maglownicę :baffled:
 
Ja musiałam mu podać smoczek bo Tomek po porodzie nie miał odruchu ssania. Pani doktor kazała mu go dać żeby w ogóle zaczął pić z butli.Później jakoś nie było okazji żeby odzwyczaić.
 
Confi witaj i żegnaj :sorry2:idź dbać o to ognisko;-)
Moni u mnie było tak samo z tym ssanie ale na szczęście sam odrzucił w wieku 2 miesięcy i potem już nie dałam,choć czasem miałam ochotę:sorry2:.
 
Confi no to spędzaj miło czas ze swoim ukochanym. Rodzina najważniejsza.

Kasiu ,dzięki za kciuki. Mam nadzieje,ze się uda. Jeśli chodzi o mnie to ja sobie poradzę. Najgorzej jak mój M wróci i usłyszy ten płacz to poleci po smoczek do nocnej apteki.Przerabiałam to z Mikołajem.
Marzenko ,pisz ile schudłaś.W sumie to trudno powiedzieć od kiedy.Przez pierwsze trzy tygodnie nie grzeszyłam w tygodniu a w weekendy podjadałam.Od dwóch staram się nie grzeszyć.Drugiego kwietnia się zważę to napiszę ile zrzuciłam przez trzy miesiące-teraz się nie ważę. Nie widzę jakiś super efektów.
 
Ostatnia edycja:
Boszsz z tego wszystkiego zapomniałam złożyć Tomaszkowi życzenia . 100 lat Tomaszku ...no i gratuluję sukcesów w odzwyczajaniu się od smoka :tak::tak::tak:

My też bezsmoczkowi...Damian w ogóle od początku miał awersję do smoczków i wkurzał się jak czasami pchałąm mu smoka do buzi aż w końcu zrezygnowałam :sorry2:
 
Marzenko pochwal się ile Tobie ubyło,bo ubyło na pewno.

oj nie mam wagi w domu, wiec nie wiem... jak będę u rodziców to się zważę... mam nadzieję, że moje wysiłki nie idą na marna...

Monika powodzenia!!! Natasza też miała na początku smoczek, ale tak jak Fifi - odrzuciła około 3 miesiąca... nie namawiałam jej i na szczęście już więcej go nie dostała!
 
Confi witaj i żegnaj :sorry2:idź dbać o to ognisko;-)
Moni u mnie było tak samo z tym ssanie ale na szczęście sam odrzucił w wieku 2 miesięcy i potem już nie dałam,choć czasem miałam ochotę:sorry2:.
No jeszcze mam jakieś pięć minut bo jestem w pracy i powoli zbieram się do wyjścia. Kończę jednak...spojrzałam na niewyniesione śmieci :baffled:
Odezwę się jutro,bo mam wolne :yes:
 
reklama
Confi ,dzięki za życzenia.

Marzenka ja się nie poddam bo ja to taki typ jak Ty i Kasia. Gorzej z moim M,już widzę jak marudzi,że męczę mu dziecko.
Odpisałam Ci na Twoje pytanie dotyczące Dukana ale po edycji poprzedniego posta.


Gdzie jesteście? Czyżby P JAK Patologia się zaczyna?
 
Ostatnia edycja:
Do góry