reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

A my dziś po szczepieniu! W końcu Adaś przybrał na wadze, w tydzień 420g, a ostatnio w tydzień tylko 70...troszkę poplakal,a teraz słodko śpi. Zbliża się jego pora karmienia, zobaczymy jak potem będzie się czuł...stwierdziłam,że nie będę specjalnie zasuszac pokarmu, tyle ile uda mi się ściągnąć tyle mu dam, chociaż raz dziennie ale moje mleczko dostanie :-)
Piotrusiowa, super,że Twoje maleństwo tak dobrze znioslo szczepienie :-)
Domi, również dla Oskarka wszystkiego najlepszego, zdrówka :-)
Gosia, powodzenia u dentysty :-)
 
reklama
Justa8383 pisze:
No a moja po 1,5 miesiąca karmienia jakby nie chciała cyca, albo nie potrafiła łapać, np je 5 min później zaczyna ryczec, albo innym razem w ogóle nie łapie i przy tym bardzo się denerwuje. Czasem nawet jak ja dopiero co położę do pozycji karmienia już zaczyna ryczec. Ja mam ręczny laktator już mnie reka boli :-(
U mnie jest podobnie. Głody jak wilk, przystawiam do piersi,ciągnie, za chwilę się zaczyna wiercić, warczeć, wygina się, krztusi się, odrywa głowę od piersi, ryczy bo nie ma piersi w buzi, więc znowu go przystawiam i tak w kółko. Zapasy dosłownie. Jeśli takie zapasy trwają długo, to podaję po prostu mm. Ale to nie znaczy, że przestanę karmić piersią, bo mi dziecko świruje przy piersi. Przyszło to i przejdzie. U nas się tak dzieje od około półtora tygodnia i wyczaiłam już, że dzieje się to tylko w początkowej fazie karmienia. Po prostu za dużo na raz mu leci do buzi, krztusi się i denerwuje. Z piersi mi leci wtedy fontanna i w sumie nie dziwię się, że tak reaguje. Na szczęście takie coś najczęściej dzieje sie wieczorem, ani rano ani w nocy, tylko późnym popołudniem i wieczorem. Może wtedy jakoś inaczej z tej piersi leci faktycznie...

Piotrusiowa, ja miałam podobnie z moim Starszakiem jak Ty masz teraz z karmieniem. Niby coś tam piersią karmiłam, ale to było takie dokarmianie, tak 1/4-1/3 karmień dobowych. No tak się czasem dzieje i już. Lepiej ta 1/3 niż nic jeśli się tą 1/3 da.

Zozzolka, ja w tygodniu nie spaceruję z dwójką na raz, no chyba, że czasem pieszo po Tymka do przedszkola idę ;-) ;). O dostawce do wózka myślałam, nawet koleżanka z forum Sierpniowego miała mi pożyczyć. Obawiałam się tych naszych powrotów z przedszkola z Tymkiem. Niby 1 km, ale ten mój Tymek to marny piechur jest. Ale okazuje się, że jednak nie ma z nim tak źle, daje radę, więc dostawka u nas nie będzie potrzebna. Ale dla mnie to super wynalazek i dla młodszych dzieci, takich do 3 lat, i dla samych mam, którym łatwiej jest pozałatwiać sprawy z dwójką maluchów.

Domi, wszystkiego naj naj naj z okazji urodzin!!! Dużo zdrowia, spokoju i miłości!! No i uściski również dla Oskara :blink:. No, to urządzanie pokoju Oskara na całego. Super. Cieszy, prawda? ;-) ;) Ja uwielbiam.

Gosia, powodzenia u dentysty. Będzie miał co robić, nie? :rolleyes2: Oby wszystkiemu zaradził.

Apolinka pisze:
stwierdziłam,że nie będę specjalnie zasuszac pokarmu, tyle ile uda mi się ściągnąć tyle mu dam, chociaż raz dziennie ale moje mleczko dostanie :-)
No i brawo!!:tak: Jak się nie będzie dało to nie- nic nie zrobisz, choćby się na rzęsach stanęło. Ale póki choćby na 1-2 posiłki starcza, to czemu to przerywać. A przybrał super, duża różnica między tym co było, a tym co teraz jest. Czyli wszystko ok :blink:.


My też dzisiaj po szczepieniu, mój biedny mały Bu trochę się napłakał, ale wytuliłam więc chyba mi wybaczy :-p. Za to hoduję małego giganta w domu. Od urodzenia równo 2kg przybrał. 5,7kg waży. Jakaś masakra :oo2:.
 
Ostatnia edycja:
Dzag, o kurcze! 2 kilo! Wooow :-) faktycznie mały gigant :-) super,że tak fajnie przybiera, nic tylko się cieszyć :-) no to Miałyśmy szczepienie tego samego dnia :-) a jak szczepilas? Na rota też Szcepisz?nie Wiedziałam,że te rota takie drogie, no ale nic, trzeba będzie szczepić
 
Dzisiaj 5w1 i żółtaczka. Rotawirusa na przyszły tydzień przeniosłam. No, drogie. Podawałyśmy ceny wcześniej ;). U mnie Rotarix kosztował 250zł, a u Ciebie?
 
Dzięki dziewczyny;* właśnie czekam w poczekalni a Agatka z koleżanką została najedzona poszła spać to powinna pospac dopóki nie wroce;)
 
A szczepienie mam jutro normalnie aż mam stresa jak pomyślę że 3razy maja ja kuc wolałabym żeby to mnie kuli ale coś to dla jej dobra:)
 
Czy ktos oprócz mnie nie szczepi na rota?:)

a dziewczyny wiecie coś o szczepieniu na grype jak się karmi?? bo chciałam się zaszczepić..

aaa tak mi się przypomniało, mąż zapisał w poniedziałek alę do publicznego żłobka i uwaga- jest 250 na liście rezerwowej;D
 
Quchasia, gdzie zapisaliście? Ja zapisałam Witka 28.12.2015, od razu jak odebraliśmy akt urodzenia i pesel, i był 237 na liście :). To może ten sam żłobek :blink:
Tymka zapisywałam do kilku żłobków,ale teraz Witka tylko do jednego - tego, do którego chodził Tymek. Jestem z niego bardzo zadowolona i chcę, żeby tam też Witek się dostał.Nigdzie indziej go nie oddam, chyba, że na"chwilę" do prywatnego, aż się do państwowego dostanie :-p. Liczę na cud.
 
reklama
No a moja po 1,5 miesiąca karmienia jakby nie chciała cyca, albo nie potrafiła łapać, np je 5 min później zaczyna ryczec, albo innym razem w ogóle nie łapie i przy tym bardzo się denerwuje. Czasem nawet jak ja dopiero co położę do pozycji karmienia już zaczyna ryczec. Ja mam ręczny laktator już mnie reka boli :-(
Ja tak mam... I ciągle mam w głowie, ze rzcucę w cholere to karmienie piersią. Ale nadal dzielnei się trzymam, choc Laury mi szoda jak tak sie wije i płacze... I tak jak Dzag, jeśli trwa to dłuzej to daje wtedy mm. Ja daje Laurze probiotyk od jakiś trzech tyg i od wczoraj kropelki kolaktaza. Zobaczę czy pomogą...
Bo oprócz tego, że ona się tak zachowuje podczas karmienia, to jeszcze strasznie jej w brzuszku bulgocze, przelewa się. Czasami aż się wybudza od tego. Poza tym jest nerwowa strasznie w ciagu dnia. Ja nic nie moge zrobic. W pon i wczoraj to płakałam razem z nia i męzowi powiedziałam zeby mnie w wariatkowie zamknął :/ Teraz na szczęście jeszcze śpi po spacerze, wiec herabtę spokojne wypiłam. Bo wczoraj to nawet włosów nie uczesałam i zebów nie umyłam...

Czy ktos oprócz mnie nie szczepi na rota?:)

a dziewczyny wiecie coś o szczepieniu na grype jak się karmi?? bo chciałam się zaszczepić..

aaa tak mi się przypomniało, mąż zapisał w poniedziałek alę do publicznego żłobka i uwaga- jest 250 na liście rezerwowej;D
Ja nie szczepię... chyba... bo mój mąż chce zaszczeić przy okazji następnego szczepienia, ale ja nie wiem... Następne szczepienie mam jakos 2-3 marca wiec pomyślę jeszcze... Moje siostry mają dzieci i ich na rota nie szczepiły, a one bardziej doswiadczone mamuśki... Nie wiem co zrobie jeszcze...

Kobietki, bardzo bym chciała być na bieżąco tutaj ale niestety moja Laura mi na to nie pozwala... Wpadłam dzis na chwile zerknąć pobieżnie czy u Was ok, ale widzę, ze oprócz drobnych problemów z karmieniem wszytsko gra ;)
Trzymajcie sie cieplutko!!!!! cmok
 
Do góry