reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

OlaSzy będzie dobrze! też sobie tak powtarzam, a dopiero jutro mam badania, zeby tą nieszczęsną hipotrofię wykluczyć;]

Wy to macie z tymi snami;p ja jak OlciaStrzelce spokój w nocy, zero jakichś snow, tak serio serio to nawet nie kojarzę, żeby mi się cokolwiek śniło..
 
reklama
Hej dziewczyny! My z G po sniadaniu pojechaliśmy załatwiać sprawy w ratuszu i tam innych miejscach. Później zahaczylismy o Lidla i szybkie zakupy spożywcze zrobiliśmy. Na 14:30 G pojechał do pracy, a ja ugotowałam sobie ziemniaki i zjadłam z gulaszem i surowką. Teraz musiałam kilka stron nadrobić, żeby być z wami na bieżąco :-) masakra normalnie...:-D Jaki ja w ogole miałam sen dzisiaj!!!?? horror normalnie! Byłam w jakiejś wielkiej piwnicy na imprezie. I musialam gdzieś wyjść a jak wróciłam to tam wszystko cicho i zaczelam szukać znajomych, no to weszłam do jednego pomieszczenia a tam na ziemi wszyscy zabici, a nad nimi z karabinami Ci zamachowcy z zasłoniętą twarzą :szok: ja szybko zaczełam uciekać ale niestety za kazdym razem czułam ból gdy mnie ostrzeliwali, i mialam tak jakby kilka żyć i po zabiciu od tego samego momentu musialam uciekać aż w koncu życia sie skonczyły i sie obudziłam, żeby iść siku. Później chwile zasnać nie mogłam, bo przeżywałam... Normalnie aż strach oczy zamykać.

@..aenye pytałaś po co zabezpieczyłam materac folią. A no po to, że mam nowy a jakby mi wody miały odejść akurat w łóżku to lepiej go jakoś ochronić :tak: I gratuluje zdrowych serduszek maluchów!!!

@Śliwka91 życzę Wam, zebyście jeszcze posiedzieli w 2paku ;-)

@auliya Ty mi nie kracz, że tak szybko urodzę :-p

@.szkrabek Ty mnie nie strasz z tą wagą malucha, bo mój ostatnio na usg też ważył tyle co Twój teraz, a ja tez nie chce rodzić 4kg dzidziusia! :szok: Bo chyba padne! A cesarki nie chce, nieeeeee.

@dzag82 no ciekawa jestem jak Ci te stroje wyjdą, już sie doczekać nie moge :-)


@Justa8383 bedzie dobrze. Mąż na pewno sie ogarnie! Musi!!! Ja nad moim G też pracuje.

@Kika7878 oszczedzaj siły i siebie. Bo jeszcze chwile mogłabyś pochodzić z brzuszkiem.

@OlaSzy bądźmy dobrej myśli! Poczekajmy na wizyte, może nie bedzie tak źle. Trzymam kciuki, żeby nie było!!!

Ja wizyte u ginki mam jutro. Ciekawe jak tam moje wyniki krwi i moczu. I zobaczymy czy znowu skurcze beda sie na ktg zapisywały... Ale zapewne tak, bo czesto je odczuwam w ciągu dnia. Dziś odkąd wstałam przy skurczach miałam taki dziwny ból w plecach. Jak jechałam załatwiac sprawy samochodem to też czułam ten ból w plecach przy skurczu. Teraz w miare jest ok, ale już nie wiem co mysleć.
Dziś tylko poodkurzałam mieszkanie i zaraz ogarne w kuchni, żeby czysto było.
 
Kika nie strasz jeszcze... dobrze ze nic sie nie rozkrecilo :-\ uwazaj tam na siebie

Dzag ty pajeczyne a ja gitare z pampersow ;-) oby efekty spelnily nasze oczekiwania:-)

OlaSzy trzymamy mocno kciuki. Ty to masz pecha dziewczyno. Mam nadzieje ze dzidzia ci ta ciaze wynagrodzi;-) daj znac zaraz po wizycie
 
OlaSzy - trzymam kciuki - daj znac co lekarz powiedział, jestem strasznie ciekawa. mam nadzieję, że to jednak błąd pomiarów...

dzag - jak skończysz z ta pajęczyną to zdjęcie poprosimy :-)

aenye - tak jak Domi mówi - materac musi być bezpieczny w razie zalania - u mni ejuż od mniej więcej dwóch tygodni leży stara cerata po pierwszym synu i podkład, który kupiłam do szpitala - tak w razie czego ;-)

Domi - widzę, że nadrabiasz z nami statystyki ciążowo-senne :-D
 
@.szkrabek masz na mysli ten horror który mi sie śnił? Masakra. A teraz to w necie znalazlam...
 

Załączniki

  • 1447695083006.jpg
    1447695083006.jpg
    28,1 KB · Wyświetleń: 46
To sprawa wygląda następująco. Niepokojące skurcze plus 3 cm rozwarcia:eek::szok: dostałam skierowanie na porodówkę. Właśnie wrzucam ostatnie rzeczy do torby i jadę się zameldować.
Nie jest powiedziane, że dzisiaj urodzę, bo szyjka o dziwo ma jakieś 2 cm niecałe, ale mój lekarz i tak się boi, więc woli mieć mnie pod ręką w szpitalu i tam zlecić dodatkowe badania... właśnie się popłakałam, bo cały czas w żartach mówiliśmy, że jeszcze w listopadzie urodzę, a tutaj nagle to wszystko jest takie.. realne.

Aha, Marysia (której dzisiaj są imieniny jak zauważyłam na telebimie przez gabinetem - czyżby znak?!) waży 3100 g, podczas USG odpłynęłam, zrobiło mi się duszno, później było jasno przed oczami, ledwo słyszałam i nagle budzę się leżąc na boku.. dziwne uczucie...:eek:

Tak więc Śliwka - GONIĘ CIĘ!:sorry:
 
A ja nic nie zrobiłam, znowu cały dzień zbumelowany, do kitu z tym moim lenistwem już, naprawdę. Ja mam albo tak że zap…dalam jak robocik i nie można mnie usadzić na d.. albo tak, że jak już leżę to po całości i nie mogę się do niczego zabrać. Ogólnie to cieszę się, że mam wyprane wszystko i pokupowane, to tylko zebrać w torby, które muszę z garażu zgarnąć. Ale i tak dalej mnie to męczy.
Ale w sumie od jutra zaczyna się sajgon przeprowadzkowy, więc może jeden dzień lenistwa mi się przyda. Mama, jej znajoma, moja ciocia i jedziemy z koksem. Co prawda D się śmieje, że nie ma gdzie tam wnosić rzeczy, ale ja liczę, że jak zacznę tam przewozić wszystko to się ogarną szybciej ci z ekipy, bo już mnie szlag trafia, miało być 3 tygodnie, a jest już 5 i końca nie widać. GRRR.

Dzięki za podpowiedzi. Wezmę walizkę, a w nią powkładam w oddzielnych torbach schowane rzeczy dla mnie i dla dzieci. Bosz, dzisiaj na "porodach" w Polsat Cafe dwa razy bliźnięta były - rodzone przez cc, no tak się zryczałam, że strach. Chciałabym z jednej strony już urodzić, a z drugiej najpierw przeprowadzka… Ech. Mam już dość trochę, bolą mnie strasznie żebra, strasznie, w żadnej pozycji długo nie posiedzę/poleżę. Do tego to przeziębienie. Idę na pogotowie dzisiaj, bo się nie dodzwoniłam, oczywiście, a z chyrchlającymi babciami czekać godzinami w kolejce mi się nie usmiechało.
 
OLA SZY NO NIE MÓW! To ściskamy kciuki = no może już zaraz, niedługo <3 Trzymam bardzo mocno kciuki, żeby wszystko było jak najlepiej dla Waszej dwójeczki! Bardzo bardzo mocno !!!!

szkrabek, Domi
- no mnie to nie dotyczy. Mi trzy razy musieli pęcherz przebić, do ostatniej minuty trzymał, skubany, powodując tak cholernie długi poród :p Nie wiem, jakieś grube mi się tworzą. Dzieci w czepkach rodzone heheh :D
 
reklama
Do góry