OlaSzy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2014
- Postów
- 873
Cześć dziewczyny!
A ja wczoraj miałam tak pracowity dzień, że o cholera Jak wstałam, to zaczęły mnie denerwować brudne listwy w salonie, męża nie było, bo korzystał z ładnej pogody i pojechał na ryby. I tak się zaczęło, szorowałam listwy, później umyłam okna na dole, wyprałam firanki, zaczęłam odkurzać, ON wrócił, nakrzyczał, że sama to robię i.. wykonaliśmy generalne porządki i nieco zmieniliśmy wystrój w salonie Później pojechaliśmy do IKEA i wchodząc na halę magazynową nagle poczułam jakby coś.. mi ciekło po nodze. Normalnie zamarłam i pomyślałam sobie w głowie "o kur*** o kur*** i co teraz?", na szczęście fałszywy alarm, musiał to być jakiś dreszcz czy coś, bo oczywiście jak poparzona poleciałam do łazienki zostawiając zdezorientowanego męża samego z zakupami, nic nie mówiąc
Później kino - BOND kręciłam się na fotelu, raz w jedną, raz w drugą stronę, później liczyłam skurcze na szczęście w momentach największej akcji odpuszczały, tym samym w domu byliśmy około 1:30 tacy szaleni MY
A dzisiaj leniwie, na obiad pierogi ruskie, później jeszcze trochę popracuję i może na wieczór uda mi się wyjść na spacer;-)
i jutro zaczynam 36 tydzień! coraz bliżej poród, coooraz bliżej poród.. a propos... śniło mi się dzisiaj, że rodziłam
A ja wczoraj miałam tak pracowity dzień, że o cholera Jak wstałam, to zaczęły mnie denerwować brudne listwy w salonie, męża nie było, bo korzystał z ładnej pogody i pojechał na ryby. I tak się zaczęło, szorowałam listwy, później umyłam okna na dole, wyprałam firanki, zaczęłam odkurzać, ON wrócił, nakrzyczał, że sama to robię i.. wykonaliśmy generalne porządki i nieco zmieniliśmy wystrój w salonie Później pojechaliśmy do IKEA i wchodząc na halę magazynową nagle poczułam jakby coś.. mi ciekło po nodze. Normalnie zamarłam i pomyślałam sobie w głowie "o kur*** o kur*** i co teraz?", na szczęście fałszywy alarm, musiał to być jakiś dreszcz czy coś, bo oczywiście jak poparzona poleciałam do łazienki zostawiając zdezorientowanego męża samego z zakupami, nic nie mówiąc
Później kino - BOND kręciłam się na fotelu, raz w jedną, raz w drugą stronę, później liczyłam skurcze na szczęście w momentach największej akcji odpuszczały, tym samym w domu byliśmy około 1:30 tacy szaleni MY
A dzisiaj leniwie, na obiad pierogi ruskie, później jeszcze trochę popracuję i może na wieczór uda mi się wyjść na spacer;-)
i jutro zaczynam 36 tydzień! coraz bliżej poród, coooraz bliżej poród.. a propos... śniło mi się dzisiaj, że rodziłam