reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

hej, nie dałam rady Was nadrobić :( nie wiem czy pamietacie, że wizyte miałam mieć po 5 tyg położna poradziła mi aby iśc w połowe do lekarza, pod pretekstem że brzuch mnie boli, bo wtedy musi mnie przyjąc ( na NFZ), powiedziała że tak na koniec prywatnie jak pojde do lekarza to on niechętnie sie wczuje. A poza tym że mi sie nalezy ta wizyta itp, wiec tak zrobilam udałam się do lekarza przyjmuje raz w tyg, zapytałam się czy mnie przyjmie łaskawie, pyta się co siedzieje, to powiedziałam, ze brzuch mnie pobolewa na okres, moze się nachodzilam na cmentarzach itp, że prosze zeby mnie obejrzał, ok, wysiedziałam co swoje na poczekalni, bo przeciez nie byłam na godzine umówiona, zbadal mnie, dziecko prawidłowo ułożone, szyjka się nie skraca, ale dał mi skierowanie do szpitala na obserwacje..... " no bo wie pani wszystko jest w porządku a brzuch panią boli, niech poobserwują", kurde ale się urządziłam, przeszło mi troche przez myśl, ze moze zrobił mi psikusa, bo pewnie takich jak ja to ma sporo, przezywających pacjentek, ale 5 tyg dla mnie na tym etapie to na prawde dużo, teraz sie martwie co mu powiem na nastepnej wizycie, bo nie poszłam do szpitala, nie lubie takich sytuacji :(
oczywiscie wizyta przebiegła bardzo szybko i nie zdąrzyłam się zapytać o różne rzeczy, eh, a posiewu tez mi nie zrobił.
 
reklama
Justa, no to faktycznie numer :-) Może powiesz, że przestało boleć, a że na jego wizycie po przebadaniu nic nie wyszło niepokojącego, to stwierdziłaś, że jeszcze odczekać z tym szpitalem. A że dalej nie bolało to całkiem zrezygnowałaś.

Quchasia, to nie wizyta będzie długa tylko przygotowywanie się do niej. Ogolić się w końcu muszę od stóp do głów :-D Co do spacerów - no w sumie w ogóle nie spaceruję :zawstydzona/y: Owszem, co chwilę gdzieś wychodzę coś załatwić czy Tymusia z przedszkola odebrać czy zaprowadzić, ale 90% załatwiam samochodem. A smog jest faktycznie masakryczny od kilku dni. Mieszkam na południu, tuż za tymi pierwszymi pagórkami od południa i jak się nimi jedzie i widać cały Kraków w dole, to nad Krakowem taka szara warstwa wisi. Żygać się chce :-(
 
Bry!

Widać, że odpoczywam, nie? :D Jak tak często do Was piszę :D A może też zbliżająca się godzina zero tak działa, że czuję potrzebę wspólnoty macic ;))))

szkrabek,
no pls, już nie słodź, bo mi głupio straszliwie ;) ale oczywiście, bardzo też miło <3 Bo naprawdę duuużo serca wkładam w bloga, w ogóle w BPM, takie moje kolejne dziecko ;)
Z tą urodą nastolatki to dobre geny po tacie, mama z resztą też na dużo młodszą wygląda :)) także mi nic do tego, figura to samo, jem za 3 (nawet bez ciąży) i taka przemiana materii, że od zawsze na poziomie 56kg. żadnej w tym mojej zasługi :)

zozzolka, a więc tak:
ampułki soli fiz. do oczu
sól fiz w psikaczu do nosa (physiomer czy jakoś tak)
gaziki jałowe do ogarniania pępka - octenisept mam
windi - kateter rektalny do kolek 2szt w razie W
sudocrem i linomag maść

chyba tyle?

o nie kupiłam jeszcze tantum rosa, ale w sumie mi chyba zbędny będzie po CC. W ogóle możecie w szpitalu poprosić o okłady z kwasu bornego (chyba) - mi dawali do woli i na wynos dostałam z 10, trzyma się to w lodówce, genialnie goi i koi obolałe krocze. serio. W aptece chyba nie do dostania.

rumcajsowa hanka
- no wiesz, to jest brak kultury, i przy tym czysta złośliwość. ja się z tym spotkałam niebezposrednio w tej ciąży. ludzie potrafią być podli, serio. olać ciepłym moczem, jak szkrabek mówi, leczą tak swoje kompleksy.

Domi, w sumie najważniejsze, że "oswoiłaś miejsce". Zawsze będziesz już wiedziała, gdzie iść itp. ja mam takie doświadczenia, że często przy przyjmowaniu do porodu czy w ogóle jak w ciąży na izbę jedziesz trafiają się zołzy, ale generalnie potem na porodówce wychodzą z nich dobre kobiety. widzą, że cierpisz, i to chyba je przełamuje. no mi się nigdy nie zdarzyło, by mnie ktoś op..dalał albo źle się odzywał, gdy już rodziłam, zawsze z usmiechem, próbowali pomóc, albo odwrócić uwagę od bólu.

Miłego dnia laski!
 
Justa no jak pisze Dzag, zawsze możesz powiedzieć, ze po wizycie się uspokoiło i nie pojechałaś do szpitala;]

a widzisz Dzag, źle Cię zrozumiałam;p
 
dzag, myślę aby mu powiedzieć, ze byłam ale odesłali mnie do domu, bo było wszystko ok, że zrobili ktg,
a co do smogu to w Tv mówią co tam się dzieje u Was to w szoku jestem....
A oglądacie moje 600g mojego szczęścia?
Ja mam straszny katar, zrobiłam sobie syrop z cebuli czosnku i cytryny, bo co tu można innego?
 
Justa - niezły klops :-) ale nie bez wyjścia. Jakbys była na izbie to dostałabyś taki mini wypis, że byłaś, oglądali, badali i dali zalecenia... chyba, że powiesz, że nie wzięłaś na wizytę, a dr szpitala nie zna itp. Ale chyba bezpieczniej powiedziec, że przeszło i nie chciałas kłopotu robić, skoro on zbadal i nic ise nie działo z szyjką.

dzag - ja wiedziałam, ze chodzi o ogarnięcie się :tak: mam dokładnie to samo - dzis na 12:00 ginka i 1h w łazience :-D z yeti się w końcu kobieta ze mnie zrobiła ;-)

aenye - a windi - kateter rektalny masz sprawdzony na swoich chłopakach? muszę sobie zapisać i w razie czego będziemy testować :sorry:
 
Dziewczyny ja tak na szybko. Zaraz mam transport do innego szppitala. Nie jest za ciekawie, mała spadła z wagą od niedzieli, wyniki nadal podwyższone, cukry szaleją. :-( Szanse, że donoszę ciążę bardzo małe. Może nawet dzisiaj mogę mieć cesarkę. Jestem przerażona boję się o moje dziecko :-(
 
Śliwka trzymaj sie!

Szkrabek
ja nie dostałam żadnej świstka jak byłam na izbie ze skierowaniem do szpitala. Zbadali mnie i powiedzieli, ze wsyztsko ok i do domu;] także Justa nie zawsze dają papierek;p
 
reklama
quchasia, do 18.11 mam trochę czasu na wymyślenie jakiejś historii, powiem Wam że poryczałam sie po tej wizycie, bo troche mnie wkurzył lekarz, chciał mi dać pstryczka w nos, że wszstko ok a ja przyłażę do niego, ale z drugiej strony, mogłoby coś być nie tak, eh

Śliwka cały czas myśle o Tobie, bo mamy podobne terminy, kurcze no, oby wszystko było ok,

Dziewczyny czy cukier trzcinowy a brązowy to to samo? chce zrobić ciasto marchewkowe, nigdy jeszcze nie robilam, ale koleżanka mnie ostatnio poczęstowała i byłam na prawdę w szoku, CHCE JESZCZE! w poniedziałek mam urodziny i tak myślę zrobić.
 
Do góry