Hej dziewuszki,
strasznie rzadko się odzywam i przepraszam, ale to z zabiegania wiecznego. Wyjazd w wakacje za wyjazdem, z racji cudnej pogody żal było odpuszczać
A teraz powrót do szkoły - dużo załatwiania, kupowania, latania z dziećmi, do tego jeszcze D wyjechał dzisiaj do Anglii na 4 dni, zostałam sama na froncie
Ale mam plan odpoczywać ile wlezie i zrobić tu też miłe zakupy. Jemu też dałam listę, co ma mi kupić - dla dzidzioli rzecz jasna
głównie w NEXT
Ostatecznie nie leciałam, bo się bilety skończyły i mój problem się rozwiązał.
Ale żałuję bardzo
Rumcajsowa, witaj! Ciesz się wolnością na L4
Wiele nam jej nie zostało
Domi-Polka - popieram dziewczyny, znajomość ojczystego języka rodziców i korzeni na pewno pomoże w budowaniu się własnej tożsamości dziecka. Nie poddawaj się i walcz. To nawet nie powinno być kwestią sporu
szczególnie, jeśli takie jest twoje zdanie.
poranna_kawa, ale okropna grypa, współczuję! Zdrowiej! A dziewuszki zazdrocham
<3
OlaSzy, Szkrabek, Domi-Polka - z seksem u nas jak dotąd, czyli OK i działamy, a teoretycznie mam przecież ciążę patologiczną (co z wizyty na wizytę wmawia mi lekarz - a ja mam wrażenie, że ściemnia, bo to odpukać najmniej problemowa ciąża jak dotąd)
Odpukać żadnych komplikacji do tej pory, chociaż twardnienie /stawianie brzucha mam codziennie wiele razy. To nic strasznego, miałam tak w każdej ciąży i mój lekarz w pierwszej próbował to lekami wyciszać, ale nie działało, i stwierdził w kolejnej, że widać taka moja uroda. Żadnych leków na to nie biorę, objawowo nospę i magnez staram się codziennie, ale zapominam, jak i o witaminach zresztą
A szyjka dalej jak długa żyrafa
(od 42mm do 60mm na każdej wizycie
)
Mam coraz więcej ubranek i nie wiem co z tym robić, tzn gdzie chować. Domu nadal nie mamy
Mam nadzieję jutro się czegoś konkretnego dowiedzieć.. trzymajcie kciuki.
I tyle u mnie. Z dolegliwości włączyła mi się zgaga, masakryczne pożądanie słodkiego, wicie gniazda (którego nie mam, więc sprzątam
), wiecznie zatkany nos zaczyna mnie tak wnerwiać, że codziennie walczę ze sobą, by kropli nie używać. I słabo sypiam, bo ciągle mi duszno i niewygodnie. Pożyczam jutro cebuszkę od przyjaciółki i będę spać lepiej, mam nadzieję
ponoć działa cuda
Brzuch mam wielki i powoli utrudnia mi życie
Muszę sobie sprawić jakieś ciążowe "gacie"
bo do tej pory luźne spodnie na gumkę albo dresy, ale jak się chłodniej zrobi to by się dżinsy przydały…
A, energiczna coś się zrobiłam przekoszmarnie
Ciągle bym latała gdzieś
Buziaki, dziewczyny! Dobrych snów!