My po drugim karmieniu, teraz sobie razem leżymy
Jak byłam na bioderkach, to też właśnie tłumy były, a lekarz rozładował raz dwa. Tak jak Dzag pisała, wizyta łącznie z ubraniem trwała może z pięć minut. Tylko nas czeka w marcu jeszcze jedna wizyta...
I też śpimy przy zapalonej lampce. Lubię widzieć Małą żeby w razie czego zareagować. Jak już ją wezmę do siebie, to gaszę
Co do pampersów, to cały czas używam happy i nie narzekam, Blanka cały czas ma ładną pupkę bez zaczerwienień i odparzeń. Są w przystępnej cenie zwłaszcza na allegro i mają taki bajer, że jak pieluszka do zmiany, to pasek z przodu zmienia kolor z żółtego na zielony
Na razie mam jeszcze dwie duże paki dwójek, a potem przechodzę już chyba na trójki, cały zapas już czeka
Blanka też ma ciemieniuchę. Smarujemy mleczkiem nawilżającym i wyczesujemy, ale efekty jak na razie marne. Muszę spróbować innych domowych sposobów.
No ja w końcu odpuściłam mężowi i jest ok
W nocy nawet trochę podziałaliśmy
Co do ćwiczeń, to mam za sobą dwa dni treningu z trenerem z youtuba i jest ok nic nie boli, a jestem po cc. Myślałam, że będzie gorzej z tą raną, ale na szczęście spokój. Tylko zakwasy mam, a już nie pamiętam, kiedy je ostatnio miałam
Jedyny mój problem to kręgosłup, który uniemożliwia mi wykonywanie niektórych ćwiczeń na leżąco
No i od dwóch dni nie jem słodyczy, chociaż leżą i kuszą niemiłosiernie