Olciastrzelce u mnie też się zaczęło rano od zwiększonej ilości śluzu, ale był podbarwiony brunatno, a o 13:00 wody odeszły
Trzymam kciuki!
Śliwka mam podobne odczucia co do chłopa w domu, zresztą jak nie jest w pracy to maruda straszny, głównie siedzi i gra na XBoxie i stęka, że źle się czuje. Nie powiem załatwia co mu wymyślę, zakupy zrobi, obiad ugotuje i poda wszystko co potrzebuję, ale ani nie przewija, ani w nocy nie wstaje.
Domi nie wiem co Ci poradzić, niektóre dzieciaczki tak mają, zwłaszcza mali chłopcy....
Moja córeczką, w sytuacjach gdy starszy brat histeryzował zachowuje stoicki spokój. Każde dziecko jest inne. Wiem tylko, że małe dzieci lubią uporządkowanie i rytuały, wtedy czują się bezpiecznie i pewnie. Stałe pory karmienia, stałe pory snu, zasypianie w taki sam sposób.
U nas to wygląda tak, że mała sama się budzi, albo jeśli mijają 3 godziny a śpi dalej to ja ją delikatnie budzę, pozwalam się poprzeciągać, porozglądać aż pokaże, że szuka cyca i zawoła, potem przewijamy, a później cyc, jak zaśnie to przytulam do siebie do odbicia i odkładam do łóżeczka, jak nie zaśnie to sobie rozmawiamy, oglądamy mieszkanie, masujemy itp. co ostatnio trwa już ok. 1,5 godziny. Jak zaczyna ziewać i odwracać buzię to zawijam w rożek i odkładam do łóżeczka, jak nie może sama zasnąć to siadam z nią w fotelu i tulę, jeśli to za mało delikatnie kołysam. Nie noszę bo mam kręgosłup w kiepskim stanie i wydałabym na siebie wyrok.
Nie wiem czy coś Ci pomoże to co napisałam, ale stałe aż do znudzenia (dla dorosłego) ciągi zdarzeń sprawdziły mi się przy synu histeryku, a tym bardziej teraz przy córeczce oazie spokoju.
Pić alkoholu nie zamierzam, a na mm się zupełnie nie znam. Od jakichś 2-3 lat mąż w Sylwestra jest w pracy na noc, więc z synem popijamy Piccolo, teraz jesteśmy wszyscy, ale też będzie tylko łyczek oranżadki z kieliszka do szampana. Chłopaki pójdą na dół popuszczać sztuczne ognie, a my albo będziemy cycać, albo spać