reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

reklama
Domi no to dalas czadu z tym sprzataniem:) a ja nic dzis nie robilam :-p Korzystam ze mam tasciowa i sily zbieram bo poniedzialek tuz tuz:) leze i odpoczywam sobie obiadek mam Robiony wiec super jutro soe wezme za sprzatanie bo jednak wole jak ja po swojemu sprzatam:) a w sobote jade po nowy telefon dla mnie mial byc pod choinke ale maz kupi mi wczesniej zeby do szpitala miala dobry:) no jak proponuje to ja nie bede odmawiac;) lece asdaz pod prysznic i spac:)
 
Kochane moje. Przepraszam że dopiero teraz, ale po pierwsze mam problem z netem na swoim tel (maz mi zostawił swoj) a po drugie to były ciężkie dni. Nie mam pojecia kiedy Was doczytam. Teraz korzystam z okazji ze Laura śpi i jestem w miarę świadoma i chwale sie że zostalam grudniowa mama 1.12 o godz.10.30. Gucio prawda, że moje dziecko małe , a już do hipotrofii to daleko. A więc Laura przyszła na świat z wagą 3490 i wzrostem 53 cm. Mała pyza z niej. Sama cesarka ok, niepotrzebnie przezywalam. Gorzej było jak znieczulenie puściło. Oj, nigdy tak nie cierpialam. Morfina działała przez godzinę, a mogli podawać co trzy... Masakra. Wczorajszy dzień pionizacja i dochodzenie do siebie też nie wspominam dobrze.cały cad jestem na przeciwbolowych. Ale mam nadzieję że z każdym dniem będzie lepiej. Sutki man mega poranione bo Laura to mega ssajacy osobnik. Panie poradzily smoczek bo inaczej non stop na cycu by wisiala. No albo płakała... Nie jest latwo ale kocham to moje dziecko najbardziej na swiecie. I wiem, ze jest ode mnie zalezne. Musze dac rade .
Sciskam Was mocno. Jak juz bede w domu to postaram sie odezwac. Trzymajcie sie!
 
marcysiaaogromne gratulacje! Teraz z dnia na dzień będzie tylko lepiej :) buziaki dla Laury!
Justa8383normalnie czarownica ;) ściągnęłas mnie myślami jak nic :) :)

Kurcze, ominęło mi tyle tematów tu na forum... Ze aż żałuję, że z braku czasu do Was nie zaglądałam :(
u mnie pomimo 38 tygodnia torba jeszcze nie spakowana. Do końca 37 tygodnia liczyłam na poród w okolicach terminu.. Teraz jakoś straciłam Nadzieje, ze zacznie się samo. Chyba uświadomiłam sobie, że pewnie jeszcze miesiąc przede mną i wywoływanie porodu 2 tyg po terminie :(
 
@Justa8383 ja juz ide spac. Tzn mam taki zamiar i licze ze zasne :)
@Gosia25 no bo tak chcialam zeby mlody wyskoczyl 3.12 ze sprzatac zaczelam, ale niestety hehe. Ooo nowy telefon. Mi cos G napominal ze jak troche kasa sie unormuje to wezmiemy sobie nowe telefony na umowe :D czad!

@marcysiaa83 gratuluje :* ciesze sie ze jestescie juz razem z Laura :) noo maluszkiem to ona nie jest, i dobrze! Zycze szybkiego powrotu do formy.

Jakos dziwnie wilgotno mokra jestem w srodku. Powycieralam sie papierem i za chwile sprawdzilam palcem i znowu caly palec mokry. Co to? Bo nie zasne....
 
Domi ja tez mam mokre uplawy mi sie poprostu zwiekszyly. A telefon to tez sie fiesze bo moj iphone to juz padaka:/
Macysia geatulacje i nie martw sie jutro juz bedzie dobrze:) Zdrowka dla ciebie i Laury:)
moja kolzanka miala cc wczoraj i juz wczoraj wstala i mowi ze po drugie o nibo lepiej jedt i szybciej sie dochodzi do sibie :) mam nadzieje ze u mnie tez tak bedzie
Ja w lozku ogladalm film w ciemnosci i dopiro ide spac milj i pzespanej nocki:)
 
Domi, sprawdzaj, może rozwodnione upławy (ja mam takie wodniste od długiego czasu, nieraz nawet tak pocieknie delikatnie, kropelki), a jak cieknie strużką to już wody. Obsrwuj. Jeśli wody to np jak nogę zasadzisz w rozkroku na wannę albo zrobisz przysiady albo np dziwne przekręcaj się na kanapie czy coś to powinno pocieknąć mocniej. przynajmniej ja tak miałam jak mi się sączyły, że jak dziwny rozkraczony ruch to mocniej leciało ;)

Dziękuję, dziewczyny, za miłe słowa pod adresem domu i posta :) Zamówiłam sobie nowy obiektyw (przyspieszony prezent świąteczny- chcę fotografować maluchy nim już ;) ) to porobię jakieś zdjęcia i Wam pokażę. jest pięknie, nie zaprzeczam, bo kocham ten dom miłością bezwzględną. :D

No i cholera, mamy 4/12, u mnie NIC się nie zapowiada na poród. W dupie to już mam, tzn to wypatrywanie, będę normalnie funkcjonować i a nie tylko czekać na rodzenie. Młode w brzuchu szaleją jak dziki, nie wiem, o co kaman, przecież w czwartek tydzień temu tak cicho były dwa dni, że aż mnie na obserwacji zostawili. A im się widać wychodzenie odwidziało :(
A tak bym chciała, żeby poród sam się zaczął, a nie na zimno krojenie :(

OlaSzy,
trzymam kciuki za jutro!

Śliwka, jak dziewczyny piszą, nie przejmuj się. Nie wiem skąd w matkach takie podejście, że są najmądrzejsze, a jeszcze że pozwala sobie na komentarze… no kuźwa niech każdy robi co chce i jak uważa. Ale fakt, że musisz się uodpornić na durne gadki, najlepiej właśnie - ja ci w cycki nie zaglądam, albo coś w tym stylu.
Jak mnie wkurza, jak niektóre czują wyższość macicy własnej nad cudzą, bo udało się SN, a komuś się zachciało CC, dla kaprysu. Nosz k… niech naprawdę koło własnej pipki i cycka każda lata, a nie naokoło się dowartościowywać cudzym kosztem! Mi kiedyś się przytrafiło, że dwie dziewczyny napadły mnie dosłownie, że skoro rodziłam ze znieczuleniem zzo to nie rodziłam naturalnie. Nosz kuźwa!

OK, idę spc. Znowu spałam w dzień i teraz nie jestem śpiąca, rano będę niewyspana znowu i pewnie znowu o 12 mnie zmorzy sen. Do dupy. ;)

Szkrabek,
OMG, ile razy mnie się mordercze instynkty włączają, jak po raz tysiącpięćsetpięćdziesiąty słyszę z łóżka (jednego z..) - MAMAAAAA!! MAMAAA!!! A dzisiaj to myślałam, że UDUSZĘ, bo Maks (7l) obudził się o 6.30 i zamiast przyjść się zapytać, która godzina, albo nas obudzić normalnie, albo cokolwiek, to się darł właśnie "mama!!! MAMAA!! a która godzina!!!???" a ponieważ dwa piętra niżej jest to na moją odpowiedź "COOOO??? MAMA NIE SŁYSZĘ!!!"
OFC obudził wszystkich, a akurat dzisiaj mogliśmy spać do 7.30 bo w szkole plan B. KURDE!
 
Widze ze spicie... Ja nie. I to od 2 juz nie spie :/ i pewnie nie szybko zasne bo ten moj tak chrapie!!!!!! A na dodatek jestem na niego wsciekla, ale to na grupie wam jutro napisze..tzn dzisiaj, ale jak lapka odpale. Nerwy mnie roznosza, a ja chce zasnac. To ostatnie noce bez malucha :/
 
reklama
Domi ja też dziś już nie śpię :-/ prawie cala noc nieprzespana...yyy:-/
Ach ten Twój G! Mam nadzieję,że udało Ci się zasnąć, bo faktycznie chyba to Twoje ostatnie noce bez Malucha :-) za to Mój Mały chyba jakieś furii dostał w brzuchu..."wali" z każdej strony: prawo, lewo, góra, dół...eh jak tu spać?
 
Do góry