reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

A i zapimnialam jeszcze dodac ze jak bylam u rodziny to moj brat przyprowadzil swojego miesiecznego synka :-) jejq jakie to malutkie bylo :p ja juz zapomnialam jak takie dzieciatka wygladaja. A on jak aniolek ciagle spal i nie moglam sie napatrzec na niego :-) ja juz chce swoje :-)
 
reklama
@..aenye a pewnie, chodz i caly dzien w pizamie, jesli nie musisz nigdzie wychodzic ;) ja w sumie tez taki nieogar. Nadal w koszulce i majtkach latam. A co do tego wykurzania maluchow Twoich, to faktycznie nie idzie Ci to, hihi. Uparciuchy z nich :)
@olciastrzelce nie codziennie musi byc obiad domowy, raz na jakis czas mozesz sobie walnac taka zapiekanke :) smacznego! A co do patrzenia na takie maluchy, to ja tez zawsze jak szlam do kolezanki zobaczyc malenstwo, to siedzialam i tylko sie gapilam i gapilam i gapilam. Hipnotajzink haha.

No to ja juz ogarnelam sypialnie, kuchnie, gary pomylam, posprzatalam porozrzucane rzeczy po domu, poodkurzalam cale mieszkanie i usiadlam do sudoku. G robi na szybko taki gulasz z kielbas, ja mu bulki do pracy zrobilam juz wczesniej. Pozniej moze podlogi umyje i lazienke posprzatam, ale to nic pewnego, haah. Dostalam kalendarz czekoladkowy na grudzien od naszego dostawcy pradu ! Juhu, a mialam kupic sobie, no to teraz przynajmniej nie musze szukac po sklepach, bo one byly w listopadzie a teraz kurde nigdzie nie widzialam juz.
 
m.ania, witam nowa mamuskę,

Olciastrzelce,
mamy podobny problem z chrzcinami, moja siostra tez jest po cywilnym ( my też ), tylko oni na pewno nie wezmą kościelnego, także czekam co ksiądz powie, ale zajmę się tym po nowym roku,

Dzag, moja teściowa to Basia, także ten teges :) w pt wyżerkę mamy:p

ja po wizycie, napisałam na wątku co i jak, w każdym bądź razie mala nie szykuje się do wyjścia, :confused2:
 
kreatorka - a z jakiego miasta jesteś? widzę mazowieckie to tak jak ja. Ja rodzę w Wawie, a Ty który szpital wybrałaś i tak zachwalasz? :-)
Ja już oczywiście szpitala nie zmieniam, mam położna w wybranym i tego się trzymam :tak:

Zapraszam jakby co do Sochaczewa :-D dziś się dowiadywałam jak porodówka - położna mówi, że spokój i cisza, jakoś ostatnio Pani nie chcą rodzić, za to leży jedna z wcześniakiem, która ma na imię i nazwisko dokładnie tak samo jak ja :-D można rodzić w wannie, mają sprzęty typu piłki itp. jakby co to fajnie by nawet było razem na sali hih ;-)

O nie nie rumcajsowa hanka. Oto melduję, że w dniu dzisiejszym o godz. 13 urodziła się nasza Luiza. Jesteśmy w niej zakochani. Waży 3040 g i ma 53 cm:-) nie spałam od wczoraj ani minuty, więc się kładę teraz, bo o północy obowiązkowe karmienie!

Super! Gratulacje ogromne i dużo zdrówka dla Ciebie i Luizy! :tak:

A ja - jak się domyślałam, mam przyspieszone CC - na piątek. Tak jak się spodziewałam, wyniki na próby wątrobowe niby ok, lekko ponad normę, ale nie ma co ryzykować..

Ale piękna data! Ja też bym chciała 4.12 :tak: pewnie, ze zdrówko najważniejsze, jeśli taka decyzja zapadła to tylko do piatku czekać pozostaje :-)

Hey dziewczyny :-) Wstalam po dobrze przespanej nocy ale chyba kolezanki cc przezywam bo wlasnie jest w szpitalu i czeka ma dac znac jak po wszystkim bedzie a jutro ja odwiedze bo mam na pobrani ekrwi jechac wiec sie wszystkiego dowiem co i jak tutaj jest:tak:

Maja sniadanko wcinai do szkoly trzeba zaprowadzic:-p dzis w planie mam prasowanie i sprzatanie obiad z wczoraj jest wiec nie musze wymyslac co tesciowka ma zrobic:-p

JA tam nie mam zadnych skurczy tylko brzuch mi twardnieje al ejuz sie przyzwyczailam:-p Mala wczoraj tak skakala ze maz z tesciowa si enadziwic nie mogli obydwoma nogami dawala :-D dobra lece sie szykowac milego dnia mamuski:-D

Widzę, że Twoje dzieciątko tez uparcie daje znać, ze jest w brzuchu i że mu tam dobrze :-) ze mnie to już nawet na KTG się smieją, że bieda z nędzą...320 minut zapisu, a tam jeden skurcz na poziomie 40% :rofl2:

Ja dzisiaj popołudniu mam wizytę u gin. Byłam na badaniach, kolejka kilkuosobowa, a jeszcze zostałam w drzwiach (!!) wyprzedzona przez babeczkę mniej więcej w moim wieku. No mówię Wam, prawie się popłakałam ze śmiechu w tym momencie :-D. Babka już na chodniku przyspieszyła, jak zobaczyła mnie jak z drugiej strony ulicy idę w kierunku drzwi punktu. Otworzyłam drzwi a ta siup przede mną i tylko "o, przepraszam" powiedziała, ale się wcisnęła. A ja z tym moim brzucholem wystającym na pół metra się kulam i mówię jej "no cóż, ja jestem troszkę wolniejsza od pani...". :-D:rofl2: Słowo daję, ludzie mają nasrane w głowach. Ale chyba czuła się usprawiedliwiona, bo potem słyszałam jakie badania zlecała: beta hcg i tsh :-D. No więc kobieta w ciąży jak by nie było :rofl2: Dooooobrze, że ją przepuściłam, zrobiłam dobry uczynek :-D.

I chwalę się, że dzisiaj mój Młodszy siedzi już o 1 dzień dłużej w brzuchu niż mój Starszak :-D. Bo Tymek przyszedł na świat na skończone równo 36 tygodni. Czyli Młodszego przenosiłam już :-D.

Hahaha, ale się uśmiałam, aż mi sie Blanka w brzuchu wkurzyła i zaczęła kopać :rofl2: miałam kiedyś podobną sytuację w biedronce, tylko, ze przede mną usilnie starał się być Pan około 60 letni :-D normalnie do biegu przyspieszył jak zobaczył, że ja się z drugiej strony do tej kasy turlam

Hej dziewczyny. Właśnie dostałyśmy oficjalną zgodę na powrót do domku. Bilirubina spadła do 11 i możemy wychodzić. Ale się cieszę, tęsknię już za moimi dziewczynami i domem. Mała jak wróci z przedszkola będzie miała niespodziankę. Życzę wam miłego i bezbolesne dnia, pewnie się dziś nie odezwę bo będę się mościć w domku... SZCZĘŚLIWA
Super! Teraz będziesz miałą wszystkie dzieciaki w komplecie :-D daj znać jak już w domku sobie odpoczniesz

hej :) dołączam do grona grudniowych mam - termin na 10 grudzień ale podobno Mała będzie wcześniej :) od czekania w domu idzie zwariować :( tym bardziej że to moje pierwsze więc tak naprawdę nie wiadomo na co czekac!

Hej :-) mi tez mówili, ze szybciej urodzę... pewnie nawet, że koło połowy liostopada... a tutaj mamy 2.12, a u mnie zero rozwarcia, zero skurczy haha

Quchasia ponoc nie wolno w bardzo cieplej wodzie bo moze wywolac skurcze. Mi lekarz pozwolil brac kapiele ale w takiej wodzie jak bym dziecko kapala czyli do 37stopni. I taka wlasnie ponoc rozluzniajaco dziala. Wiec chyba podkrecilabym troche temp wody ;-)
Ja już prróbuję wszystkiego - seks, potem gorąca kąpiel...nie pomaga - jestem odporna :-);-)

Cześć :-D dziś na śniadanie zjadłam kebab i popiłam litrem coli :-) obawiam się czy moja wątroba to wytrzyma, ale gorzej niż dziecko nie mogłam sie powstrzymać :eek:
Na ktg - bez zmian, w czasie zapisu 30 min - jeden skurcz... o sile około 40%... cóż dalej bieda :-) decyzja cały czas ta sama, na ktg co dwa dni, a jak nie to 7 grudnia wywołujemy małą siłą :-p chociaż wolałabym 4 w barbórkę albo 6 w miko lajki ją wykurzyć hihi :rofl2: tylko już pomysłów mi brak - ani sprzątnaie, ani masaże, ani seks, ani kąpiele ciepłe... nic nie pomaga :-D uparta jak matka :-p:sorry:
 
Kreatorka do Sochaczewa? Ale ten swiat maly:-) ja tez jestem stad:-) co do porodzie w wodzie to tu mozna tylko podczas pierwszej fazy tylko a potem lozko. Chodzilas tu moze do szkoly rodzenia?
 
@kreatorka no nie gadaj, ale zbieg okolicznosci :) ja jeszcze nie spotkalam zadnej dziewczyny o tym samym imieniu i nazwisku co ja :o nie wiem jakbym sie czula :D dziwnie tak jakos. A Ty jestes jak widac kolejną, ktora ma uparte dziecko pod sercem :) cos zadnej z nas nie wychodzi to wykurzanie maluchow :)) no nic, trzeba dalej probowac ;)
 
Domi, kiedyś było więcej Baś na Śląsku. Teraz już towarzystwo tak wymieszane kulturowo, że i imiona bardziej światowe. Ale kiedyś, te kilkadziesiąt lat temu, to faktycznie Barbara było częstym imieniem.

Witaj m.ania i zostań już z nami :tak:.

Dziewczyny, przepraszam Was za to co powiem, bo pewnie Was urazi :zawstydzona/y::sorry:. Chrzest to nie jest coś, co się każdemu należy z urzędu, choć takie czasy przyszły, że każdy tak uważa. To jest coś, na co decydują się rodzice wierzący, chcący żeby dziecko zostało przyjęte do wspólnoty Kościoła. Rodzice chrzestni z punktu widzenia Kościoła to nie przypadkowe osoby, które ładnie wyjdą na zdjęciu i będą kupowały fajne prezenty. To osoby, które niejako "pilnują" rodzonych rodziców aby wychowywali dziecko w wierze, które dają dziecku przykład, a co za tym idzie same żyją tak jak Kościół nakazuje. A dla Kościoła niestety najważniejszy jest ślub kościelny, a nie cywilny. Szczególnie, kiedy nie ma żadnych przeciwwskazań do ślubu kościelnego poza niechęcią (czyli złą wolą). To jak taka matka chrzestna ma stać na straży wiary? Jak ma dać przykład, skoro sama sprzeciwia się normom ustalonym w tym środowisku? To jest prosta sprawa: jeśli nie podobają mi się zasady panujące w jakiejś grupie/społeczności/sekcie/elicie to po prostu w nią nie wchodzę. Z resztą taka grupa też mnie do siebie nie przyjmie. Więc nie dziwcie się księżom, że działają zgodnie ze swoimi zasadami. Wiadomo, że są księża, którzy przeginają i działają według własnych zasad, z resztą nie raz o tym czytałyśmy tu na forum np. przy okazji pogrzebów :dry:. Ale nie można generalizować i nie można się oburzać na zasady wspólnoty, do której chcemy włączyć dziecko. Tym bardziej, jeśli przychodzi do takiego księdza obca mu osoba, z ulicy, i chce załatwiać takie rzeczy...


Krupnik pyrka na kuchence, a ja siedzę z jedną nogą wydepilowaną. Musiałam przerwać, bo mi się depilator zgrzał :-D. Matko, czy ja się wyrobię do 16:00... Jak ja mam się na podwoziu ogarnąć, skoro ręką ledwo tam sięgam....:eek:
 
reklama
Dzag ze tak powiem doskonale to ujęłas :-) mój M spędził parę lat w seminarium, dokładnie 4 i znam katechizm kościoła katolickiego dość dobrze. Nie jestem aż tak odważna jak Ty i wolę czasem siedzieć cicho. Matka chrzestna mogłaby być mogą siostra ale otwarcie mówi ze jest ateistka. Zdziwiłam się kiedy poczuła się uważona ze jej nie wybraliśmy. Bo dla nas to ważny wybór :-)
Ja mam na drugie Barbara.
Daj mi trochę krupnika. Nie robie to moi chłopcy nie lubią kaszy :'( :'( :'(
 
Do góry