reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Olaszy grudzien jakos lepiej brzmi:) ale akcja moze sie zaczac w kazdej chwili :)
kochana udanej zabawy andrzejkowej zycze:) i najddz sie smakolykow u za nas:)
ja leze i kevina w nowy yourku ogladam Maja od smiechu sie zanosi:) zaraz prysznic i spac a jutro sobota wiec sobie pospie dluzej wiec ciezko bedzie was nadrobic :D milej nocki:)
 
reklama
Piotrusiowa dziękuję bardzo, to domowka. Sami swoi.zmecze się przy stole to odpoczne na kanapie, idziemy na 18 więc jak poczuje się zmęczona to wrócimy do domu. Może zatancze w koleczku jeśli to w ogóle można nazwać taniec w moim wykonaniu :p

Gosia też oglądam Kevina. I też się śmieje :-) co rok to samo :-) nigdy się nie nudzi :p
 
O Zozzolka!!! :szok: Ale niespodzianka :-). Gratulacje i dużo zdrowia dla Was :-). Nooo, to pierwszy chłopak w tym babińcu. W końcu masz spokój, bo Cię ta ciąża przeczołgała trochę. Ciekawe jak tam siostrzyczka na młodszego brata zareagowała :-)...

Szkrabek, może to przysypianie to na końcówkę ciąży norma? Bo ja tez drugi dzień z rzędu przysypiam na kanapie. Tymek ogląda obok mnie CBeebies a ja ni z tego ni z owego zasypiam i budzi mnie Tymek krzykiem "tataaaaa" jak mąż do domu z pracy wraca :eek:. Dobrze, że mam spokojne dziecko i nie wpadają mu żadne głupoty do głowy. Bo w sumie jak tak sobie kimnę to dziecko bez opieki jest...:baffled:

Piękne te wszystkie sukieneczki. Jak dobrze, że nie będę miała córeczki :rofl2:. Dla chłopaków nie są takie fajne ubranka. Ale przynajmniej dzięki temu nie mam żadnej spinki, wszystko jest takie samo bez wyrazu :-p. Ja mam już za to strój na chrzest dla Witusia :rofl2:. Bo planujemy wiosną chrzcić, więc będzie miał jakieś 5 miesięcy. A po Tymku mam z 5.10.15 szpanerskiego bodziaka z kołnierzykiem i muszką kupowanego na święta Bożego Narodzenia - miał wtedy 5,5 miesiąca. Więc idealnie do wykorzystania na specjalną okazję :-).

Porannakawa, taka nagła przeprowadzka i to jeszcze przed świętami?:szok: I to biorąc pod uwagę, że masz do spakowania kilku chłopów :rolleyes2:. Ja cię kręcę... Jesteście hardkorami. A wiać musi u Was rzeczywiście mocno, bo dzisiaj miały być skoki w Finlandii i odwołali :-p.

Traktorzystka pisze:
Myślałam, że dobiorę jakiś deser, ale dziś się okazało, że ważę 67,5 kg, czyli ponad 18 kg więcej niż przed ciążą no i nie mogę!
Buahaha :-D. Toż to prawie moja waga sprzed ciąży :rofl2:. Niewiele mniej miałam. Ja mam 76 na liczniku teraz.
Traktorzystka pisze:
Aż mi się przypomniało! W ubiegłym roku myślałam, że dostanę od niego pierścionek zaręczynowy. No i tak zostawiałam znaki, jaki mi się spodoba, przeszukałam całe mieszkanie i nie znalazłam, tworzyłam wizje w głowie czy oświadczy mi się u mojej czy u swojej mamy. Nawet sobie na manicure poszłam, żeby ładnie wyglądało. A wiecie do dostałam? Frytkownicę! Jaka ja wtedy wściekła łaziłam
Oooooj, znam ten ból... Ja też się tak raz przy moim mężu rozczarowałam. Byłam przekonana, że będą zaręczyny, bo przez telefon rozmawiać nie chciał na "ten" temat, bo zbyt poważny, czaił się, ale koniecznie mieliśmy coś ważnego do obgadania, w knajpie, żebym się psychicznie przygotowała. No to mój chory umysł sobie swoje pomyślał. Na miejscu też się czaił straszliwie, jakiś taki grzeczny był, więc tylko nakręcał moje domysły. A usłyszałam, że planuje z naszą wspólną koleżanką jechać do Afryki na 3 tygodnie, do jej siostry-misjonarki :rofl2:. Już pomijam sam pomysł, ale takie rozczarowanie to tylko raz w życiu przeżyłam wcześniej, jak na którychś z kolei koloniach zajęłam trzecie miejsce w konkursie śpiewania, podczas gdy ZAWSZE zajmowałam pierwsze :rofl2:.

Dreddka pisze:
Ale nagle zaczęło się - a u ja dopiero za miesiąc ech.
Ja też. I też ubolewam. Bo mój Starszak się praktycznie pierwszy urodził wśród Sierpniaków (dopiero póóóóźniej znalazła się dziewczyna, która się nie odzywała a bardzo małego wcześniaczka urodziła sporo wcześniej) i od drugiej strony znam te emocje rozpakowywania się mam :-p. Więc będziemy się razem do końca kulać wspólnie :tak:.
OlaSzy pisze:
Mam leżeć, oszczędzać się i pięknie pachnieć.
Nooo, to ciężka praca przed Tobą :rolleyes2:. Dasz radę? :-D


Ahh, nic mi się już dzisiaj nie chce. Zostawiam rozgrzebane prasowanie pieluch (nie udało się skończyć, bo Tymek co chcwilę coś chciał i jęczał), gary już nie tylko w zlewie ale i na połowie blatu czekają na mycie :-D, łazienka zaświniona po montowaniu szafek przez męża (ale za to w końcu po 2,5 roku mieszkania mamy szafki w łazience :-)). Ale trudno, wszystko zrobimy jutro wieczorem po powrocie ze Śląska. Ależ ja jestem nieodpowiedzialna :-p. Idę się kąpać i spać. Dobrej nocy :-).


Edit:
Eeeeeej no, bez jaj... Minął mnie Kevin... Widzę, że właśnie się skończył :oo2: A cóż tak wcześnie puścili?!? Mam nadzieję, że jeszcze przed świętami/w święta puszczą...
 
zozzolka - gratulacje - czyli nawet wyścignęłaś Kikę skoro wczoraj urodziłaś - pierwszy chłopczyk :-) i trzeci na mecie ;-) Ogromne gratulacje!
Jak będziesz miała chwilkę to napisz co i jak... w końcu miałas miec cc, ciekawe co się stało, ze tak przyspieszyli? Wody odeszły? Daj znać!

traktorzystka - no super zaręczyny - ale historia fajna :tak:

porannakawa -wow, przeprowadzka? A do innej miejscowości czy o prostu większą chałupkę znaleźliście?

OlaSzy - każdy dzień w brzuszku mamy jest na plus, więc Marysia zdrwasza wyjdzie. Ale rozumiem cc zostaje ze względu na łożysko?

Ale się najadłam pizzą ! :-) Mniam jutro na bloga kulinarnego wrzucę :tak: Zdjęcie w piekarniku też mam - całkiem całkiem nawet wyglądała ;-) No i zostały dwie na jutro :-D
 
Hej dziewczyny!!
Nie było mnie chwilke i tu takiezmiany!!!!
kika i zzozolka!!!!! garratuluje wamzdrowych dzieciaczków!!:) dajcierelacje na wątku o porodach co i jak :D
...aenyedobrze ze wszystkie wyniki się wyrównały. Powiem szczerze, żemyślałam ze blizniaki to zawsze wczesniej się rodzą. Myśleczęsto o Tobie jak stękam że mi ciężko nosić ten mój slodkiciężar. Co Ty masz dopiero powiedziec?!?!?!?! uważaj na siebie :*
dzagbardzo mi przykro z powodu Twojej koleżanki...boli cholernie jakmłodzi ludzie odchodzą :( czasami niczego już nie da się zrobic:(
marcysiaja tez tak dłuuugo śpie. W nocy się budze, stękam itd. a rano spioch mi się włącza. Franek w przedszkolu i siup pod kocyk ;)piękne te ciuszki z H&M mmmmmm dziewczynki tak cudnie możnaubierac :):):):)
Justamożliwe że chca w Sanepidzie robic rejestr takich wyników.Skontaktuj się z nimi to się dowiesz co i jak. Przykro mi żejednak dodatni :(
Porannakawagratuluje nowego gniazdka:) trzymam kciuki zeby wszystko się udało:*
traktorzyskano i się upłakałam....a te meduzy to wrzucaałas do morza???:D:D


Netacały dzien nie było. M na noc w pracy. Nie lubie tego bo jakosniepewnie się czuje:/ Brzuszek już bardzo ćwiczy. W nocy bólemiesiączkowe ale się nie nasilają i zasypiam więc nie panikuje.Ogole to brzuch już mi tak wisi że wszystko pod nim mam opuchnięte.Mi data listopadowa w ogole nie przeszkadza ;) już mam seriodość.....no i mam smaki....na gin z tonikiem taki zimny z lodem.Czuje jego smak w ustach ….. aaaaaaaaaaaaaa :D
Lecespać. Buźka dziewczyny:*
 
Szkrabek domowa pizza:) mmmmniam tez bym zjadla ale dzis tylko mrozona byla ale i to dobre:)
Maja juz spi :) ja ogarnieta:) ale u nas wieje ze szok pizza ze ma wiac 112km/h wiec sporo jeszcze plot sasiadow od polowy odpadl a nazz nowy namiot zostal prawie calkiem zlozony bo to tego wiatru jeszcze pada:// no masakra jakas:/ lece zsraz spac przespanej nocki zycze
 
dzag - nie wiem jak podołam nowym obowiązkom :-D ale dam z siebie wszystko!:-D

szkrabek - tak, boi się tego łożyska, dlatego mam też tak szybko kolejną wizytę, żeby cały czas sprawdzać jaki jest stan. Może i dobrze, że dłużej posiedzi, dla niej to dużo, a ja jeszcze chwilę mogę się "przemęczyć". W końcu tyle już przeszłam, że te kilka dodatkowych dni to pikuś;-)
 
Dziewczyny, ja już w poniedziałek będe w szpitalu, a w domu nadal nie ogarnięte :eek: Dzis sprzątałam i pranie wstawiałam, ale jeszcze jestem w czarnej d***ie. Nie daję rady na raz za duzo zrobic, bo brzuch twardnieje, sił brak, zadyszka... Jejku, myslalam, ze w niedzielę będę spędzać czas na leżakowaniu i ewentualnie ostatnim przejrzeniu rzeczy do szpitala, ale cos czuję, ze jeszcze będe konczyć ogarniać w domu :hmm: Ratunku!!!!

Justa - ja kupiłam sukieneczki chociazby do zrobienia zdjeć przy choince ;) A ten wynik hbs miałaś konsultowany z lekarzem?

Szkrabek - ha ha ha A co? Tylko ja mam kasę wydawać? :-D Twój wybór też super!

porannnakawa - oby wyszło po Waszej mysli z tą przeprowadzką, ale jak Ty kobieto dasz radę w 9 misiącu? Podziwiam

aenye - pewnie, ze nic na siłe :tak: ale jak można w przyejmny sposób przyspieszyc... ha ha ha

traktorzystka - he he he to miałas rozczarowanie z tymi zaręczynami na święta... Ale później partner nadrobił :) zrehabilitował sie :tak:

Zozzolka - Wow! gratuluje Kochana!!!! mamy kawalera do urodzonych juz panienek ;)

OlaSzy - ja w ogóle nie miałam pomysłu na tą sesję... nie chciałam takich zdjec pól nagich, tylko w normalnych ciuchach i brzuch odkryty plus jakieś tam gadżety.... Ale kompletnie nie miałam w co sie ubrać, a nie chciałam juz kupować na kilka dni ciazy cos nowego, wiec byłam w legginsach i koszuli zawiazanej tak, zeby brzuch było widać... Oj tam, aby pamiątka była, ze brzuch miałam, gdyby nie było mi dane jeszcze choć raz nosić pod sercem dziecię. Choc głeoko wierzę, że na jednym dziecku sie nie skończy :tak: O! Czyli nie rodzisz przede mną? Ale skoro nie ma pośpiechu i nic Wam nie zgraża, to niech Marysia jeszcze rosnie ;)

Piguła - ja tez mam smaki na różne %, ale na to muszę jeszce poczekać... Wcześniej lubiliśmy sobie z męzem do kolacji winko wypic, a teraz taka posucha... ALe Dziecie moje najwazniejsze :tak:

No dobra, koniec z forum ;) Oczywiście na dziś, tzn, na noc ;) ALe głodna sie zrobiłam jak czytam o tych Waszych hot dogach, hamburgerach i pizzach... Zaraz 1... jeść czy nie jeść???? :sorry:
 
reklama
Marcysiu - no właśnie ja widziałam dużo zdjęć półnagich, które po prostu nie wyglądają. Nie, nie, nie. Coś kreatywnego - OK jestem za! Ale do tego trzeba mieć fajnego fotografa, o którego niestety ciężko. Fajnie, że wybrnęliście z tego w jakiś sposób i zdjęcia będą estetyczne i nie razić golizną:-p w końcu kiedyś będzie to oglądać Wasze dziecko;-)
I tak, oddaję Ci pierwszeństwo:-p później szkrabek i ja:-) w ten sposób wszystkie grudniowe invitrowe będą załatwione:-p Z tym ogarnianiem to też nie przesadzaj, na luzie wszystko, czego nie zrobisz teraz, zrobisz innym razem. Świat się nie zawali!
 
Do góry