reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

@porannakawa no masz szczescie ze nadal dwupak!
@OlaSzy no tak najlepiej, byle do poniedzialku zaplanowac zeby szybko zlecial czas :)
@..aenye ale Ty spokojnie do tego podchodzisz :))
@.szkrabek glodzisz dziecko! Basiaw24 patrz! To szkrabek glodzi malucha nie ja. Ja dzis wstalam i kanapki zrobilam :D

Ok jade do ginki. Tzn 8:30 mam byc na dole, a ja z toalety zejsc nie umiem... Cos mi zaszkodzilo? Niemozliwe.... -,-
Odezwe sie po wizycie!
 
reklama
Od wczoraj próbuję Was nadrobić, ale co doczytam to się pojawia kolejne 5 stron :-D

Kreatorka śliczna lista!!! Odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku :tak:



Gosia mam nadzieję, że już lepiej z zatokami. Zdrówka życzę!



Quchasia ja miałam na porodówce kolczyki, obrączkę i pierścionek zaręczynowy (stale noszę) i nikt nic do tego nie miał. Za to jak miałam zabieg w znieczuleniu ogólnym musiałam zdjąć wszystko łącznie z kolczykami.

Co do majtek to ja biorę siatkowe, plus jedne zwykłe. Przy pierwszym porodzie w siatkowych chodziłam chyba ze 2 tygodnie (oczywiście prałam na okrągło i miałam odpowiednią ilość par), ale hmmm....raczej niewiele kobiet miało tak wielką ranę na kroczu jak ja, więc się tym nie sugeruj.



OlaSzy super, że masz już zaplanowany termin cc. Podobnie jak Ty lubię mięć wszystko zaplanowane, ale marzy mi się poród sn a tu zaplanować nie da się nic....



Piotrusiowa co do parcia i pękających naczynek to często wina zaciskania powiek w trakcie, mnie położna w trakcie porodu kazała mieć oczy otwarte, a mąż stojący tuż obok mojej głowy mi to ciągle przypominał. Haha pamiętam te komendy „nie zamykaj oczu, oddychaj, broda do klatki piersiowej!”.

Co do odejścia wód niestety nie wiem bo mi dopiero na porodówce odeszły jak mi przekłuli pęcherz płodowy, a miałam wtedy zaawansowane skurcze i nie zarejestrowałam zmian w kształcie brzucha.



Dzag ja też nie mam dziś wizyty, miałam we wtorek pierwsze ktg, następne za tydzień. No i Cię pocieszę- przecież masz mieć cc, rozumiem, że wcześniej zaplanowane, więc spokojnie możesz zdążyć przede mną urodzić.

Aenye co 6 minut skurcze? Wow! Toż to się może okazać, że to już! Rozumiem Cię, wszędzie dobrze, ale najlepiej w domu, też tak spokojnie podeszłam do sprawy, zjadłam sobie obiad, wykąpałam się, umyłam głowę, pokręciłam po domu, a pojechałam dopiero jak skurcze były co 3 minuty, w szpitalu i tak spędziłam prawie 8 godzin zanim powitaliśmy synka. Teraz też nie zamierzam się spieszyć, chociaż marzy mi się żeby szyjka była mniej oporna niż wtedy. :baffled:



Porannakawa no i dobrze, że jesteś nadal w dwupaku, jeszcze masz czas. :tak:



Wczoraj czułam się fatalnie, zupełnie jakby mnie jakaś choroba łapała, słaba, zawroty głowy, w ciągu dnia położyłam się do łóżka i zasnęłam co mi się raczej nie zdarza. Noc też praktycznie całą przespałam, z 3 przerwami na siku, ale moment zasypiałam. Prawie sobie zaspałam i się zerwałam tuż po 7 żeby małego do szkoły wyprawić.
Co jakiś czas czuję, że macica sobie ćwiczy i bardzo dobrze, ciekawe co będzie od poniedziałku, mam odstawić magnez, na razie stopniowo zmniejszam dawkę.
Jutro ma wreszcie dotrzeć fotel do karmienia, więc czeka nas przemeblowanie. Może mąż skręci łóżeczko to mogłabym go wyczyścić po leżakowaniu na strychu.
Wanienkę zarządziłam przywieźć dopiero jak będę miała ze szpitala wychodzić. Ciasno w tym naszym mieszkaniu....
 
Aenye co 6min? no to masz cierpliwosc jak juz pewnie bym spanikowala:-p

Domi ty to jestes normalnie nie mozliwa tak wstawac rano ukochanemu robic sniadanie:-p ma za dobrze z tobo:-) a u nas kochana wogole nie ma ktg tylko na porodowce jak lezysz a tak to nie i ostatnie usg jest w 20tyg jak z ciaza wszystko wporzadku

Porannakawa dobrze ze dwupaku kazdy kolejny dzien jest extra dla naszych maluszkow:tak:

Quchasia ja na porodowce mialam lancuszesz i pierscionki al ejak na cc wiezli to kazali zdjac a tutaj odrazu musze zdjac bez makijazu i paznoki pomalowanych mam sie stawic:-p

Dziewczyny jak m i sie dzis dobrze spalo usnelam i spalam jak male dziecko:-D ale i tak sie nie wyspalam chodziaz o 11 juz prawie sen byl:-p
Ja dzis zamierzam troszke w sypialni przestawic musze posprzatac na dole i to wszystko tesciowka obiad zrobi jak bedzie sie dobrze czula bo cos przeziebienie ja lapie a jak nie to ja cos zrobie tylko pomyslu brak:-p
Tak ze milego dnia mamuski:-D
 
Dzień dobry :-) jestem i ja :-D nadal w pakiecie....z jednej strony chciałabym już urodzić, bo ciężko tak czekać i czekać...szczególnie, że termin z USG już minął, a ja dalej się tak błąkam... z drugiej strasznie mi się podoba data 02.12, a to już przecież na dniach, więc te parę dni mogłabym wytrzymać :-D dziecię moje jakoś na świat się nie spieszy... zupełnie inaczej niż w 1 ciąży, z Niną to non stop wracały skurcze przepowiadające, a tu cisza... młoda podskakuje i wyjść jakoś się nie kwapi.

OlaSzy - super, że termin ustalony :-D ciekawe czy będziesz 3 rozpakowana czy jeszcze zdąży Cię któraś wyprzedzić
Domi - o matko, za tą mokrą podłogę to normalnie bym za uszy powiesiła... przecież może dojść do nieszczęścia, ludzie mają zero jakiejkolwiek wyobraźni

W sprawie listy rozpakowanych mam - Będę starała się wpisywać mamusie rozpakowane na bieżąco, najlepiej wysyłać mi info na priv albo umieszczać wszystkie informacje, które wpisuję na listę na wątek "wieści z porodówki". Dziękuję ;-):-)
 
Hej Mamuśki:)
Widzę, że wszystkie się dzielnie trzymają i czekają na grudzień:D A jak już się ten grudzień zacznie, to posypie się jedna za drugą:D Ja będę czekała do końca miesiąca... No chyba, że będą chcieli mi wcześniej wywoływać. Wizytę taką zwykłą mam dopiero 19.12, ale od przyszłego tyg zaczynam ktg, mam mieć co tydzień i na każdym będę się widziała z moją gin, bo akurat ma dyżury w szpitalu.
OlaSzy fajnie, że już znasz termin cc i ze to tak szybko już:)
Zozzolka - jeszcze kilka dni, na pewno dasz radę:) Wszystko będzie dobrze.
Mi się wydaje, że jak wody odejdą, to brzuch się zmniejsza. Mi odeszły już na porodowce i zaczęły się bolesne skurcze, więc na 100% nie jestem pewna;)
Te Wasze smaki... lody mniam...tezbym chciała...:( okropne jesteście;)
 
Amos, zdrówka dla córeczki. Nic gorszego nie ma od chorego dziecka w domu :-(. To ja już wolę chorego męża :-p. Mój Tymek wczoraj w nocy tak strasznie kaszlał ze względu na katar. Brzydki mokry kaszel, aż nad ranem zwymiotował tym całym syfem. Na szybko syrop z cebuli miodu i cytryny zrobiłam, do tego Sambucol, na noc na poduszkę Olbas Oil i w miarę potrzeby Quixx do oczyszczenia i Nasivin Soft, i dzisiaj - odpukać - było dobrze. Zobaczymy co jutro będzie, bo u nas często takie właśnie dni i noce na zmianę. Biegunka musi po prostu minąć. Ale z kaszlem można walczyć od razu, więc do dzieła i życzę sukcesu szybkiego :tak:.
Aenye, weeeeeeź :szok:. Ja bym już zeszła. Powiedz chociaż, że w tej całej sytuacji to dzieci są czynnikiem trzymającym Cię w domu, to zrozumiem. Opuchnięta, ze skurczami i w domu siedzi...
Malisska pisze:
No i Cię pocieszę- przecież masz mieć cc, rozumiem, że wcześniej zaplanowane, więc spokojnie możesz zdążyć przede mną urodzić.
W sumie wszystko się może zdarzyć ;-). Ja to mam tak głupi termin (29.12), że dosłownie nie wiem jak oni tą cesarkę w ten okres wcisną. Odejmują około tydzień, więc wychodziłby 22.12. Ale to jest 2 dni przed Wigilią, więc nie zdążyłabym wyjść przed świętami. W święta wypisów nie ma, poza tym chyba nie będą mam trzymali przez święta, też chcą mieć spokój na oddziale :-p. 21.12 nie chcę, bo to MOJE urodziny. I nikt mi się wtryniać do mojego święta nie będzie :-p. W weekend nie ma umówionych cesarek. No to zostawałby 18.12? Ale to już 11 dni przed terminem. Trochę dużo :baffled:. Poza tym nie lubię parzystych dat :-D. Wolałabym nieparzystą :rofl2:. 17 byłby niezły :rofl2:.
Porannakawa, no i dobrze że się uspokoiło. Jak na mój gust to jeszcze te 2 tygodnie zaczekaj. No i będziesz miała tą grudniową datę :-).
Auliya, no to masz ładny sajgon w domu. Oby chłopaki siostry nie podziębili.
Kreatorka, no to dotrwaj jeszcze te kilka dni. 1 grudnia też piękna data :tak:.
KulkaPrzytulka pisze:
A jak już się ten grudzień zacznie, to posypie się jedna za drugą:D Ja będę czekała do końca miesiąca...
Ja na Twoim miejscu to bym wszystko robiła, żeby do stycznia dociągnąć :-p. Moja gin się śmieje, że pod koniec grudnia na porodówce w "moim" szpitalu jest spokojniej. Wszystkie laski robią wszystko żeby do stycznia doczekać. Nawet cesarki później są umawiane i liczą na to, że wcześniej się nie rozpakują :-D. Byle nie końcówka grudnia. A po Sylwestrze się zaczyna.

Kurczę, zaczynam w panikę wpadać, bo te wszystkie Maluszkowe sprawy leżą u mnie i kwiczą. Niepoprasowane nadal, wszystko w proszku, kącik zagracony, pościeli po Tymku nigdzie nie mogę znaleźć a kasy na koncie brak na szybki zakup, muszę do wypłaty czekać :-(. Muszę się w końcu zmobilizować...
Dziewczyny, czy brałyście kiedyś udział w Szlachetnej Paczce? Pytam, bo często w dużych firmach robi się takie składki na rodzinę, może któraś z Was w tym uczestniczyła. Nasze przedszkole wybrało jedną rodzinę (5 dzieci + samotny tato) i robi taką zbiórkę rzeczy od chętnych rodziców. Zapisałam się na wybrane artykuły spożywcze. Mam numer rodziny, coś bym chciała więcej o niej przeczytać, bo wiem, że zawsze rodzina jest opisana, jej sytuacja, co kto lubi lub co robi... Ale jak "nasza" rodzina jest wybrana to nie mogę jej już znaleźć na stronie Szlachetnej Paczki :-(. Naszukałam się jak dzika wczoraj, nie wiecie jak poczytać o rodzinie, która już ma swojego darczyńcę?
 
Dzag nie pomoge bo nigdy niebralam udzialu w tym ale to super ze przedszkole sie tak zaoferowalo i pomoze jakies rodzinie ktora ma gorzej a to dziwne ze nie mozesz znalesc na necie powinien mimo wszystko byc opis rodziny miomo ze juz ma darczynce.

Amos zdrowka dla coreczki:tak:
Auliya wspolczuje chorobska w domku i zycze szybiego powrotu do zdrowia:tak:

Kreatorka do grudnia juznie daleko wiec zacisnij nogi i bedziesz miala date grudniowa:-D

Melisska dobrze ze juz dzis lepiej no i wkoncu bedziesz fotel miala :tak:

Ja lozeczko wczoraj ubralam i tylko musze troche przestawic bo mi nie pasuej i juz bede ready :-D Ale jeszcze mam 11dni wiec troszke jest :-p musze jak Ola sobie zapelnic caly tydzie zeby szybko zlecialo nie moge daleko jezdzis wiec kolezanek co mieszkaja tam co ja wtedy nie odwiedze a te co mam tu to sie co dzien widzimy:-p al ew czwartek nastepny ma pobranie krwi i akurat kolezanka bedzie dzien po cc w tym samym szpitalu to ja odwiedze i dowiem sie wszystko co i jak:-D
Lece na sniadanko dzis platki na mleku a pozniej cos grubszego wciagne:-D
 
reklama
Cześć kochane.
Dzag my bierzemy udział od zeszłego roku. Jest nas kilka osób z pracy mojego M. Wybraliśmy rodzinę i oni napisali czego potrzebują. W zeszłym roku np chcieli drewno do palenia to daliśmy 4 worki duże i sklasalismy się chyba po 100zl i jedna para wszystko kupiła. W tym roku oprócz kasy na te jedzenie itd potrzebują węgiel. To też kupimy. W przedszkolu rok temu kupiłam ryż, kasze i makarony:-)
Kreatorka cudna jest ta lista :-)
Ja ostatnio dobrze śpię bo nie mam zgagi i duszności. Główka juz jest nisko wiec mam w tym lepiej ;-) ogólnie jestem w dołku jakimś...
Nic mnie nie cieszy. Niewiele brakuje żeby doprowadzić mnie do łez. Wczoraj nawet położna pytała co mi jest bo się nie uśmiecham.
Na domiar złego wieczorem M gadał ze swoją matką i ta gada cytuje Patka to sobie nie poradzi z tym porodem na pewno. Z resztą taka tłusta i gruba jest.
Mój M patrzy na mnie i widzi że słyszę. Mówi jej ze nie ma tak mówić. Ona zaś to samo. To M skończył rozmowę. Zabolało mnie bardzo. Ja wiem ze kobiety różnie wyglądają w ciszy. Jej córka przytyła 25 kg i zostało jej wszystko a nawet jeszcze przytyła.
Tak po ludzku smutno mi się zrobiło. Poszłam poczytać bajkę frankowi i spać. Popłakałam sobie do poduszki.
Dziś zabieram się za sprzątanie bo moi chłopcy niczego nie widzą :-/
Wybaczcie ze trochę pomarudzilam...:-(
Miłego dnia :-*
 
Do góry