Szkrabek, ja mam brzuch jeszcze wysoko. I dobrze że mi ten bamber nie wisi, jeszcze po ludzku wyglądam
Justa, o fakt, 3-latek nagle bez rodziców to jest wyzwanie. Ale może mu było raźniej ze starszym bratem/siostrą i dlatego był spokojny. Tylko po co 3-latkowi sztuczne mleko dają z butelki?
Od półtora roku powinien normalne mleko pić z kubka, krowie. O ile nie ma skazy oczywiście. No ale najwidoczniej nie ma, skoro Danonka może jeść. Ja dziękuję, tyle czasu płacić za mleko modyfikowane i je przygotowywać, zamiast z kartonika czy butelki nalać :-)
Olciastrzelce, u mnie też harce w nocy. W ogóle jak tylko się położę na którymkolwiek boku to się wygibańce zaczynają. Boje się, że się dziecku GPS z funkcją wysokosciomierza właśnie rozwija
Jak się urodzi to pewnie będzie wyczuwał na jakiej wysokości się znajduje, jak mój Starszak. Żeby nie było, że mama sobie usiądzie z dzieckiem na rękach
Piotrusiowa, i przez ten cały czas nic męża nie bolało?? Szok. A wtedy czymś leczył i nie doleczył, czy w ogóle nie leczył? Jak mnie Tymek wsadził przypadkiem palec w oko (nomen omen akurat był wtedy w szpitalu i się nim opiekowałam) i rogówkę uszkodził, to kilka dni oka nie mogłam otwierać nawet. Taki piekielny ból. I zamiast się dzieckiem w szpitalu opiekować, to zamieszkałam u teściowej żeby ona się mną opiekowała
Ale leczyłam od razu, antybiotyki i inne ustrojstwa do oczu pomogły. No oby Was szybko przyjęli, choćby ze względu na Ciebie ;-) Choć u okulisty tez byście załatwili. Tylko zapłacić za prywatną wizytę ;-)
Ehhh współczuję Wam tych nieprzespanych nocy. Mnie wystarczyły te 2 tygodnie z hakiem męczarni. Ale jako że mam dziecko to też w tą najdłuższa noc nie poszalałam. Z premedytacją pozwoliłam dziecku nie spać aż do 22:30, żeby się łatwo i gładko przestawiło na nowy czas - tak jak do tej pory za każdym razem to robiliśmy. A ten mały gnom wstał o 5:50 starego czasu. Czyli nic dłużej nie pospać, a wręcz duuuużo krócej. Grrrrr. Ale za to zasnął dzisiaj już o 19:00
Szkrabek, weź nie strasz, że mnie czekają jeszcze 1-2 lata usypiania dziecka
Konsekwencja to klucz do wszystkiego, wiem. Ale u nas przy usypianiu nie działa kurczę... Może jeszcze tak po prostu tego przytulania i pogłaskania potrzebuje...? Nie wiem. Tylko zazdroszczę znajomym jak im 2,5-latki już same zasypiają ;-)
Domi, no to Wy praktycznie juź urządzeni :-) Pozostaje graty osobiste zawieźć na mieszkanie. Aaaaale super. Fajnie tak na nowym i przede wszystkim swoim.