reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

reklama
porannakawa 3maj się kochana:* będzie dobrze:happy:
domi dobrze ze wszystko ok z maluszkiem i jaki już duzy jest no no:laugh2:
Ja dziś na glukozie bylam u nas dajado wypicia taki napoj lucozade gazowanna i w 10min musiałam wypic ja gazowane zadko pije teraz ale to lepsze niż glukoza do wypicia w pl :-p jak będzie cos nie tak to jutro zadzwoni diabety a jak wszystko okto na wizycie u poloznej się dowiem jaki wynik. Jak wrocilam do domu i zaczelam robic sobie sniadanie to tak mi się slabo zrobilo zimne poty mnie oblaly zaczelam się trzasc wiec zadzwoniłam do teściowej na skype i mowie ze jak co to niech do meza zadzwoni jak by mi się cos stało ale zjadłam kanapke 3batoniki male i cukier chyba wrocil do normy wiec zjadłam jeszcze jedna kanapke a miałam pl buleczki wiec pyszne były i teraz mi lepiej gotuje zupke posprzatalam i odpoczywam a prasowanie zostawiam na wieczor. A dziś zamawiam lozeczko tylko czekam na meza i corcie to pościel pomoga wybrać bo im obiecałam :happy: pozdrawiam mamuśki i niech wszelkie chorobska się trzymają z daleka od was a tym chorym zdrowka zycze:happy::happy:



 
Porannakawka bedzie ok ja w 1 ciazy mialam poczatki cholestazy dostawalam kroplowki i taki proszek do zjedzenia...jak bulka tarta, po trzech dniach wyniki sie poprawily..

Gosia25 ja tak mam czasami jak nie zjem przez dluzszy czas..trzesie mnie a jak zjem to ok, musze co 2 3 h jesc.
 
porannakawa - no kurcze, wszystkie cholerstwa Cię w tej ciązy ominąc nie mogą - jakiś magnes masz chyba w sobie :eek: Najważniejsze teraz byś wypoczywała i dbała o siebie. Na diecie już jesteś, więc część diety cukrzycowej obejmuje już tą wątrobową. Nie wiem jak u Was wygląda leczenie cholestazy, ale pewnie będziesz mocno monitorowana teraz - co też jest dobre. Musisz teraz patrzeć na te pół szklanki pełnej - do porodu już szybciej niż dalej - zleci i wszystko się unormuje :tak:

Domi - super, że wszystko z maluchem w porządku - takie nerwy niestety chyba już będą nam towarzyszyc do końca. Chłopak duży :-) Ciekawe ile mój już waży w przybliżeniu - dowiem się w sobotę, bo ide na usg - ale też podejrzewam, że będzie z górnej półki :sorry: Tylko ja niestety będę go musiała urodzic - heh :confused2: Mój pierwszy syn ważył 2500kg, więc kruszyna była, jakoś nie wyobrażam sobie teraz porodu wielkoluda :-D

kreatorka - zazdroszczę werwy i energi... ja psychicznie też się rwę, ale fizycznie to już du..a na kanapie siedzi :confused2: I mąż krzyczy jak cos robię :sorry:

rumcajsowa hanka - nie jesteś ostatnia - ja też jeszcze nie zaczęłam prać, nie mówiąc o prasowaniu... czekam na koniec sprzątania sypialni po wykańczaniu i się zabieram za robotę :tak:

Gosia25 - jak zamówisz łóżeczko to się pochwal :-)
 
jak zamowie to na pewno się pochwale :-) już się doczekać nie mogę :-D
Szkrabek tobie kochana duzop zdrowka zycze :-):-) Mi już po malu pzechodzi i co najważniejsze ochota na sex wkocu wrocila juupiii:happy::happy:
Lece do koleżanki na kawe i po Majusie do szkoły zupka ugotowana drugie danie mam mam posprzątane wiec mogę na ploteczki isc pozdrawiam:laugh2:
 
Gosia25 - zazdroszczę wzrostu libido - ja już chyba je zgubiłam bezpowrotnie i nawet szukać mi się nie chce... :confused2: zresztą zapytałam ostatnio mojego męża czy jakbym miała ochotę to czy on jest chętny, to mi powiedział, że chyba nie (co mnie wkurzyło - bo JAK TO kuźwa??? i zaskoczyło - bo mój mąż nie odmawia NIGDY). Ale wytłumaczył mi, że ma paranoję już, że mógłby mi coś zrobić. Bo u mnie ciągle coś - a to plamienia, a to infekcja, a to bóle brzucha, kłucia etc. No i wizyta na izbie przyjęć też go zniechęciła skutecznie - więc pozostajemy przy seksie oralnym - jak mam siłę to staję na wysokości zadania, by nie zapomniał jak to jest i kto jest jego żoną :-D ;-)
 
@.szkrabek haha, zeby nie zapomnial.... dobre :) a myslalam, ze tylko mój ma te zachcianki. To cos w stylu - ok skoro jestes w ciazy i idziesz do ginekologa to normalny seks odpuszczam, ale do dentysty nie idziesz prawda?... gdzies taki zarcik kiedys przeczytalam haha. No ja ostroznie juz do seksu normalnego podchodze, tez czesciej zaspokajam go w ten inny sposob ;) .
 
Zdrowia dla wszystkich chorowitek!!:tak:
Mam nadzieję, że mój wkurzający, duszący i męczący suchy kaszel też w końcu przejdzie....:dry:
Zozzolka pisze:
U mnie noc ciężka hyls tak mnue męczy katar i gardlo, ciezko oddychac było, co sie polozylam wstawac musialam do corki bo jej tez ciężko, nosa nie chce dac sobie odciagnac :/, katarek lezy u nas nietkniety.
O bidulka :-(. A sama nie wydmucha nic a nic?? Mój Tymek też już od ładnych kilku czy kilkunastu dni kaszle mokro. Gęsty katar mu spływa (ale szczęśliwie on porządnie potrafił wydmuchać nos sporo przed drugimi urodzinami). Najgorzej zaraz po zaśnięciu i nad ranem jest, bo dusi go ten mokry kaszel :-(. Walczę, ale zwalczyć nie mogę. Dzisiaj w desperacji uruchomiłam Dicortineff do nosa. Jak nie pomoże, to ja już nie mam pomysłu. Na piątek zapisałam go do lekarza na wszelki wypadek.
Rumcajsowa hanka, Szkrabek - ja też jeszcze nie zaczęłam prać :-). W przyszłym tygodniu zacznę, bo w końcu nie będę pracować na zwolnieniu chorobowym :-p.
 
reklama
Do góry