Domi_Polka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2015
- Postów
- 4 382
Cześć dziewczyny :-) Witam nowe mamuśki ;-).
Muszę się podzielić z wami taką informacją, że ciche dni się skończyły i jest miedzy nami ok . Chyba zrozumiał, że popełnił bląd kłócąc sie ze mna i przyszedł potulnie...Nawet w nocy mnie pod swoją kołdrę "zaprosił", a to sie rzadko zdarza, bo oboje uwielbiamy spać pod własnymi kołdrami... hehe. Zreszta i tak za długo nie poleżałam z nim przytulona, bo mały skakał po brzuchu i musiałam pozycje zmienic.
Dziękuje Wam za słowa otuchy, naprawde mi pomagało czytanie waszych odpowiedzi .
Dzisiejszy dzień był naprawdę udany. O 11 przyjechała po mnie siostra mojego i pojechałyśmy do innego miasta (ok.25km dalej) umówić mnie na wizyte do ginekologa. Będę miała pierwszy raz kobietę ginekolog, zawsze wybierałam mężczyzn. No ale najwazniejsze jest to, że jest Polką !!! Więc jestem strasznie zadowolona. Ogólnie tak ładnie tam w tej jej przychodni. Bo ona jest właścicielką tego i sama też przyjmuje wiec zapisano mnie do niej. A jej pracownica jak się okazało też Polka, przyjmuje w gabinecie obok. No to ściśle ujmując za tydzień we wtorek na 11 mam wizyte. I żadnego moczu nie musze porannego przynosić, tak jak to robiłam w PL, tylko na miejscu go pobiorą, tak samo jak i krew i nie trzeba być na czczo! wow . Ale to supcio, bo ja ciągle głodna haha.
Jejciu, za tydzien bede juz w 29tc, ale ten czas leci. Mam tylko nadzieję, że żadnych infekcji, skracajacej sie szyjki czy złego ph nie mam. Bo ostatnia moja wizyta byla 20sierpnia i wtedy to ostatnie badanie moczu i krwi mialam robione. No nic, czekamy do wtorku.
Po tym umówieniu mnie na termin, pojechałysmy do MCdonalda. Zgadnijcie co zamówiłam. Happy Meal'a....... Zdziecinniałam chyba, haha. Ale za to mam zegarek gumowy z hello kitty . No i na koniec zjadłam loda z polewą karmelową, ooooooh. Zjadłabym go znowu teraz!
Dzisiaj jest zakończenie tego wesołego miasteczka, o ktorym Wam pisałam wczesniej. Najpierw myslalam, że tylko od piatku do niedzieli to jest, ale okazuje się, że do wtorku, czyli do dziś. No i o 22 jest wielki pokaz fajerwerków, kończący to wszystko i bardzo chciałabym, żeby mój G wrócił do 21:30 do domu, to byśmy zdarzyli tam dojechać na spokojnie. No ale zobaczymy ile mu zejdzie w pracy.
Któraś z was mi tu odpisała, żebym zrobiła mu jakis pyszny obiad....Świetny pomysł, gdyby nie to, że on jest kucharzem i to nie byle jakim, bo gotuje po prostu no kosmos! I w dodatku obiad je w pracy na kuchni, bo chcąc nie chcąc za każdy dzień pracy zabierają mu 3euro, czy zje czy nie (tak odgórnie mają ustalone, za posiłki). Ale jak mu zrobie herbatke z miodem, to tez sie cieszy i zawsze wypija... .
Jutro idziemy podpisać umowę apropo tego mieszkania, co oglądaliśmy jakiś czas temu. Huuuura. Przynajmniej nikt nam go nie sprzątnie sprzed nosa, dopoki sie tam nie wprowadzimy. No i mamy już: 1) meble do salonu + piekna rozowa kanape rozkladana, 2) meble do kuchni ze zmywarką, piekarnikiem i płytą grzewczą+zlew, brakuje lodówki; 3) telewizor, stary bo stary ale działający :-). Więc mebli brakuje do sypialni i pokoju maluszka, noh i jakiejś szafki do łazienki. Ale damy rade. Musimy .
Muszę się podzielić z wami taką informacją, że ciche dni się skończyły i jest miedzy nami ok . Chyba zrozumiał, że popełnił bląd kłócąc sie ze mna i przyszedł potulnie...Nawet w nocy mnie pod swoją kołdrę "zaprosił", a to sie rzadko zdarza, bo oboje uwielbiamy spać pod własnymi kołdrami... hehe. Zreszta i tak za długo nie poleżałam z nim przytulona, bo mały skakał po brzuchu i musiałam pozycje zmienic.
Dziękuje Wam za słowa otuchy, naprawde mi pomagało czytanie waszych odpowiedzi .
Dzisiejszy dzień był naprawdę udany. O 11 przyjechała po mnie siostra mojego i pojechałyśmy do innego miasta (ok.25km dalej) umówić mnie na wizyte do ginekologa. Będę miała pierwszy raz kobietę ginekolog, zawsze wybierałam mężczyzn. No ale najwazniejsze jest to, że jest Polką !!! Więc jestem strasznie zadowolona. Ogólnie tak ładnie tam w tej jej przychodni. Bo ona jest właścicielką tego i sama też przyjmuje wiec zapisano mnie do niej. A jej pracownica jak się okazało też Polka, przyjmuje w gabinecie obok. No to ściśle ujmując za tydzień we wtorek na 11 mam wizyte. I żadnego moczu nie musze porannego przynosić, tak jak to robiłam w PL, tylko na miejscu go pobiorą, tak samo jak i krew i nie trzeba być na czczo! wow . Ale to supcio, bo ja ciągle głodna haha.
Jejciu, za tydzien bede juz w 29tc, ale ten czas leci. Mam tylko nadzieję, że żadnych infekcji, skracajacej sie szyjki czy złego ph nie mam. Bo ostatnia moja wizyta byla 20sierpnia i wtedy to ostatnie badanie moczu i krwi mialam robione. No nic, czekamy do wtorku.
Po tym umówieniu mnie na termin, pojechałysmy do MCdonalda. Zgadnijcie co zamówiłam. Happy Meal'a....... Zdziecinniałam chyba, haha. Ale za to mam zegarek gumowy z hello kitty . No i na koniec zjadłam loda z polewą karmelową, ooooooh. Zjadłabym go znowu teraz!
Dzisiaj jest zakończenie tego wesołego miasteczka, o ktorym Wam pisałam wczesniej. Najpierw myslalam, że tylko od piatku do niedzieli to jest, ale okazuje się, że do wtorku, czyli do dziś. No i o 22 jest wielki pokaz fajerwerków, kończący to wszystko i bardzo chciałabym, żeby mój G wrócił do 21:30 do domu, to byśmy zdarzyli tam dojechać na spokojnie. No ale zobaczymy ile mu zejdzie w pracy.
Któraś z was mi tu odpisała, żebym zrobiła mu jakis pyszny obiad....Świetny pomysł, gdyby nie to, że on jest kucharzem i to nie byle jakim, bo gotuje po prostu no kosmos! I w dodatku obiad je w pracy na kuchni, bo chcąc nie chcąc za każdy dzień pracy zabierają mu 3euro, czy zje czy nie (tak odgórnie mają ustalone, za posiłki). Ale jak mu zrobie herbatke z miodem, to tez sie cieszy i zawsze wypija... .
Jutro idziemy podpisać umowę apropo tego mieszkania, co oglądaliśmy jakiś czas temu. Huuuura. Przynajmniej nikt nam go nie sprzątnie sprzed nosa, dopoki sie tam nie wprowadzimy. No i mamy już: 1) meble do salonu + piekna rozowa kanape rozkladana, 2) meble do kuchni ze zmywarką, piekarnikiem i płytą grzewczą+zlew, brakuje lodówki; 3) telewizor, stary bo stary ale działający :-). Więc mebli brakuje do sypialni i pokoju maluszka, noh i jakiejś szafki do łazienki. Ale damy rade. Musimy .