Bardzo mi miło, dziewczyny, że mnie pamiętacie, bo ja to lubię sobie poprzeżywać ciążę w towarzystwie bb
a tym razem coś jestem mało aktywna i chyba mi tego brakuje.
Oj matko,
Dzag, to ja muszę małża poprosić, coby mi wagę tu przywiózł, bo jak za miesiąc wrócę to pewnie padnę na zawał
Lepiej się stopniowo odzwyczajać od 5 z przodu na wadze haha
jak wyjeżdżałam było 58 więc już na pewno mam dużo więcej
Co do brzucha i jego wielkości, no ja mam już OGROMNY
nie da się go ukryć nijak (nie, żebym chciała), no i jest dużo większy niż zwykle na tym etapie. Wg lekarza macica już n 22tc wskazuje, więc jak to powiedział - ze sto lat temu od razu by lekarz uznał, że albo miesiąc wcześniej zaszłam, niż mi się wydaje, albo bliźniacza ciąża
a co do tego wahadełka, ja się na te wszystkie cuda na kiju nacięłam przy poprzedniej ciąży. też mi wróżyli, że girl jak nic. A tu wyskoczył Felek - fakt, że najbardziej dziewczynkowaty z nich wszystkich
taki ładny i słodziak, do zjedzenia. No ale takich dziwacznych snów nie mam i nie miewałam nigdy.
Więc teraz też chyba wypieram z siebie te myśli o chłopakach, liczę po cichu na cud, przeglądam wątki o pomyłkach w płci na usg i wiecie co, to na pewno po prosty przerośnięta łechtaczka była
)) i jak dojadę do jakiejś handlowej galerii, to choćby dla własnego humoru zakupię sobie różowe śpioszki. najwyżej sobie zostawię na pamiątkę po tej córce, której nigdy nie mogłam mieć
taki mam plan.
traktorzystka, no normalnie bym wyśmiała takie sny i dziwactwa, ale ponieważ TAK BARDZO chcę tej córki, to jednak uznam, że coś w tym może być.
Moja ciocia, co ma sny prorocze (sama tak twierdzi co prawda
) to mówi, że jej się śniła moja córeczka zanim jej powiedziałam, że jestem w ciąży. i powiedziała jej: "jestem córeczką Patrycji".
I mi też - co drugi dzień mi się śni dziewczynka, albo ją rodzę, albo kupuję różowe ciuszki i wózek. Takie jakieś fiksum dyrdum, nikomu o tym nie mówię, bo mnie pocieszają wszyscy i mnie to wkurza bardzo. Ale naprawdę, uważam, że to złośliwość losu - nie niesprawiedliwość, ale złośliwość
właśnie. Dwoje dzieci dać - cudownych, ślicznych i zdrowych, ale samych chłopców - kiedy ja od 1 dziecka marzyłam o córce
))