reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Piotrusiowa ta feta to chyba ze wzgledu na zawartosc soli a sól jak wiadomo zatrzymuje wode w organizmie. O innych powodach nie slyszalam:)
Grudniowamama2015 witamy:) w ktorym jestes tygodniu? wiesz juz kogo masz pod serduszkiem?
Aenye oczywiscie ze pamietamy:) Ja na szczęśćie miewam w miare normalne sny :) Nie martw się tak, ja się czasami wogole zastanawiam czy jestem gotowa na to malenstwo mimo ze staralismy sie juz ponad 4 lata. Ostatnio tak mi hormony daja popalić że już nawet mąż ze mną nie wytrzymuje nieraz :/
Marcysia od tego tu jesteśmy żeby się wspierać i wysłuchiwać nawzajem :)
 
reklama
Bardzo mi miło, dziewczyny, że mnie pamiętacie, bo ja to lubię sobie poprzeżywać ciążę w towarzystwie bb ;) a tym razem coś jestem mało aktywna i chyba mi tego brakuje.

Oj matko, Dzag, to ja muszę małża poprosić, coby mi wagę tu przywiózł, bo jak za miesiąc wrócę to pewnie padnę na zawał ;) Lepiej się stopniowo odzwyczajać od 5 z przodu na wadze haha ;) jak wyjeżdżałam było 58 więc już na pewno mam dużo więcej ;)

Co do brzucha i jego wielkości, no ja mam już OGROMNY :p nie da się go ukryć nijak (nie, żebym chciała), no i jest dużo większy niż zwykle na tym etapie. Wg lekarza macica już n 22tc wskazuje, więc jak to powiedział - ze sto lat temu od razu by lekarz uznał, że albo miesiąc wcześniej zaszłam, niż mi się wydaje, albo bliźniacza ciąża ;)

a co do tego wahadełka, ja się na te wszystkie cuda na kiju nacięłam przy poprzedniej ciąży. też mi wróżyli, że girl jak nic. A tu wyskoczył Felek - fakt, że najbardziej dziewczynkowaty z nich wszystkich ;) taki ładny i słodziak, do zjedzenia. No ale takich dziwacznych snów nie mam i nie miewałam nigdy. ;) Więc teraz też chyba wypieram z siebie te myśli o chłopakach, liczę po cichu na cud, przeglądam wątki o pomyłkach w płci na usg i wiecie co, to na pewno po prosty przerośnięta łechtaczka była ;))) i jak dojadę do jakiejś handlowej galerii, to choćby dla własnego humoru zakupię sobie różowe śpioszki. najwyżej sobie zostawię na pamiątkę po tej córce, której nigdy nie mogłam mieć ;) taki mam plan. :p

traktorzystka,
no normalnie bym wyśmiała takie sny i dziwactwa, ale ponieważ TAK BARDZO chcę tej córki, to jednak uznam, że coś w tym może być. ;) Moja ciocia, co ma sny prorocze (sama tak twierdzi co prawda ;) ) to mówi, że jej się śniła moja córeczka zanim jej powiedziałam, że jestem w ciąży. i powiedziała jej: "jestem córeczką Patrycji".
I mi też - co drugi dzień mi się śni dziewczynka, albo ją rodzę, albo kupuję różowe ciuszki i wózek. Takie jakieś fiksum dyrdum, nikomu o tym nie mówię, bo mnie pocieszają wszyscy i mnie to wkurza bardzo. Ale naprawdę, uważam, że to złośliwość losu - nie niesprawiedliwość, ale złośliwość ;) właśnie. Dwoje dzieci dać - cudownych, ślicznych i zdrowych, ale samych chłopców - kiedy ja od 1 dziecka marzyłam o córce ;)))
 
Ostatnia edycja:
Czesc Dziewczyny ! :-)

Byłam dzisiaj u ginka ( bez usg) no i mam sie oszczedzac bo sie skraca szyjka no i ze za mało jem bo schudłam pol kilo przez 2 tyg. Lekka przesada jak dla mnie bo ja do malutkich nie naleze :-D i nawet sie ciesze ze tak malo przytylam od poczatku (2 kg)... Qrde wogole dzisiaj zdalam sobie sprawe ze jeszcze chwila i wszystkie bedziemy na polmetku :szok:


Aenye No witanko !!! :-):-) wlasnie ostatnio Cie wywoływałam do *tablicy , ciesze sie ze sie odezwałas :tak:
Co do płci ja Cie kochana doskonale rozumiem, czlowiek jest tylko czlowiekiem ma prawo miec marzenia . Ja najbardziej przezylam jak dowiedzialam sie na polowkowym ze moj drugi syn jest synem a nie ta moja wymarzona coreczka . Przed polowkowym lekarz za kazddym razem widzial dziewczynke . Trzeci byl planowany i robiony :-D na dziewczynke , mierzylam temp. , bralam suplementy , paski ovu cuda na kiju no i jest Marcel . Czwarty synek byl totalna niespodzianka i mimo ze marzyla mi sie coreczka to jakas taka pokora we mnie nastala ze marzyc to ja sobie moge i moge chciec i tak dostane to co mi pisane i z takim nastawieniem teraz zyje. Bardzo sie oczywiscie uciesze jezeli trafi mi sie w koncu cora ale raczej twardo stoje na ziemi i wiem ze chyba dane mi jest byc mama chlopcow :laugh2:

....a tak sobie teraz przypomnialam co do pomylek plci na czerwcowkach jest dziewczyna co czekala na synka a tu sie dziewuszka urodzila:-) takze pomylki sa byly i beda !
 
porannakawa, dzięki Bogu, że Ty też w podobnej sytuacji ;) może jakoś razem przetrwamy haha. Ech no jakoś chyba chandrę złapałam, ciągle tylko piłki, treningi, samochody, ajronmeny i xboxy ;) masakra. Tak człowiek marzył o JEDNEJ, słownie JEDNEJ córce. no czemu nie dane????
 
U mnie rodzenstwo ma samych chlopakow, przydalaby sie dziewczyna w rodzinie.. no na razie nie wiem co tam w brzuchu rosnie, przekonam sie (mam nadzieje) na koniec lipca. Juz ost na usg sie nastawialam, ze plec poznam a tu klops- ni hu hu sie pokazac nie chcialo.;))
 
pogubiłam się bo czytałam na raty... odmelduję tylko że po morfologii jestem i mam dziś na koncie dobry uczynek bo sąsiadkę na spirometrię zawiozłam. Udało mi się ją namówić, że mam auto i to nie kłopot :D
uciekam póki młody śpi to naszykuję dla starszaka naleśniki na dzisiaj
 
Heheheh tak to juz jest z ta plcia. Moj kuzyn ozenil sie z dziewczyna ktora ma szesc siostr! Jest ich 7 bab zadnego syna. Klotnie tam musial byc caly czas. Wiadomo chlopaki sobie po buzi dadza i jest spokoj. Dziewuszki fochaja dasaja obgaduja tak sie truja. Gdybym miala wielodzietna rodzine to wolalabym samych chlopakow :).
Tez jesten przerazona ze juz tuz tuz polowa ciazy. Jak ja dam sobie rade z dwojka dzieci w domu. Porod, potem polug w domu, wszystko boli pare miesiecy ech.... jak tak pomysle o tym glebiej to zadaje sobie pyt "po co mi to bylo". :)
Ale to tylko chwilowe bo popatrze sobie na mojego biegajacego babla i juz sie usmiecham ze takich dwoch bedzie mi tu za rok biegac :) no moze poltora:p trzeba zacisnac zeby i ten pierwszy rok zycia jakos przezyc poznien juz tylko lepiej bedzie.
A wlasnie ja tez nie moge uwierzyc ze nie mam tego co chce. Caly czas mowie o dziecku jako chlopcu. A tu dziewczynka ma wyskoczyc. Staram sie przestawic ale nie daje rady. Mysle ze po polowkowym bardziej uwierze w ta corke.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczęta! :-)

Ufff... cieszę się, że nie tylko ja mam takie hmmm... niecodzienne sny :-) T
Ja mam nadzieję, że na połówkowym nie dowiem się, że to jednak córcia. Już do brzuszka mówię Henio:-)

Byłam dziś u stomatologa, bo mi pękła plomba. Tak się stresowałam, że nie spałam całą noc. A jak poszłam to i tak nie zrobił mi tego zęba, którego chciałam, tylko znalazł sobie innego :confused2: Powiedział, że tego z pękniętą plombą zrobi mi jak urodzę, bo dopóki nie boli, to radzi mi się wstrzymać z jego naprawą.

Aenye, no pewnie, że pamiętamy! :-)
Grudniowamama2, witamy serdecznie! :-)
 
reklama
Czesc dziewczyny,

przepraszam, ze ostatnio sie nie odzywalam, ale mialam mnostwo zaleglosci z ostatnich miesiecy. Cale szczescie postawili mnie w szpitalu na nogi i teraz tylko od czsu do czasu mam pojedyncze akcje.
Bylam juz nawet raz na basenie, dzisiaj ide drugi raz :-)
w sobote mielismy rocznice i tej okazji wybralismy sie na wycieczke. zaliczylismy jaskinie Raj, muzeum Neandertalczyka i zamek w Chęcinach. Wieczorem troche odchorowalam, bo prawie 400 km jednego dnia i caly dzien na nogach w tym wejscie na gore na zamek i zaliczenie dwoch wiez, ale warto bylo :tak:

postaram sie nadrobic zaleglosci, ale po troszku, bo teraz jeszcze koniec sementru i mimo, ze nie mam juz zajec, musze rozliczyc, te ktore prowadzilam no i trwa walka z dyplomami, jeszcze tylko 3 zostaly ;-)
 
Do góry