reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

AlfaBeta - już w 10 tc tętno jest widoczne na monitrze, może lekarz widział tylko bijące serce i uznał, że nie trzeba jeszcze puszczać dźwięku. Moja pani ginekolog nie była zbyt chętna, żeby na każdej wizycie sprawdzać liczbę uderzeń,bo uważa, że kierowanie aparatem bezpośrednio na serce może mieć zły wpływ.
Gdyby jednak nie było tętna (a uwierz mi, jest ono widoczne na USG - taka mała pulsująca kropeczka), lekarz musiałby Cię o tym poinformować, bo jest to znak, że ciąża jest martwa. Dlatego nie martw się na zapas. Nawet jak 29.06 zapomnisz poprosić, żeby puściła Ci ten piękny dźwięk, zrobią to na prenatalnych - bo jest to jeden z punktów pomiarowych. Dlatego bez stresu! Pamiętaj, że to co Ty czujesz, czuje i Twoje dziecko ;-)
 
reklama
Hej dziewczyny:-) widze ze znow nas przybylo i bardzo sie z tego ciesze bo im nas wiecej tym weselej:-)

Alfabeta nie denerwuj sie na zapas jezeli z dzieciatkiem wszystko ok to i tetno jest w porzadku. Mi moj lekarz pokazal jak na monitorze pulsowalo serduszko ale nie puszczal dzwieku. Dopiero jak bylam w szpitalu to mi poglosil i moglam posluchac. Nie wiem bo lekarz byl ten sam wiec moze nie na kazdym sprzecie slychac nie wiem. Na ostatniej wizycie jak sprawdzal tetno to na usg byl jeszcze taki wydruk jak z jakiegos ekg :-) wiec moze ona uznala ze wszystko jest ok i nie puszczala.

Auliya daj znac jak tylko wrocisz. Ja tez mam dzisiaj ale dopiero o 19 i juz nie moge na d... usiedziec z nerwow. Przed kazda wizyta tak mam. A dzis to szczegolowe badanie to moze cos sie dowiem:-)

Aktina trzymam kciuki za maluszka. Wszystko bedzie dobrze nie martw sie.

Dziewczyny prosze o duzo kciukow na wieczor. Mam nadzieje ze tatus na dzien ojca uslyszy dobre wiesci tak jak ja na dzien matki:-) ehh byle do wieczora
 
Melduję się po wizycie, oczywiście nic się nie dowiedziałam poza tym że wszystko gra. Spytał do kogo poszłam na prenatalne, zjechał za nie zrobienie biochemi... no cóż a ja myślałam że to moja decyzja.
29 idę na właściwe badanie do porządnego lekarza ale będę już miała wyniki badań które zrobię bezpłatnie z dzisiejszych skierowań.
Młody zasnął więc mam chwilę dla siebie i żeby zjeść.

Gosia25 jeśli dobrze pamiętam to dziewczyny z Londynu ( i te co były ze mną rok temu i te sprzed 6 lat) zamawiały wózki, łóżeczka i połowę wyprawki w Polsce)
Katty czy po kroplówkach jest już lepiej?
 
AlfaBeta - dokłądnie tak jak OlaSzy powiedziała - na wczesnym etapie ciąży lekarze nie włączają dźwięku, bo to za bardzo obciąża malutkie serduszko. Na 100% musiała jednak sprawdzić czy bije, bo to jeste pierwsze co robią na usg. Zobacz, czasem na wydrukach (przynajmniej ja na nich mam) - czyli na zdjeciach malucha jest wpisane tętno... może tam gdzieś w rogu przy wszystkich cyferkach i literkach będziesz coś maiła typu 100 coś/min. A jak nie, to na 100% będziesz miała na prenatalnych zmierzone i zapisane.

auliya - hahaha - rozśmieszyłaś mnie - biochemia "moja decyzja" już widzę minę lekarza :-D Dobrze, że wszystko z maluchem w porządku :tak:
Kurde, mam wrażenie, że Ty nawet minuty w tym domu nie masz dla siebie - ciągle gdzieś w biegu...

Katty - właśnie, daj znać jak się czujesz po kroplówach, Może na obchodzie powiedzieli Ci kiedy wracasz do domu?

olastrzelce - kciuki już zaciśnięte! &&&&&&&&&&& Daj znać po powrocie co i jak :-)

A ja właśnie wstałam - znów zaczęłam drzemać w ciągu dnia... albo po prostu odsypiam ten wykańczający weekend, pewnie się okaże przez najbliższy tydzień.
Cieszę się, że już wakacje - młody wyjeżdża najpierw ze swoim ojcem (jesteśmy po rozwodzie), potem z nami, a potem na miesiąc do mojej mamy na działkę :-) Będzie w domu trochę pusto, ale też młodemu się należy :-) A ja nie mogę sie już doczekać hamaku na działce u moim rodziców - o taaak :tak:
 
Hej,
Napisałam taką długą wiadomość i wszystko poszło w diabły... wrrr! Tak więc w skrócie: nie mam czasu ostatnio tu zaglądać do Was z powodu natłoku obowiązków w pracy. Niedokończone zadnia muszę zabierać do domu. Urlop dopiero od 27.07 także jeszcze trochę muszę się pomęczyć. Coraz częściej mam ochotę iść na L4, ale czując się dobrze uważam, że byłoby to nie fair w stosunku do moich przełożonych.

Umówiłam się na USG połówkowe do mojej ginki prywatnie na 16.07. To będzie 21 tydzień ciąży, więc chyba optymalnie. Na NFZ mam tydzień później. A Wy na kiedy macie wizyty?

Ogólnie czuję się bardzo dobrze. Nawet po ćwiczeniach jest już ok, choć na początku było ciężko. Jem dużo owoców i warzyw, tylko coś wyspać się nie mogę ostatnio.
Czasem się na tym łapię, wyczekuję niecierpliwie pierwszych ruchów maluszka, choć to jeszcze za wcześnie. Leżę na wznak i staram się wyczuć coś, ale jedyne co czuję to chyba jelita :-D
Nie czytałam wszystkich postów, ale widzę, że katty83 jesteś w szpitalu. Życzę szybkiego powrotu do domu, zdrowia dużo dla Was i wytrwałości.
Mamy tu też nowe twarze, a raczej brzuszki więc witam nowe mamusie bardzo serdecznie !
 
Katty to nieźle Cię trzyma jak zwracasz nawet kroplówki :(

Szkrabek no właśnie dziś nawet posiedziałam, co prawda jak na szpilkach bo na kuriera czekałam a później pilnowałam godziny wyjścia do lekarza i na koneic znów budzenie do auta po starszaka... ale kawę ciepłą wypiłam i obiad zjadłam lekarz i koleżanka (musiałam dziecko odebrać :happy:) zaliczone.
z tą biochemią chodzi o pappe i już mu mówiłam że z położną ustaliłam i że i tak bym nic nie zrobiła z ciążą a ten swoje że jak by coś nie tak było to bym się mogła nastawić. Tylko po co pytam mnie straszyć jak ja się nie chcę martwić?
Olcia no to czekamy jak już będzie po bo już prawie 19 :happy:
idę naleśnika młodemu strzelić na kolację bo dawno nie było a na pewno się ucieszy :D
 
Juz po wizycie jestem mega szczesliwa. Po krwiaku ani sladu, maluszek fikal koziolki jak szalony i az lekarz sie smial bo maly skacze ja sie smieje za az brzuch sie trzesie a on go goni z aparatem zeby zmierzyc:-) hehe moj maz to mial ubaw z calej naszej trojki. Bardzo sie ciesze bo moge juz powoli odstawic leki i koniec z zakazem seksu :-) poza tym maluszek ma wszystko na swoim miejscu, przeziernosc 1,17 Crl 6.10, termin mam na 01.01 (moze przy petardach nie bedzie slychac jak bede krzyczec na porodowce ) :-) jak sobie przypomne jak to malenstwo skakalo smiesznie jakby ktos mu pstryczka w pupe ciagle dawal hehe to az buzia sama sie smieje:-) ponoc tak jest zawsze ale ja widzialam to po raz pierwszy i takie to slodkie bylo :-) no i w koncu zamieniam kwas foliowy na witaminy. Nie wiem tylko jak ja to polkne jak to jest takie wielkie a ja mam odruch wymiotny nawet przy duphastonie... moj maz jak je zobaczyl to sie smial czy to napewno doustne hehe
 
reklama
Super ze z Waszymi maluchami wszystko dobrze.

Dzieki dziewczyny za Wasze opinie. Tez mi sie wydaje ze jakby coa bylo nie tak to powinna mnie poinformowac wiec zakladam ze wszystko gra :)
 
Do góry