elfiko pisze:
o tym ze sloiki do kosza to moja lekarka mowi na kazdej wizycie ale to zwykle mleko???? co to za lekarz???
normalnie nie wiem co robić
Jeszcze przed 22 zadzwonię do kuzynki, jest pediatrą i zobaczę co ona mi powie!
Ta alergolog powiedziała, że mleko modyfikowane jest gorsze od tego naturalnego !!!! a na moje, że przecież nie powinno się wprowadzać dziecku mleka krowiego do roczku powiedziała, że mleka tak, ale takie ukwaszone nie zaszkodzi !!!
Wodę z mózgu mi zrobiła.
Powiedziała, żebym ze swojej diety wyeliminowała całą chemię i jak najdłużej karmiła piersią. Mam nie dodawać do zup kostek rosołowych ani vegety... Dziecku nie wolno podawać żadnych witamin, które mają żółte zabarwienie, np cebion multi wek!
Powiedziała, że wszystko co żółte w sensie barwnik żółty- to najbardziej truje ...
A w ogóle powiedziała, że to uczulenie nie wygląda jej na alergię, kazała mi kapać w oilatum, przypisała jakąś robioną maść do buźki, żeby smarować przed wyjściem a na wypryski kupić elidel- tą maść pierońsko drogą...
No normalnie szczęka mi opadła...
I co mam do kibla wyrzucić zapas słoiczków?
Ech, zobaczę co mi powie ta kuzynka...
Skąd ja wezmę ekologiczne warzywa? Nie odważę się podać Julci marchewki z hipermarketu ! nie teraz...