reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2014

Mary - ja jestem:)
u mnie dziś bardzo gorąco jak w piekle nic się nie chce robić dosłownie jeszcze smażyłam naleśniki ,a mam kuchnię elektryczną to sobie wyobraźcie cała mokra nad patelnią brrrr potem kąpiel ,a teraz zaparzyłam kawkę i się relaksuję tak bym już chciała być mamą ehhh mieć zajęcie w postaci małego szkraba ,a tu co nuuuda i lenistwo już się odzywa zwyczajne ,ale jeszcze trochę i Was będę zamęczać pytaniami jak zajdę w ciążę ,a potem jak urodzę będziecie miały mnie dość
:-D:-D:-D
Kobietka - no i ja zycze Ci, bys jak najszybciej zostala mama! :tak: Nikt Cie nie bedzie mial dosc! U nas tez goraco dzis! Ostatnie dni lata u nas...

 
reklama
Nie dziękuję żeby nie zapeszać , no ciekawe jaką będę mamą bo ciocią to jestem chyba dobrą lubię dzieci i bawić się z nimi to chyba lubię najbardziej :)
 
hej, a my się borykamy z kolejnym problemem..ile jeszcze? Małego ugryzł pająk! wyobrażacie sobie? obrzęk wielkości pięści, toksyny szaleją po ciele, organizm walczy..brak mi słów.. jak sobie nie poradzi czeka nas szpital..:-( a ja myślałam, że polskie pająki są nieszkodliwe.. mam teraz taką fobię, że chyba muszę się leczyć:eek: do tego ja niby od września mam iść do pracy! nie wiem jak to będzie, dwa lata to sporo..dużo się tam zmieniło..ale muszę, jeśli chcemy w przyszłym roku zacząć starać się o maluszka.. serce mnie boli na samą myśl..

kobietka - będziesz wspaniałą mamą dla swojego dziecka!zobaczysz:rofl2:
mary - witaj
 
Hej,
witam się tylko :-) u nas nic nowego, M ogląda meczyk, dzieciaki śpią, potem może troszkę podziałamy...:-) ale coś mi ciężko ogólnie... nie wiem, może się czymś przejadłam...:eek::confused2: tak mnie jakoś mdli, ale jeszcze nie czas...hehe, nic mi się nie chce...

Konwalianka, pająk??? Ożesz kurcze... ale się porobiło, żeby w Pl pająki tak gryzły... Byliście u dr? Zdrówka dla młodego, obyście się szybko z tym uporali :tak:

Mary, no to jeszcze ile czekamy do testowania?

Klaudia?? Hop, hop... jesteś??

Kobietka, ja tez myślę, że sobie poradzisz... jak tylko się uda, to mam nadzieję, że o smutkach zapomnisz i będzie już tylko dobrze :tak:

a tak sobie ostatnio myślałam... nie chcę wchodzić na inne wątki, bo jakoś tam już zwarte przyjaźnie są i kiedyś pisałam, to tak, jakby nikt nie zauważył... a ja im na prawdę dobrze życzę... ja słyszałam, że pozycja mam duże znaczenie w celu zwiększenia szans na zapłodnienie... u nas za 2 razem szybko poszło, bo kochaliśmy się od tyłu, no i słyszałam, że wielu kobietom to pomaga... może to jest tak w związku z inną budową macicy, może plemniki trudniej ta docierają i dlatego co miesiąc jest porażka... znam kilka przypadków, kiedy to zmiana metody pomogła w skutecznym zafasolkowaniu po wielu nieudanych próbach, kiedy to wszystko było ok, a dzidzi i tak brak :sorry: co sądzicie na ten temat???
 
Ostatnia edycja:
Konwalianka Zdrówka dla młodego

Tola jestem jestem, ale ostatnio jakoś nic mi się nie chce ciągle bym tylko spała.. A my właśnie teraz kochaliśmy się od tyłu i bach ciąża więc chyba coś musi w tym byc:)
 
Konwalianka- kurczę bardzo współczuję , to jakiś krzyżak może był co?
Tola- może coś w tym być bo my też jak zrobiliśmy dzidziolka to było od tyłu:tak:
teraz będziemy tak się starać może to dlatego ,że jest głębsza penetracja i dlatego plemniki szybciej docierają...
Klaudia- to śpij kochana jak potrzebujesz.
dzięki dziewczynki ja wiecie co mam problem z trzymaniem noworodków tak niepewnie je trzymam jak siostry porodziły to taka sztywna byłam z tym niemowlakiem na ręku i się boję jak ja będę własne dziecko trzymać:baffled:
 
Kobietka, dasz radę... ja nie wiem... może się mylę, ale wydaje mi się, że swoje dziecko się inaczej trzyma, niż cudze... przynajmniej ja tak mam... i w ogóle, pamiętam, jak trzymałam moje dzieci, to się mnie tak trzymały fajnie... tak "dopasowane" do mnie były, a od koleżanki jak trzymałam dziewczynkę, to się tak wyginała ode mnie... nie wiem, trudno to opisać... ale ja trzymając nie swoje dziecko tak się dziwnie czułam, w sumie to nic nie czułam i może to dobrze... nie kręciło mnie to, nie miałam szału, by ją trzymać... jednak swoje dziecko to inna sprawa...

lecę odkurzać... tak tylko wpadłam... resztę potem napiszę na grupie bo mam newsa...:-D ale to nic takiego...
 
Tola - no mam nadzieję ,że jak urodzę to się nauczę trzymać takie maleństwo na pewno dam sobie radę nie będę miała innego wyjścia jak tylko się nauczyć tego:)
 
reklama
hej dziewczyny no ja jakoś z doskoku, bo tyle się dzieje..

Tola, ja tez się zgodzę, że pozycja ma duże znaczenie, bo tak jak kobietka napisała jest głębsza penetracja.. ja nawet nie pamiętam jak się Tymek zafasolkował:rofl2: ale zważywszy na fakt, że u nas seks nigdy nie jest taki sam, to ciężko stwierdzić a już widzę minę mojego P jak mu mówię, że ma skończyć tylko w pozycji od tyłu - haha:-D:happy::-D chyba by się lekko zdziwił..

Klaudia
, śpij śpij, to dobry choć męczący objaw
kobietka, na pewno świetnie poradzisz sobie ze swoim maleństwem.. zobaczysz.. człowiek od razu wie jak to zrobić, tak jakby wraz z narodzinami otrzymać dodatkowy pakiet umiejętności - to wspaniałe!

A co u nas..niestety toksyny nadal są wyrzucane z ciałka i Tymek kiepsko wygląda, niestety nie wiem co za pająk, niby może być i krzyżak bo one gryzą..rzecz w tym, że tymek to alergik a alergicy mają gorzej niestety i trudniej.. jakby było mało cała poprzednia noc i dzień walczyliśmy z wysoką gorączką u małego rzędu 39.4 stopni, jedną nogą byliśmy już na pogotowiu, stosowałam 2 środki przeciwgorączkowe jednocześnie, bo jeden zbijał tylko do 38.4 a i tak mały był nieprzytomny niemal.. mówię Wam ile mnie to nerwów kosztowało, ryczałam jak bóbr widząc moje cierpiące dziecko.. a ja zaczął majaczyć, to myślałam że zwariuję.. straszne to.. nigdy wcześniej nie gorączkował..dzisiaj jest już dorze, gorączki brak na szczęście.. a powód? zęby.. idą 3-ki i 4-ki jednocześnie:-(

No a ja czekam na moją 2-gą po porodzie @, wyobrażacie sobie? 23 m-ce bez.. ale high life
 
Do góry