Witajcie
Nadrobiłam zaległości, ale jak zwykle przy tak dużej dawce informacji wszystko mi uciekło.
Buziaki dla zdrowej (i już niech tak zostanie) Lenki:*
Izuniek - ja ubieram Jaśka w body z długim rękawem, ciepłe welurowe śpioszki, sweterek, cienką bawełnianą czapeczkę z klapkami na uszy i ładuję go do takiego średnio grubego śpiworka z kapturem, w którym rączki ma w jego za dużych jeszcze rękawkach, w wózku przykrywam go kocem średnio cieńkim i kapką od wózka, ale ja Jaśka jeszcze w gondoli wożę
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
.
Cosa - tragiczna historia. Biedna ta Twoja koleżanka
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
.
Katoryba - ja nie wiem jak Ty to robisz, że i czyściutko masz w chacie i super obiadki gotujesz i jeszcze tyle na spacerach spędzasz czasu. Ja próbowałam dom jakoś ogarnąć i niestety obiad zjedliśmy poza domem, bo już mi czasu i energii zabrakło, a i tak wszystkiego nie posprzątałam.
Sallis - u nas to samo z tym nocnym karmieniem. Co 1,5-2 godziny - niezmiennie. Próbowałam go przetrzymać tak jak Katoryba pisała i skutek tego był taki, że później tak się rozbudził, że nie mógł zasnąć przez dwie godziny. Z podaniem soku lub herbatki też próbowałam, ale darł się jak poparzony i i tak skończyło się na cycu. Smoczek opóźnia jedzenie o jakieś 20 minut
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
. Wiem co czujesz i łączę się z Tobą w bólu przerywanego snu.
Przepraszam dziewczyny, że tylko tyle, ale cycocholik już wzywa...