reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2011

Hej dziewczyny,

no my już po randkowaniu :) sukienka się dopięła, ale to tylko dlatego, że w brzuszku rozszerzana. Mąż się śmiał, że dekoltem próbuję uwagę od brzuszka odwrócić ;) i oczywiście musiałam trochę siary narobić w restauracji bo chciałam, żeby było tak romantiko i poprosiłam, żeby pan mi podał wodę w kieliszku bo ja wina nie mogę :)
Ale ogólnie cudownie było :)

Wcześniej byliśmy w jysku i zahaczyliśmy o pepco i oczywiście nie mogłam się oprzeć paru słodkim ciuszkom. Nie wiem czy już za dużo wszystkiego nie kupiłam. Tylko jakoś sukienek nie mam, ale misiek mnie przekonuje, że taki maluch to nie chce w sukienkach śmigać :/

Zawalka mam nadzieję, że wszystko dobrze. jeśli dzidzia się rusza to chyba w porządku.
Madzioszka niezła jesteś, że się za magisterkę zabierasz :) Beti pamiętaj, że pierwszy rozdział najgorszy, ja 1 pisałam przez 2 miechy a pozostałe 4 poszły w niecałe 3 miesiące

No nic zmykam, bo czas na domową część randki ;)

Ładnej niedzieli życzę
 
reklama
Vii trzeba było sąsiadce powiedzieć, że syn tylko tak od małego przystosowujesz go do różu taka moda:) Nie ma noc gorszego niż wścibskie sąsiadki. Co ją to obchodzi czym karmisz? Kozim mlekiem bo Cie stać i masz fantazję, nawet kozę zakupiłaś i w domu trzymasz:-D Niestety takie już mamy te nasze starowinki mieszkające koło rodziców. Myślą, że wszystko muszą wiedzieć:-p

Co do mego mgr. Nie popisałam dziś dużo, zrobiłam tylko wywiady bo małą skutecznie odwracała uwagę. Nawet jak tatuś wziął to i tak nie pasowało i był krzyk koniecznie z mamusią musiała siedzieć. Szkoda bo obaliłabym te 2 rozdziały w poprawki. Teraz na noc już mi się nie chce;/ Może jutro będzie dobry dzień dla umysłu i dla Beatrycze że da mi popisać.

Marzena Ty nie szalej tak bo ciuszków ludzieje Ci naniosą:) Zresztą kupuj zawsze większe bo jak będzie 56 a urodzi się 60 cm to będzie klops;)

Dobranoc mamusie:)
 
marzena heheeh moja córa jak mała była to w kiecach ryk...bo guziki na pleckach...długo bodziaki miała i pozniej doszły rajtki wygodny zestaw a kiecki na wyjscia- za to teraz się rzadzi ;) i wybiera w co bedzie ubrana... ;)

vii ehehe no tak jest z babami ... ;) te ciekawskie najgorsze....ploty itp....

przyszli rodzicie a ty z wątku myszy? co jej synek? spokojnie wypuszczą ją to pokaże na zamknietym-więc jak jestescie razem na wątku pewnie zobaczysz.

zawalka strach rozumiem... ale dzieciok dobrze chroniony-jak napisała katoryba :)

pogoda nie nastraja na spacery- więc gdzie te słońce? ;)
 
Vii trzeba było powiedzieć sąsiadce, że Twoja Hania jest taka zdolna i już sama zagląda do lodówki jak jest głodna:) Czasy się zmieniły i dzieci szybciej stają się samodzielne hehe.
My dzisiaj schodziliśmy z 10 piętra na parter i windą do góry i tak 3 rundy:) Może akurat coś się ruszy w nocy:happy2:
 
Brrrr ale mrozik :/
Ja dziś pierwsza :)
Pamiętałyście o zmianie czasu?

Ewuniek - to prawda z wagą co piszą dziewczyny - u mnie też miał być większy bobas. Trzeba było wchodzić po schodach - bardziej męczy ;P

vii - babom w typu reuter's mówimy stanowcze nie!

Marzena - fajna taka randka... jak ja dawno na takiej nie byłam...
Nie zgodzę się z Madzioszką w kwestii ciuszków ;P Ja bym kupiła też malutkie, chociaż kilka sztuk. My dopiero teraz wyszliśmy z rozmiaru 56 a Twój brzusio taki mały, że pewnie urodzi się kruszynka. A ludzie to przynoszą same wielkie rozmiary (że niby na później bo teraz to pewnie mamy...) tylko nie wiem dlaczego "na później"= za pół roku to ciuszki zimowe... przecież wtedy będzie lato... i w rezultacie ciuszków nie ubierzemy ani razu :/
 
Ostatnia edycja:
witam się i ja :)

Katoryba
dobrze, że przypomniałaś o tym czasie :) i nie strasz mrozikiem,bo my planujemy zaraz wycieczkę do przylepu samoloty pooglądać i jakiś piknik szybki zrobić ;)

Marzena faktycznie z tym rozmiarem ciuszków to różnie bywa... my straszeni dużym dzieckiem kupiliśmy wszystko na 62 i na Hani, która miała 52cm wszystko wisiało ;) ale już prawie wyrosła z tych wszystkich kupionych 62. Także nie przesadzaj z ilością, bo dzieci rosną w tempie ekspresowym :) co do sukienek, to my mamy 5 ;) ale zakładam tylko na wyjścia, a w domu bodziak, pajac czy rajtki, bo tak wygodniej :)

Ewuniek to ponoć wchodzenie po schodach lepiej działa ;)

Miłej niedzieli :)
 
wrrry wcieło mi takiego długiego posta.

eh no to jeszcze raz!
Dzień dobry:D

Przepraszam bardzo co do ciuszków to niefortunnie się wyraziłam. Oczywiście kupować maleńkie jak najbardziej ale nie szaleć z nimi bo jak laseczki piszą dziecię szybko rośnie i szkoda mieć a nie ubrać a znów mieć i przebierać kilka razy dziennie może i dobry pomysł ale męczące;)
Co do prezentów niestety ludzie kupują niby, że będzie na zaś a ty się okazuje jak Katoryba mów, pora roku się zmienia i nie założysz bo dostałaś zimowe. Ludzka pomysłowość nie zna granic:)

Ja nie pamiętałam o zmianie czasu, budzę się w nocy patrze na komórkę 4 i o jaaaa dziecko mi się zagłodziło lecę do kuchni a tam na zegarku 3 i myślę o co kaman? i tak stoje zdębiała. Lecę do pokoju i znów na komórkę. aż na mojego W telefon patrzyłam:D W końcu gdzieś mnie trafiło, że chyba zmiana czasu a mój tel automatycznie ją wykonał i zdębiałam:)
Kobitki już zaraz kwiecień:D i święta i piękna pogoda:D
Miłej niedzieli życzę:)

Ps. ja nadal mam w planie dziś zająć się mgr, może moja mi pozwoli chociaż kilka stron zrobić. Trzymajcie kciuki.
 
Dobry Wzystkim :-)

Nasza Lenka przespała dziś 12 godzin za jednym zamachem! Nie dało jej się wybudzić na karmienie... Zresztą może to lepiej. Jakoś trudno mi się z nią dogadać w sprawie cyca. Już w szpitalu dostawała na noc z butelki (na wyciszenie), teraz też ma tak w domu... Jak to jest z tym karmieniem, na żadanie czy z zegarkiem w ręku?
 
Słoneczko wiem jak się czujesz, próby dogadania się z naszymi maleństwami nie są wcale proste:) Ja się pocieszam, że z czasem będzie coraz lepiej. Musi być:) Co do karmienia to różnie, położna mi powiedziała, że w dzień budzić co 2 godziny na karmienie a w nocy niech śpi do oporu. w konsekwencji jest tak, że w dzień budzę małą co 3-4 godziny i karmię a w nocy jak się sama obudzi. z tym, że ja karmię butelką to mi jest o tyle lżej że mała się najada i śpi. Czasem nie mam serca jej budzić, zobacz po tygodniu jak przybiera na wadzę i najwyżej przejdę na karmienie na rządnie.

Dziś pierwszy raz werandowałam małą, dostałą takie ogromne oczka i marudziła. Nie wiem czy to wina powietrza czy czego. W ogóle ma na ciele jakieś czerwone kropeczki ta jakby wysypka, mogą t być potówki? w sumie gorąca była to ją trochę rozebrałam i zasnęła spokojnym snem. Przegrzałam własne dziecko? Rany....

Dobrych snów mamusie!
 
reklama
marzenka ja mam kilka kompletow na 56, ktore starczaja mi na tydzien. pozniej je piore i znow uzywam. i tak od 5tyg chociaz maly urodzil sie 55cm. nie wyobrazam sie tera meczyc ciagle z za duzymi ubraniami.

madzioszka dzis bylo dosc cieplo wiec mozliwe, ze malej bylo za cieplo, zwlaszcza, ze to tylko werandowanie. no i wasz perwszy raz. moj synek tez na poczatku sie denerwowal a teraz zaraz zasypia.
 
Do góry