reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2011

vii - zazdroszczę, że Hania Cię słucha. Ja Bolowi milion razy mówię, że nie wolno a on nic :/ łapię za rączkę, patrzę w oczy i tłumaczę a on się wykręca, jęczy - leci na około stołu i od razu znowu łapie za szufladę. No nie wiem już jak mam go tego oduczyć :/ To, że sobie palce przytnie to też nic - z 10 razy już przytrzasnął i nic. Biega z palcem kiwając, że nie wolno i tyle.
Zabawek to już nawet nie zbieram w ciągu dnia bo za 3 min będzie to samo. To, że schowam zabawki w jedno miejsce w jego pokoju nic nie da bo on lata z nimi po całym domu - walnie w kąt i leci po następną. Nic nie daje zakazywanie, tłumaczenie, itd. Z resztą i tak wydaje mi się, że on cały czas tylko nie wolno słyszy :/
Właśnie wyciągnął sobie z szuflady czapkę, ubrał na głowę i przyszedł się pochwalić :| nawet 2 min nie można usiąść no! Musiałabym za nim łazić krok w krok.
Znajomych nie mam zamiaru uprzedzać żeby chowali wszystko bo go pilnuję jak gdzieś idę z nim.
Co do kościoła - to masakra :/ też nie raz widziałam takie jaja. Bolo nie usiedzi ani w wózku ani w MT - musi latać. No ale jak zaczyna świrować od razu wychodzę na zewn. żeby nie przeszkadzał innym.
Zawsze wydawało mi się, że da się dziecko wszystkiego nauczyć ale chyba zmieniam zdanie - wszystko jednak zależy od charakteru. Mimo jak najszczerszych chęci ułożenia go jakoś - no nie da się! Pozostaje mi żywić nadzieję, że się wyszaleje i szybko mu przejdzie.
To sobie posprzątałam... spał 40min :/
 
Ostatnia edycja:
reklama
oj vii Ty masz aniołka nie dziecko, jestem ciekawa jakie będzie Twoje drugie :D bo w przyrodzie równowaga musi być ;) więc nie chcę Cię straszyć ;P ha ha ha

no u nas jest niestety taka psota jak Bolcio. nie wolno czasem zadziała, ale czasem jest strasznie śmiesznie jak tak mama nunu woła i paluszkiem macha ;))

tak sobie myślę może vii przyjmiesz małego czorta na przeszkolenie?

a teraz śpi :) więc patrzę się rozczulona jaki słodziak mały :))

marzenka może do mnie na wieś przyjedziesz z Mają co? zapraszam :)


6330653-tort-urodzinowy-rozowy-na-rozowym-tla-z-gwiazd.jpga to z okazji mojej rocznicy pisania z Wami :) dziękuję że jesteście :* :* :*
 
Ostatnia edycja:
sallis - no mam zamiar sie do was niedlugo wybrac ;) tylko teraz M nie ma i ja bez auta :( ale cos czuje ze w weekend po swietach wysle M na jakis turniej squash a my sie do ciebie wybierzemy

No u nas zadne zakazy nie dzialaja ;) ale staram sie byc stanowcza i licze ze kiedys to zrozumie ;)
 
marzena ale dzieci na piersi chyba tak maja, ze malo pija:) moj tylko troszke, po kilka lykow. jeden bobofrut to by mu chyba starczyl na tydzien;)

vii wow to niezle Hania pije soczku:) litr, pelen szacun;)

sallis ja jeszcze karmie ale naprawde niewiele. pamiatam, ze kiedys to faktycznie jak nie zdarzylam zrobic mlodemu nic do jedzenia to cycek byl. teraz w sumie to on w ciagu dnia nie chce piersi wiec musi byc jedzenie stale. najchetniej to je rano, wieczorem zdarza sie, ze nie je w ogole bo jest nazarty po calym dniu. no i w nocy od tygodnia sie nie budzi i chwala mu za to i nie karmie juz. takze ja mysle, ze bede zakanczac karmienie:(
 
hejka...a ja dopiero teraz zajrzałam:) z rana leń mnie opętał, a potem miałam przemiłych gości - potwierdzam Wojtunio Siwej - ojjj chłop jak dąb :):):):) i śmieszek pocieszny - miło było ich poznać!!!!! :-)
- teraz obiad (zupka jeszcze z soboty - krupnik + surówka + kotlety z piersi kurczaka) - tak jakoś wyszło, że na 3dni:)kotletów jeszcze zostało na jutro...no i ćwiartki z zupki mam obgotowane i w przyprawach, tylko podpiec to na jutro
- jutro też zupa na 3dni - brokułowa i jakoś do świat zleci...a co ze świętami - zielonego pojecia nie mam;/ jutro idę do gin to najważniejsze co powie - nie chce mi się nic robić i najchętniej bym gdzieś "na gotowe" pojechała...ale cały ambaras w tym, że i jechać nigdzie mi się nie chce;/

- co do grzeczności - b.wiele zależy od charakteru - ale od reakcji i wychowania również, - Bartuch też nie ściągał mi na ziemie, z półek, nie otwierał szafek - Alcia więcej broi niż On w jej wieku :):):) ale może to też dlatego, że więcej jej pozwalam?? na zasadzie...bo ma zajęcie - czego jej nei wolno i nie robi, to nie grzebie w kwiatkach, nie ciągnie kabelków na wyciąganie i rozciąganie gazet jej pozwalam - odkad dwa razy przycięła palca szufladą juz ich nie otwiera :laugh2: a już w zupełności to rozrubę zabawkową mogą poczyniać u siebie w pokoju, - salon i sypialnia nie jest od tego:) choć czasem się zdarza jakaś zabawka - ale sporadycznie, - mają gdzie robić bałagan:)a potem oczywiście przed spaniem konieczne sprzątanie - i tu bez dwóch zdań!
- wydaje mi się, że trudniej jest później...Bartś miał taki etap ok.2latek, że robił wszystko na przekór, albo tylko po to by zobaczyć moją.naszą reakcję - cos tak jakby chciał wybadać granice na ile mu pozwolimy...to juz b, kumate dzieciaki w takim wieku - a teraz też potrafi nieźle manipulować i się przymilać jak coś chce - póki co najlepiej działa nie system nakazów - ale właśnie nagradzania. Kary są w ostateczności, ale też są...u nas jest to "stanie w kącie" - na uspokojenie i przemyślenie sprawy super się sprawca.

aaaaaaaaaa
Vii - bardzo fajnie, że tyle Hanik pije - moja Alcia też kilka łyków i nic z tego, tyle co w wypitym mleku i w zupce;/ nie chce pić - nawet soczków, troszkę herbatki czasem...ale to są milimetry;/
sallis - pamiętam jak zaczęłaś pisać:):):) a potem już spotkałyśmy się z moją "malutką" Alcią:):):)
Beti - b.dobry czas na odstawienie od cyca:) Dawidek sam wyrósł - super:)

ps2
Laski - zna sie któraś - albo może ma kontakt do osób, które się znają na prawie bankowym???
 
Ostatnia edycja:
martini niestety nie znam nikogo takiego:(

vii Hania ma poprostu taki charakter. dawidek jest tez z tego rodzaju co Hania. grzeczny, nie psoci zbyt wiele. teraz jak mu mowie nie wolno to zaczyna plakac biedny i mi sie serce kraje:) dzis jak nie widzialam to zaczal jesc ziemei z kwiata, wchodze a on caly w ziemi i mlaska. bleee;) ale dopiero od kilku dni stoi ten kwiat na ziemi wiec pewnie dlatego tak go intresuje:)
 
Ojj u Was planowanie obiadowe na ostro :D A ja siedzę u rodziców i na razie nie muszę się o nic martwić ;)

Co do posiłków to Majka w końcu zaczęła się rozkręcać. Rano zje cyca, później jakiś jogurt, w międzyczasie chrupki kukurydziane czy biszkopciki, obiadek zrobiony przez mamusię no i znowu cycusia :)

A jeśli chodzi o grzeczność.. VII zazdroszczę! Moja jeszcze nie chodzi a już taki mały czorcik, że szok, hehe :)
Dzieci w Kościele na prawdę się czasem tak fatalnie zachowują, że mnie aż trafia.. ale co tam, rodzice i tak mają to gdzieś..

siw@ to biedni Wy! Dużo zdrówka dla męża :)

Katoryba więc trzymam Cię za słowo :)
 
Ja tylko na chwilę bo zakuwam na jutro. Dziś tyle rzeczy było do załatwienia i w ogóle że nie wszystko ogarnęliśmy. Marttini dziękujemy za herbatkę nam też było miło poznać:) A ja znowu dostałam reprymendę od teściowej że za mało mu na wieczór robię jeść! Powiedzcie czy jak 4-miesięczne dziecko wypija na noc 120-150ml kaszki to jest mało??!!!:angry:

Mężu ma zwolnienie do środy więc ja mam ulgę wychowawczą:D
 
reklama
Do góry