reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2011

Juhu,
vii - może i będzie chciał z tą zupką sam ale póki co żadnych postępów - no może minimalne - kilka razy zdarzyło się, że włożył łyżeczkę do kubka z jogurtem. Ale potem już do buzi nie chciał :/
spanie do 8 powiadasz... zazdraszczam...

Od kilku dni (nocy) młody budził się z jękiem i uspokajał się po posmarowaniu dentinoksem dziąseł. Wczorja na noc daliśmy mu viburcol z nadzieją, że nie będzie się męczył i dłużej pośpi (bo ostatnio przed 6 zawsze pobudka). Ale kompletnie nic to nie dało. Przebudził się w nocy fakt, że pojęczał tylko i spał dalej ale pobudka o 6 była :/

Marzena - może spałaś w jakiejś dziwnej pozycji? po czym Ci to się ujawniło?
 
reklama
Hej:)
Ja Wojtka pochwaliłam wczoraj i co? Dalej w nocy je tylko raz z tym że dzisiaj od 4 wojuje, głowa mi pęka a dopiero przed chwilą przysnął. Co do obiadu ja dzisiaj robię pizzę:)

vii- zazdroszczę! Wojtek od urodzenia nie przespał ani jednej nocy w całości i do tego ulubiona godzina na pobudkę to 5.40-6.10 :/
katoryba- niestety nie ściemniam. Z rozmiaru 68 zostały już tylko 2bluzy i 2 pary spodni a tak już wszystko 74 i więcej. Miesiąc temu kupiliśmy w tesco 5pack bodów rozmiar 3-6 i już z nich wyrósł. Dobrze, że ostatnio w C&A była promocja to za 5 par (r.80) zapłaciłam 24zł. Bo tak to nie wyróbka jak on wyrasta. Jakby nie fakt że większość ciuszków dostaje po siostrzeńcu męża to bym zbankrutowała:)
 
vii to napewno jakis wirus byl bo Zuzia zarazila kolezanke moja no i jej faceta. U nas w domu juz minelo dzisiaj tylko lekkie oslabienie.

My na spacerek poszlismy sami jednak M lepiej sie poczul i poszedl z nami bylismyw parku na placu zabaw mala sie troche pobujala;)

Iza widzialam Cie;)

Siwa no to Wojtek ci szaleje:p
 
Hej ho,

Karolq - trzeba było krzyknąć do Nas! Ja na placu też chwilę byłam, bo koleżanki z pracy były z dziećmi :p
Vii - ja też zazdraszczam Haniowego snu!!!
Siw@ - synuś szaleje z rozmiarówką!!!

L. dziś dała trochę dłużej pospać :p choć o 5:30 przebudziła się, by tatę spojrzeniem pożegnać, ale ostatecznie do 6:45 była ciszaaaa :D Na drzemkę padła dopiero o 13 :/, musze ją zaraz obudzić, bo na szczepienie jedziemy... Będzie zła jak osa, a o strachu przed białymi fartuchami nie chcę myśleć... Do boju!
 
Ależcie się rozpisały dzisiaj:):):) sorki, ale nie mam weny dzisiaj do pisania:):):) wiem, wiem - leń - ale wybaczcie :p
przynajmniej jest co pisać:):)

Vii - Hania to taki śmieszek, że hej:):) jak ja lubię takie dzieci :) dobrze, że się wyszalała!! Alunia też padła jak długa, tylko ją odłożyłam do łóżeczka...a rano to już spała przecież półtorej godziny...

zajadłam się znów pierogami :p i ooooooodpoczywam:) póki dziatwa znów nie opanuje chaty!
 
Vii zazdroszczę :d Chociaż moja jak padnie około 21, dokarmiam ją o 23 - wstaje jeść koło 4-5 i śpi nawet do 9 :p Ostatnio padł rekord i się wyspaliśmy do 10:40 :OOO

Karolq fajnie, że Wy już zdrowe.. może jutro jakiś mały spacer? O ile mój krzykacz da się wsadzić do wózka:)

Marzenko niech CI mąż rozmasuje kręgosłup :) a tak poza tym wizyta u lekarza nie zaszkodzi!

Izuniek jak tam szczepienie?

Zaległe buziaki dla Becika i Lenki!! Rośnijcie duuże i zdrowe :D

Marttini jak Ty ogarniasz całą tą swoją dziatwę? Łooo! Żebym ja tak sobie z jednym dzieckiem plus mężem radziła :) Muszę Cię poznać w końcu.. a z tego, co wiem mieszkasz gdzieś blisko mnie :)

Katoryba To Bolo ładne akcje odstawia, haha :D Ostatnio u nas też Viburcol niezbyt pomaga.. a słyszałyście o tym, że ponoć go wycofali ze sprzedaży?

Co do pomysłów na obiad.. ostatnio robię tak: wyciągam jakieś mięso: schab, żeberka - cokolwiek, kroję, solę, pieprzę, kładę do naczynia żaroodpornego, na to ketchup, cebula, ser i zapiekam. Mmmm :> Pychota! Jest jeszcze wersja, gdzie na żeberka nakłada się dżem brzoskwiniowy, ketchup, cebulę i ser :D Palce lizać :)

Jestem mega padnięta, zmęczona.. pogoda niby fajna.. ale kurde, teraz dopiero co słońce wyszło :( Potrzebuję prawdziwej wiosny, żeby przegnać w końcu te smutki!!
 
Co za szit! ale się zdenerwowałam.
Zrobiłam Wojtkowi herbatkę, w butelce babyOno, rzadko jej używam bo jest duża ale wpadła mi w rękę. Wojtek troszkę zostawił, i łykłam to za niego a to zajeżdżało plastikiem. Nie wiedziałam, że te butelki to taki szajs. Mam nadzieję że nic mu nie będzie:/
 
eh niestety to chyba nie od zlego spania bo w dziwnym miejscu boli :/ no i juz drugi dzien. moze sie jutro przejde do lekarza ale cos czuje ze albo da mi skierowanie do ortopeda i se poczekam kilka miesiecy ;) albo kaze czekac az przejdzie :p

vii - no ladnie, jeszcze nigdy mi dziecko w krzeselku nie zasnelo :)

musze sobie te wasze pomysly kulinarne pospisywac i wykorzystac w przyszlym tyg :) my dzis mielismy makaronik z kurczakiem, szpinakiem, cukinia i pomidorami suszonymi - mloda wciagala makaron i cukinie az milo ;)

aaa i mamy powod kiepskiego snu, prawa jedynka ujrzala swiatlo dzienne :)
 
dobry wieczór =)

vii łoo matko jak podziwiam Hanię za takie drzemki i piękne nocne spanie!! faktycznie oby jej tak zostało :D i ciekawie z tym zaśnięciem w krzesełku :p
marzena86 a z tym kręgosłupem to może stres tak między kręgi wszedł??
siw@ duży Wojtuś duży

a my.. spacerowy dzionek :) Lila to chyba nas niedługo dość będzie miała :p moja J. opuściła sobie dziś drugą- popołudniowa drzemkę, nie usnęła ani w spacerówce ani w MT i się bałam czy ogarnie wieczór, ale obyło się bez marudzenia i nerwówki i śpi od 19:40 =)
a dziś w nocy wraca do nas tatuś :D

a co do przepisów kulinarnych - pokopiujcie dziewczyny i wrzućcie na grupę, będzie łatwiej znaleźć, np ten pomysł na rybę w naczyniu żaroodpornym :D


a tu coś o karmieniu dzieci http://dziecko.onet.pl/73535,6,male_raczki_lepsze_od_lyzeczki,artykuln.html
 
Ostatnia edycja:
reklama
nnita - jak czytam takie artykuły - to tylko jedna myśl mi do głowy przychodzi - czemu to są "zawsze" badania USA albo angielskie??? tam niestety odsetek dzieci z nadwagą jest o wiele, wiele wyższy niż u nas w Polsce - i poza tym - jak się tam je i przede wszystkim "co"???...jak najbardziej jestem "za" nauka samodzielnego jedzenia...ale nie wiązałabym metody BLW z kwestią ew. nadwagi u dzieci bądź nie - wiadomo, można przegiąć - przekarmiać, na siłę wpychać - ale jak się dobrze odczytuje sygnały dziecka, odwracanie głowy od jedzenia, odpychanie rączką, albo odpuszczanie sobie jeśli dziecko nie chce...no i nie przeginanie ze słodyczami - to wszystko jest OK:)dziecko naprawdę wspaniale potrafi samo wybrać co chce i w jakiej ilość zjeść:)grunt to rozsądek:)Ja Alcię karmię, zupkę przede wszystkim, z tym, że ja muszę mieć łyżkę i Ona również - inaczej się nie da - wszystko inne je lub stara się rączką, jak nie mam czasu - karmię ją (wiem, wiem wygodnictwo!) - sama gotuję, wiem co moje dziecko je...B tak samo był karmiony - a w wieku ok. połtora roku jadł sam łyżeczką (bo wiedział co z nią zrobić),,,,tak więc luzzzzzzzzzzz:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry